> To ciekawa teoria jest. Ty chyba nie rozumiesz ze oko ludzkie nie
> zauwaza roznicy powyzej 25 obrazow na sekunde.

Bzdura drogi kolego wiesz że dzwonią ale nie wiesz w którym kościele.

Faktycznie dopiero powyżej ok. 25 obrazów na sekundę mózg (a nie oko
które doskonale wykrywa daleko szybsze zmiany jasności) odbiera ruch
skokowy jako ciągły, nie ma to jednak żadnego związku z komfortem
oglądania takiego obrazu który wyraźnie migocze. Główną wadą ekranów LCD
CCFL jest oprócz wolnej reakcji matrycy długa poświata lampy który
uniemożliwia zastosowanie takich patentów które w kinie stosuje sie od
ponad 100 lat czyli migawki dzięki której każda klatka wyświetlana jest
2 lub 3 krotnie czyli dopiero 48 obrazów na sekundę zapewnia obraz
prawie bez migotania a 72 klatki dają pełen komfort. Warunkiem tego jest
- choć wydaje sie to z pozoru nielogiczne - aby pomiędzy wyświetlanymi
klatkami ekran na moment stawał sie czarny czego ekrany LCD z natury nie
robią. Właśnie stad bierze się 200Hz w nowych telewizorach np. z
podświetleniem LED. W celu zwiększenia płynności ruchu szybko
poruszających sie obiektów elektronika telewizora aproksymuje sąsiednie
kadry otrzymując 50klatek na sekundę czyli maksimum jakie w stanie jest
wyświetlić ekran LCD bez nadmiernego zniekształcenia a podczas projekcji
każdej klatki czterokrotnie włącza sie podświetlenie ekranu aby na
takiej samej zasadzie jak w kinie wyeliminować migotanie obrazu. Nie
jest to marketingowy bełkot jak sądzą Ci którzy myślą że 200HZ to 200
klatek na sekundę zmieniających sie w taki sposób jak w tradycyjnym
ekranie LCD.

Zapamiętaj sobie na zawsze kolego, to że powyżej 25klatek na sekundę
mamy wrażenie względnie ciągłego ruchu nie oznacza ani przez moment że
nie zauważamy różnicy w oglądaniu obrazu wyświetlanego ze znacznie
wyższymi częstotliwościami.