-
31. Data: 2018-03-11 22:52:14
Temat: Re: LED nixie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 11 Mar 2018 22:10:34 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Czego to ludzie nie wymyślili... A w latach '60 osobiście używałem
>>> licznika dekadowego, gdzie każda cyfra była realizowana jako rządek
>>> 10 żaróweczek, z których zapalała się jedna. I też działało.
>>
>> Dzialalo, ale
>> -niewygodny odczyt,
>> -duze,
>> -zarowki sie przepalaly.
>
> To wszystko są sprawy względne, zależy od zastosowań. Nad wejściem do
> windy jest to najprostsza sygnalizacja piętra, na którym znajduje się
> kabina. I, jak się okazuje, najlepsza.
Najprostsza to jest brak sygnalizacji.
Po co to komu, i tak przyjedzie kiedy zechce.
Najlepsza ... w 10 pietrach owszem, a takie np 30 ?
> Kiedyś w imię nowoczesności
> ktoś postanowił umieścić tam nixie. Teraz robi się inne wyświetlacze
> cyfrowe. Już nie w imię nowoczesności, a z braku pomyślunku, że można
> inaczej. Tymczasem "analogowy" ciąg lampek najlepiej pokazuje to, co
> pokazać powinien. To nie muszą być przepalające się żarówki.
czyli calkiem "analogowa".
Na parterze ... moze.
A na 20-tym pietrze z 30 ?
J.
-
32. Data: 2018-03-11 23:03:08
Temat: Re: LED nixie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Czego to ludzie nie wymyślili... A w latach '60 osobiście używałem
>>>> licznika dekadowego, gdzie każda cyfra była realizowana jako rządek
>>>> 10 żaróweczek, z których zapalała się jedna. I też działało.
>>>
>>> Dzialalo, ale
>>> -niewygodny odczyt,
>>> -duze,
>>> -zarowki sie przepalaly.
>>
>> To wszystko są sprawy względne, zależy od zastosowań. Nad wejściem do
>> windy jest to najprostsza sygnalizacja piętra, na którym znajduje się
>> kabina. I, jak się okazuje, najlepsza.
>
> Najprostsza to jest brak sygnalizacji.
> Po co to komu, i tak przyjedzie kiedy zechce.
Głównie po to, by było widać czy stoi, czy jedze. A potem czy się zbliża,
czy oddala.
> Najlepsza ... w 10 pietrach owszem, a takie np 30 ?
Też. Zresztą w takich budynkach często winndy mają podział na te bardziej
i mniej "dalekobieżne".
>> Kiedyś w imię nowoczesności ktoś postanowił umieścić tam nixie. Teraz
>> robi się inne wyświetlacze cyfrowe. Już nie w imię nowoczesności, a z
>> braku pomyślunku, że można inaczej. Tymczasem "analogowy" ciąg lampek
>> najlepiej pokazuje to, co pokazać powinien. To nie muszą być
>> przepalające się żarówki.
>
> czyli calkiem "analogowa".
>
> Na parterze ... moze.
> A na 20-tym pietrze z 30 ?
Niewiele gorzej. Dwudzieste piętro to tylko przystanek, nie stacja końcowa
czy inna pętla.
--
Jarek
-
33. Data: 2018-03-11 23:22:50
Temat: Re: LED nixie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 11 Mar 2018 23:03:08 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Kiedyś w imię nowoczesności ktoś postanowił umieścić tam nixie. Teraz
>>> robi się inne wyświetlacze cyfrowe. Już nie w imię nowoczesności, a z
>>> braku pomyślunku, że można inaczej. Tymczasem "analogowy" ciąg lampek
>>> najlepiej pokazuje to, co pokazać powinien. To nie muszą być
>>> przepalające się żarówki.
>>
>> czyli calkiem "analogowa".
>>
>> Na parterze ... moze.
>> A na 20-tym pietrze z 30 ?
>
> Niewiele gorzej. Dwudzieste piętro to tylko przystanek, nie stacja końcowa
> czy inna pętla.
Ale trzeba jakos zaznaczyc "tu jestes", bo inaczej znow trudno sie
odczytuje.
J.
-
34. Data: 2018-03-11 23:31:09
Temat: Re: LED nixie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Na parterze ... moze.
>>> A na 20-tym pietrze z 30 ?
>>
>> Niewiele gorzej. Dwudzieste piętro to tylko przystanek, nie stacja
>> końcowa czy inna pętla.
>
> Ale trzeba jakos zaznaczyc "tu jestes", bo inaczej znow trudno sie
> odczytuje.
Trzebaby. Na przykład w podatci braku lampki danego piętra. Często
w ogóle nie ma wskaźnika piętra, tylko strzałki "góra-dół". Co jest
dość głupio pomyślane, bo brakuje infmacji, czy się zbliża, czy już
od nas oddala.
--
Jarek
-
35. Data: 2018-03-11 23:48:12
Temat: Re: LED nixie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 11 Mar 2018 23:31:09 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>>> Na parterze ... moze.
>>>> A na 20-tym pietrze z 30 ?
>>>
>>> Niewiele gorzej. Dwudzieste piętro to tylko przystanek, nie stacja
>>> końcowa czy inna pętla.
>>
>> Ale trzeba jakos zaznaczyc "tu jestes", bo inaczej znow trudno sie
>> odczytuje.
>
> Trzebaby. Na przykład w podatci braku lampki danego piętra. Często
Lepsze byloby "szkielko" w innym kolorze
> w ogóle nie ma wskaźnika piętra, tylko strzałki "góra-dół". Co jest
> dość głupio pomyślane, bo brakuje infmacji, czy się zbliża, czy już
> od nas oddala.
Za to Twoj nie daje informacji czy sie zatzyma, czy pojedzie dalej :-)
J.
-
36. Data: 2018-03-12 01:00:11
Temat: Re: LED nixie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>>> Na parterze ... moze. A na 20-tym pietrze z 30 ?
>>>> Niewiele gorzej. Dwudzieste piętro to tylko przystanek, nie stacja
>>>> końcowa czy inna pętla.
>>> Ale trzeba jakos zaznaczyc "tu jestes", bo inaczej znow trudno sie
>>> odczytuje.
>> Trzebaby. Na przykład w podatci braku lampki danego piętra. Często
>
> Lepsze byloby "szkielko" w innym kolorze
Ani lepsze, ani gorsze. Inne.
>> w ogóle nie ma wskaźnika piętra, tylko strzałki "góra-dół". Co jest
>> dość głupio pomyślane, bo brakuje infmacji, czy się zbliża, czy już
>> od nas oddala.
>
> Za to Twoj nie daje informacji czy sie zatzyma, czy pojedzie dalej :-)
Światełko przycisku na dole o tym informuje.
--
Jarek
-
37. Data: 2018-03-12 08:32:10
Temat: Re: LED nixie
Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>
W dniu 2018-03-11 o 15:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Tomasz Szcześniak napisał:
>> Nawet ze statystyki - lampy psują się bardzo rzadko. Ale żeby wypadła
>> jedna z 10000 lamp - to już znacznie częściej.
> W dodatku częściej niż ze starości psują sie od przypadku. Zatem telewizor
> co kilka lat, a komputer mający tysiąc razy więcej pamp -- co kilka godzin.
>
Podepnę się z pytaniem bardziej ogólnej natury: jak w ogóle wykrywało
się że jest awaria w komputerze lampowym? O ile się orientuję to nie
było ekranów żaby wyświetlić błąd. Ale nawet gdybyśmy mieli ekran to i
tak nie wyświetlimy błędu bo system operacyjny jest toporny albo wcale
go nie ma (parafrazując klasyka epoki od cienkiej blachy na konserwy).
Ktoś może przy okazji naświetlić to zagadnienie?
Druga sprawa to jak wyłuskać popsuta lampę jak już jest podejrzenie że
coś się krzaczy?
--
Pozdrawiam
Piotrek
-
38. Data: 2018-03-12 08:43:52
Temat: Re: LED nixie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Dmochowski napisał:
>>> Nawet ze statystyki - lampy psują się bardzo rzadko. Ale żeby wypadła
>>> jedna z 10000 lamp - to już znacznie częściej.
>> W dodatku częściej niż ze starości psują sie od przypadku. Zatem telewizor
>> co kilka lat, a komputer mający tysiąc razy więcej pamp -- co kilka godzin.
>>
> Podepnę się z pytaniem bardziej ogólnej natury: jak w ogóle wykrywało
> się że jest awaria w komputerze lampowym? O ile się orientuję to nie
> było ekranów żaby wyświetlić błąd. Ale nawet gdybyśmy mieli ekran to i
> tak nie wyświetlimy błędu bo system operacyjny jest toporny albo wcale
> go nie ma (parafrazując klasyka epoki od cienkiej blachy na konserwy).
> Ktoś może przy okazji naświetlić to zagadnienie?
> Druga sprawa to jak wyłuskać popsuta lampę jak już jest podejrzenie że
> coś się krzaczy?
Z odpowiedzią na ostatnie pytanie pójdzie najłatwiej. Przerzutniki były
montowane jako osobne moduły ze złączem, wysuwane na szynach. Zresztą
bardzo podobną konstrukcję miały wzmacniacze operacyjne komputerów
analogowych. Lampa była na wierzchu, pod uchwytem do wyciągania, co
ułatwiało sprawdzenie czy działa, czy nie. A dalej to już pewnie żmudne
poszukiwania. Stara opowieść mówi, że w tamtej epoce powstał termin
"debugowanie". Ćmy leciały do światła i czasem zwierały druty, powodując,
że program działał źle. Trzeba było odszukać owada, który to sprawił.
--
Jarek
-
39. Data: 2018-03-12 10:41:02
Temat: Re: LED nixie
Od: Tomasz Szcześniak <t...@e...com>
Dnia 12.03.2018 Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl> napisał/a:
> Podepnę się z pytaniem bardziej ogólnej natury: jak w ogóle wykrywało
> się że jest awaria w komputerze lampowym? O ile się orientuję to nie
> było ekranów żaby wyświetlić błąd. Ale nawet gdybyśmy mieli ekran to i
> tak nie wyświetlimy błędu bo system operacyjny jest toporny albo wcale
> go nie ma (parafrazując klasyka epoki od cienkiej blachy na konserwy).
> Ktoś może przy okazji naświetlić to zagadnienie?
> Druga sprawa to jak wyłuskać popsuta lampę jak już jest podejrzenie że
> coś się krzaczy?
Komputery obudowane były całą masą kontrolek pokazujących co się dzieje
w jego poszczególnych fragmentach, prezentując stan istotnych sygnałów.
Na podstawie tego podejrzenie kierowało się do konkretnego bloku, a tam
zapewne objawowo. W każdym razie spory zespół techników do obsługi był
potrzebny. Coś mi się jeszcze w pamięci kołacze o ztestawach programów
testowych które miały sparawdzać poszczególne bloki - np. sumator,
akumulator, jednostkę skoków, pamięć itp. Ale o tym tylko czytałem,
trochę za młody jestem żeby lampowe komputery na własne oczy widzieć.
Ekranów nie było, ale układy we-wy były, bez tego komputer nie miałby
sensu. Nie wiem jak w najstrarszych, ale we wczesnych urządzeniach
"ekranem" był dalekopis.
--
Tomasz Szcześniak
t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice
-
40. Data: 2018-03-20 03:52:37
Temat: Re: LED nixie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "SnCu" <t...@e...ca> napisał w wiadomości
news:p80dbi$1rn$1@node2.news.atman.pl...
> Kto wie, czy nie odegrała roli tutaj też kwestia estetyczna - cyfry na
> nixie są takie konserwatywne, natomiast kanciaste kształty na
> 7-segmentowcu takie futurystyczne. Dzisiaj patrzymy na to odwrotnie, bo
> nixie są na wymarciu, ale w latach 70. 7-segmentowiec mógł dawać poczucie
> nowoczesności i postępu jak dzisiaj telefon bez klawiatury z ekranem
> dotykowym.
Możliwe, że estetyka... a może jeszcze to, że 7-segmentowe, to nawet osoba z
dużą wadą wzroku ma szansę w miarę zobaczyć bez okularów, zaś tradycyjne
cyfry, przy nieostrości wzroku, szybko się zacierają, tracąc wartość
informacyjną.
--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...