-
1. Data: 2009-07-08 13:22:08
Temat: Kurs Legnica
Od: Decathlon <d...@a...pl>
Witam
Chciał bym zrobić prawo jazdy na motor i szukam jakiegoś instruktora w
okolicach: Legnica, Lubin, Polkowice, którego możecie polecić.
Zależy mi na solidnym podejściu do kursu a nie na szybkim zdobyciu
papierka.
--
Pozdrawiam
Decathlon
-
2. Data: 2009-07-08 20:01:27
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl>
Decathlon wrote:
> Zależy mi na solidnym podejściu do kursu a nie na szybkim zdobyciu papierka.
Można jeździć dobrze - "życiowo" i można jeździć zgodnie z oczekiwaniami
egzaminatora;)
Mój instruktor uczył mnie jeździć solidnie itp.:
- "Jak zatrzymujesz się na skrzyżowaniu to stoisz na środku swojego pasa, to jest
twój pas i tyle.
Jak będziesz stał z boku to ktoś ci się wpierdoli samochodem obok ciebie i potem
będzie przepychanka
jak zapali się zielone"
- "Patrz na znaki - tu masz pierwszeństwo, ale tu często wypierdalają auta z
podporządkowanej -
rozejrzyj się dokładnie i przychamuj jak trzeba. Wiesz, co Ci z tego że miałeś
pierwszeństwo jak nie
masz nóg."
A na pierwszym egzaminie, pan egzaminator wytłumaczył mi to inaczej:
"Tam na skrzyżowaniu, przy skręcie w lewo, nie podjechał Pan do lewej krawędzi
swojego pasa.
Zapraszam do kasy i życzę powodzenia na kolejnym egzaminie."
Zaczynając kurs zaznacz instruktorowi, żeby Cię uczył dokładnie tego co będzie
wymagane na
egzaminie. A jeździć musisz nauczyć się potem sam.
--
pozdr
nalesnik
-
3. Data: 2009-07-08 20:17:47
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Wed, 08 Jul 2009 22:01:27 +0200, nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl> wrote:
[...]
> Można jeździć dobrze - "życiowo" i można jeździć zgodnie z oczekiwaniami
> egzaminatora;)
> Mój instruktor uczył mnie jeździć solidnie itp.:
[...]
> A na pierwszym egzaminie, pan egzaminator wytłumaczył mi to inaczej:
> "Tam na skrzyżowaniu, przy skręcie w lewo, nie podjechał Pan do lewej
> krawędzi swojego pasa.
> Zapraszam do kasy i życzę powodzenia na kolejnym egzaminie."
>
> Zaczynając kurs zaznacz instruktorowi, żeby Cię uczył dokładnie tego co
> będzie wymagane na egzaminie. A jeździć musisz nauczyć się potem sam.
E, bzdura. Mnie tam w Promotorze uczyli jeździć solidnie, ale mówili "a
na egzaminie to trzeba bez sensu, ale żeby zdać - jechać tu przy lewej
krawędzi, podczas jazdy jechać po prawej stronie pasa, tutaj kręcić
wyraźnie głową żeby egzaminator widział że się rozglądamy" itd. :-)
I to jest dużo bardziej praktyczne. Egzamin zdaje się chwilę, po co
tymi bzdurami zbytnio sobie głowę zaprzątać.
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
-
4. Data: 2009-07-08 20:23:58
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: "Easy" <e...@m...nospam.org>
Użytkownik "Leszek Karlik" <l...@h...pl> napisał w wiadomości
news:op.uwrmnxmbbkkx24@attitudeadjuste...
> On Wed, 08 Jul 2009 22:01:27 +0200, nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl> wrote:
> E, bzdura. Mnie tam w Promotorze uczyli jeździć solidnie, ale mówili "a
> na egzaminie to trzeba bez sensu, ale żeby zdać - jechać tu przy lewej
> krawędzi, podczas jazdy jechać po prawej stronie pasa, tutaj kręcić
> wyraźnie głową żeby egzaminator widział że się rozglądamy" itd. :-)
>
> I to jest dużo bardziej praktyczne. Egzamin zdaje się chwilę, po co
> tymi bzdurami zbytnio sobie głowę zaprzątać.
to znaczy ze mnie w ogole nie nauczyli ;)
bo ja nawet na miasto nie wyjechałam... i pare osob z listy pewnie tez ;)
po placyku jazda była... TYLKO po placyku ;)
--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)
P.S. I tak nie umiem jezdzic;)
-
5. Data: 2009-07-08 21:58:19
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: Sqeeb <s...@i...community>
On Wed, 8 Jul 2009 22:23:58 +0200
Easy wrote:
> > E, bzdura. Mnie tam w Promotorze uczyli jeździć solidnie, ale mówili "a
> > na egzaminie to trzeba bez sensu, ale żeby zdać - jechać tu przy lewej
> > krawędzi, podczas jazdy jechać po prawej stronie pasa, tutaj kręcić
> > wyraźnie głową żeby egzaminator widział że się rozglądamy" itd. :-)
> >
> > I to jest dużo bardziej praktyczne. Egzamin zdaje się chwilę, po co
> > tymi bzdurami zbytnio sobie głowę zaprzątać.
>
>
> to znaczy ze mnie w ogole nie nauczyli ;)
> bo ja nawet na miasto nie wyjechałam... i pare osob z listy pewnie tez ;)
>
> po placyku jazda była... TYLKO po placyku ;)
Ale kiedy to było... w epoce gaźnika ;-)
--
Pozdrawiam,
Sqeeb
-
6. Data: 2009-07-08 22:18:46
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: Eskimos <e...@t...pl>
On Wed, 8 Jul 2009 22:23:58 +0200, "Easy" <e...@m...nospam.org>
wrote:
>po placyku jazda była... TYLKO po placyku ;)
Tylko po placyku i tylko osemka. Żadnego ruszania pod górkę, czy
zatrzymywania na linii itp. Pierwszy raz na miasto wyjechałem na
egzaminie (na WSK 125 bez przedniego hebla i z wyskakującą trójką +
firmowy orzech ze skorzanymi nausznikami i krotkofalowka przyklejona
tasma na potylicy ;) ).
--
Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań
-
7. Data: 2009-07-08 22:30:37
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
Sqeeb pisze:
> On Wed, 8 Jul 2009 22:23:58 +0200
> Easy wrote:
>
>>> E, bzdura. Mnie tam w Promotorze uczyli jeździć solidnie, ale mówili "a
>>> na egzaminie to trzeba bez sensu, ale żeby zdać - jechać tu przy lewej
>>> krawędzi,
Pojechałem raz "po szkolnemu" z lewej części pasa w lewo, to mnie jakiś
młodzian z panienką na tiuningu unc unc unc by zepchnął. Wiózł panienkę,
to mu pewnie penis naciskał na pedał gazu, cóż, taka biologia.
>>>
>>> I to jest dużo bardziej praktyczne. Egzamin zdaje się chwilę, po co
>>> tymi bzdurami zbytnio sobie głowę zaprzątać.
>>
>> to znaczy ze mnie w ogole nie nauczyli ;)
>> bo ja nawet na miasto nie wyjechałam... i pare osob z listy pewnie tez ;)
>>
>> po placyku jazda była... TYLKO po placyku ;)
>
> Ale kiedy to było... w epoce gaźnika ;-)
>
No to powiem jak w epoce wtrysków ;)
Placyk i miasto, na miasto nie nalegałem na instruktora, bo dobrze się
czułem (jednak kilka puszek już zajechanych). Placyk kosztował trochę
psychicznego wysiłku. Na egzaminie miało być kiwanie główką na ósemce,
czego na szkolnym placyku nie ćwiczyliśmy.
Wiadomo, ruszanie szkolne to z lewej nogi, choćby tam była dziura itd.
To są rzeczy które dzień po egzaminie wracają do wersji zdroworozsądkowej.
Powiedzmy wyraźnie: zdany egzamin i dopisana literka A, to tylko prawo
dalszego uczenia się 'na legalu'. Przynajmniej nie ma się czego
formalnie czepiać jak (dopiero teraz) np. przeciwskręty trzeba utrwalić.
I jakbym jakiś płot zahaczył, teraz OC działa.
Jakieś uwagi z kursu, bardziej trwałe, które cenię? Może kiwanie głową
oprócz zerkania w lusterka na mieście? Może zrzucanie biegów przed
zatrzymaniem... niewiele.
-
8. Data: 2009-07-09 06:20:49
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: Kuczu <q...@g...com>
Eskimos pisze:
> Tylko po placyku i tylko osemka.
Ooo. To ja jeszcze mialem jazde po luku :)
> Pierwszy raz na miasto wyjechałem na egzaminie
A ja nigdy. Ale za to naprawialem szkolna WSK po tym jak urwalem w niej
lancuch. Znudzilo mi sie cwiczenie osemek i zaczalem probowac jezdzic na
gumie :) Po 1,5 godzinnym cwiczeniu osemek i skutecznej naprawie sprzeta
pan instruktor darowal mi reszte godzin. Bo i po co :)
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
9. Data: 2009-07-09 07:39:56
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: Nikanor <p...@g...com>
On 8 Lip, 22:01, nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl> wrote:
> Mój instruktor uczył mnie jeździć solidnie itp.:
> - "Jak zatrzymujesz się na skrzyżowaniu to stoisz na środku swojego pasa, to jest
twój pas i tyle.
Raz - tam jest zwykle rozlany olej. Dwa - pewnie mu nigdy żadna gapa
garażu z tyłka nie zrobiła.
> Jak będziesz stał z boku to ktoś ci się wpierdoli samochodem obok ciebie i potem
będzie przepychanka
Jaka przepychanka? Jedynka, rzut oka na boki, manetka i do widzenia
państwu.
>Co ci z tego że miałeś pierwszeństwo jak nie masz nóg."
Prawda.
--
Nikanor
-
10. Data: 2009-07-09 07:44:30
Temat: Re: Kurs Legnica
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Easy pisze:
>
> Użytkownik "Leszek Karlik" <l...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:op.uwrmnxmbbkkx24@attitudeadjuste...
>> On Wed, 08 Jul 2009 22:01:27 +0200, nalesnik <m...@o...o2.o2.o2.pl> wrote:
>
>> E, bzdura. Mnie tam w Promotorze uczyli jeździć solidnie, ale mówili "a
>> na egzaminie to trzeba bez sensu, ale żeby zdać - jechać tu przy lewej
>> krawędzi, podczas jazdy jechać po prawej stronie pasa, tutaj kręcić
>> wyraźnie głową żeby egzaminator widział że się rozglądamy" itd. :-)
>>
>> I to jest dużo bardziej praktyczne. Egzamin zdaje się chwilę, po co
>> tymi bzdurami zbytnio sobie głowę zaprzątać.
>
>
> to znaczy ze mnie w ogole nie nauczyli ;)
> bo ja nawet na miasto nie wyjechałam... i pare osob z listy pewnie tez ;)
to ja motocyklem też nie. a autem za to po placyku nie jeździłem
> po placyku jazda była... TYLKO po placyku ;)
motocyklem TYLKO ósemkę. tylko. ale za to jak hardcore ta ósemka. w
terenie właściwie.
--
gildor
9'99