eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kupno elektryka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 51. Data: 2019-11-01 05:39:17
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 31-10-2019 o 22:45, RadoslawF pisze:

    > Było w twoim poście z 15:43.

    Było - ale odniesienie się do Waszych słów z wcześniejszych postów.

    >> Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas
    >> tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.
    >
    > Napiszesz dlaczego?

    Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
    Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają
    identyczne zakazy.


  • 52. Data: 2019-11-01 05:41:29
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 01-11-2019 o 00:03, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2019-10-31 o 23:14, kk pisze:
    >
    >>>>> Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
    >>>>> Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
    >>>>> na kawałek trasy.
    >>>>
    >>>> Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo
    >>>> zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na
    >>>> odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu
    >>>> przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).
    >>>
    >>> Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?
    >>>
    >>>> Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu
    >>>> z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie
    >>>> przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.
    >>>
    >>> Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
    >>> Jesteś bezrobotnym czy rencistą?
    >>
    >> Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej
    >> więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3
    >> doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)
    >
    > A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
    > Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
    > nie warte zakupu.

    Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

    Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie
    trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę
    mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.


  • 53. Data: 2019-11-01 05:43:47
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 31-10-2019 o 22:39, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2019-10-31 o 22:21, Cavallino pisze:
    >
    >>>>> Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za
    >>>>> skomplikowane.
    >>>>> Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
    >>>>> Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
    >>>>> czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z
    >>>>> samochodem.
    >>>>
    >>>> PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to
    >>>> obecnie przelew błyskawiczny.
    >>>
    >>> Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.
    >>
    >> Bo jak nie ma to zapłacisz 5 zł.
    >> Faktycznie - problem nie do przeskoczenia przy zakupie samochodu za
    >> kilkadziesiąt tys....
    >
    > Nieprawda że w każdym banku.

    Nic takiego (że w każdym) nie pisałem.
    Są też ograniczenia kwotowe, gdybyś postanowił dalej czepiać się szczegółów.


  • 54. Data: 2019-11-01 07:07:39
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.10.2019 o 21:34, RadoslawF pisze:

    >> PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie
    >> przelew błyskawiczny.
    >
    > Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

    Otóż... nie. Przelewy błyskawiczne są obsługiwane w uproszczeniu przez
    podmiot, który ma kontra w wielu bankach.

    --
    Shrek


  • 55. Data: 2019-11-01 09:40:29
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-11-01 00:03, RadoslawF wrote:
    > W dniu 2019-10-31 o 23:14, kk pisze:
    >
    >>>>> Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
    >>>>> Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
    >>>>> na kawałek trasy.
    >>>>
    >>>> Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo
    >>>> zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na
    >>>> odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu
    >>>> przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).
    >>>
    >>> Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?
    >>>
    >>>> Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu
    >>>> z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie
    >>>> przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.
    >>>
    >>> Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
    >>> Jesteś bezrobotnym czy rencistą?
    >>
    >> Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej
    >> więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3
    >> doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)
    >
    > A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?

    A jak nie policzę?

    > Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
    > nie warte zakupu.

    Mam to w dupie.


  • 56. Data: 2019-11-01 09:41:25
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: sirapacz <n...@s...pl>

    >> Jeden pojedzie pkp drugi pójdzie z buta jak ma blisko a trzeci
    >> samochodem....co za różnica. Jedynie ryzyko powrotu tą samą drogą i
    >> środkiem komunikacji jeśli auto będzie be.
    >
    > Jak rozumiem ty te czterysta kilometrów przejdziesz z buta.

    Wszystkie samochody jakie można kupić są 400km od dowolnego punktu w
    Polsce? Ostatnio szedłem 500m obejrzeć autko - i co? można?
    ...no....600m

    > Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?
    Jeśli już koniecznie jedziesz pkp/butem/samotlotem to naładowanym
    elektrykiem to pierwszego lepszego sklepu z elektronarzędziami chyba się
    dotelepiesz? W byle markecie budowlanym masz wybór. A jak już tak bardzo
    się czepiasz to są małe agregaciki które spokojnie w łapie możesz
    przenieść jak walizeczkę.

    >> Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z
    >> agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie
    >> przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.
    >
    > Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
    > Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

    rozważamy logistykę samochodu mającego zasięg poniżej 1/4 dystansu do
    pokonania

    > Poszukaj kogoś mądrego kto ci wytłumaczy że elektryk może się
    > ładować w czasie holowania i nie musisz go holować na taki dystans
    > jaki musisz przejechać.
    Jedyne ładowanie jakie miałoby sens w czasie holowania to podładowanie
    by zasilić oświetlenie. I to wszystko.
    Jaki jest sens targania holownika na niepełny dystans...jaki w ogóle
    jest sens holowania na taki dystans - żeby się zamęczyć?


  • 57. Data: 2019-11-01 09:45:16
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-11-01 05:41, Cavallino wrote:

    >>>>
    >>>> Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
    >>>> Jesteś bezrobotnym czy rencistą?
    >>>
    >>> Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej
    >>> więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3
    >>> doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)
    >>
    >> A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
    >> Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
    >> nie warte zakupu.
    >
    > Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.
    >
    > Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie
    > trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę
    > mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

    500 mil w 4 doby w Twizy

    http://niusy.pl/@youtube.com/a0x

    :-)


  • 58. Data: 2019-11-01 13:13:20
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2019-10-30 o 00:42, kk pisze:
    > Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać
    > ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)

    Może tu:
    https://clicktrans.pl/transport/samochodow/

    T.


  • 59. Data: 2019-11-01 13:39:21
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 31 Oct 2019 10:04:23 +0100, ąćęłńóśźż

    > Będziesz tym jeździł po bułki?

    W czym problem? Mojej żonie by wystarczyło 40km dziennie (a w pracy może
    się ładować więc teoretycznie mogłaby jeszcze gdzieś pojechać). Dlatego
    chciałem jej obok rodzinnego PHEVa kupić i-MiEVa, ale woli swoje
    3-cylindrowe pierdzidło, bo przecież elektrykiem by mogła stanąć i nie
    ruszyć. :P W PHEV mam 30km zasięgu i też głównie na prądzie się ogarniam.
    Gdyby było 80km użytkowej to tylko na dłuższą trasę bym używał prądu.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 60. Data: 2019-11-01 14:41:26
    Temat: Re: Kupno elektryka
    Od: sirapacz <n...@s...pl>


    > Gdyby było 80km użytkowej to tylko na dłuższą trasę bym używał prądu.
    >
    benzyny:)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: