W dniu 2012-03-21 12:53, Skrypëk pisze:
> AL <a...@s...tam> wrote:
>>>> wiesz, kafle WP7 na 7" ekranie by jeszcze bardziej glupio wygladaly
>>>> jak na 3.7".
>>>
>>> Nie, nie głupio tylko zbyt ascetycznie. Za to kolorowe kafle WP8
>>> wyglądają świetnie na 10'', jak i kolorowe kafle Xboxa wyglądają
>>> doskonale na 42''.
>>> Kafle dobrze się skalują, dzięki czemu wyglądają dobrze na wszystkich
>>> ekranach. To jest bardzo dobrze przemyślana idea. Nie ma powodu by
>>> miały źle wyglądać na 7''. Czego nie można powiedzieć o bąbelkowatym
>>> interfejsie MacOSa wciśniętym na telefony i tablety razem z jego
>>> udawanym szkłem, drewnem, aluminium i innym niemodnym kiczem.
>>
>> nie przecze, ze idea kafli jest dobra i zwiezla.
>>
>> Tylko szkoda, ze uzytkownikowi pozostawiono tak maly wplyw na
>> interfejs - zwlaszcza na urzadzeniach, ktore maja maly ekran
>> (telefony).
>
> Zwłaszcza na urządzeniach z małych ekranem nie ma miejsca na jakieś
> fiu-bzdiu fajerwerki i zabawy w graficznego developera. Do budowania
> interfejsów służą duże ekrany i prawdziwe narzędzia.
>
ale 3.7" jest wystarczajaco duzy by zmiescic tam ciut wiecej niz 6 kafli
- no chyba, ze telefon z WP7 ma byc odpowiednikiem emporii dla osob
starszych i niedowidzacych ;)

>> (chodzi o mozliwosc ulozenia sobie tak informacji na
>> ekranie, by raz wystarczylo nan raz rzucic okiem (na ekran) i miec do
>> nich dostep/podglad - bez przedzierania sie po kazdej z aplikacji z
>> osobna).
>
> Taka też idea przyświeca całemu designowi Metro i żywych kafli.
>
wow - zywe kafle - potrafia sie juz ruszac?

>> Ja jakos nie mam tych 'nielubianych' przez ciebie ikon na glownym
>> ekranie telefonu - i to jedna z rzeczy, ktora sprawia, ze moje
>> urzadzenie jest moje, bo daje mi mozliwosc dostosowania go tak jak ja
>> chce
>
> Ale mi też nikt nie zabrania dostosować. To ty sobie jakoś dziwnie
> wyznaczyłeś granicę między "moje" i "nie moje".
>
a co umiescisz na ekranie glownycm procz kafli? Jeszcze wiecej kafli? ;)
Przeciez nawet tapety se nie mozesz ustawic a nowy dzwonek musisz
prezygotowycwac z instrukcja obslugi sciagnoeta z jakiegos forum z
trikami dla WP7.
A gdybym chcial aby telefon wypowiadal glosno osobe, ktora dzwoni -
pelnym zdaniem po polsku - WP7 da rade?

To ze se mozesz walnac buzke kolezki z podowrka na glownym pulpicie - to
nie znaczy, ze ten interfejs jest cudowny.

>> Kafle moga byc - ale niech bedzie jeszcze wybor
>
> Miedzy czym a czym? Dwoma niedorobionymi rozwiązaniami zamiast jednego
> stabilnego, ładnego i szybkiego? Po co? To nie przynosi żadnych
> benefitów ani dostawcy ani klientowi.
>
to przynosi strate producentowi - bo ogranicza zbior ludzi, ktorzy
zwroca na to rozwiazanie uwage.
M$ w smartfonach nie jest niestety potentatami by narzucac swoje chore
wymysly uzytkownikow - to nie Office.

>> (podobnie bylo ze wstegami w Officie - jak w 2007
>> wprowadzil M$ wstegi to dlaczego nie zostawil uzytkownikowi wyboru co
>> chce miec: wstegi lub archaiczne menu?
>
> Bo nie chciał się zajmować tworzeniem niepotrzebnie dwóch
> konkurencyjnych rozwiązań niepotrzebnie zwiększając koszty i obniżając
> jakość? Projekt, kod, dokumentacja i wsparcie same się nie wyczarują.

i tym samym dal zarobic calej masie mniejszych firm, ktore od razu
dostrzegli luke na rynku. M$ po prostu na sile chcial wypromowac
wstazki, liczac, ze uzytkownicy w koncu je zaakceptuja.
Szkoda, ze przy okazji wprowadzenia wsteg zrabal calkowicie np. edytor
rownan.

> Dwukrotne zwiększenie wszelkich instrukcji obsługi niczemu nie służy. No
> i jeszcze te pluginy i dodatki firm trzecich -och jaki to by był dopiero
> burdel i kłopot, zeby napisać wtyczkę do Office 2007, gdyby miała dwa
> równe interfejsy.
>
ale ja jak i wiele osob tak ma i jakos to dziala.

>> Ja mam dograne menu standardowe
>> do tej pory i o dziwo zdarza mi sie nadal z niego skorzystac - procz
>> wsteg, do ktorych do tej pory nie potrafie sie przyzwyczaic
>
> Jakbyś przestał korzystać ze starego, to byś się w końcu przyzwyczaił i
> na stare już nawet nie chciał patrzeć. True story.
>
menu i jego znajomosc powoduje, ze do poszczegolnych funkcji dostaje sie
szybciej niz przegladajc kolejne wstazki - ktore dodatkowo zaslaniaja
czesc ekranu (niestety wsteg sie nie pozbede, gdyz nie wszystkie
funkcjje mam w nowym menu - dogranym).

>> nie
>> uwazam, ze sa jakims milowym krokiem w rozwoju interfejsu uzytkownika
>> jak to probuje wmawiac wszystkim M$).
>
> Bo się nad tym glębiej nie zastanawiałeś.
> Tu zawsze polecam obejrzenie tego video z prezentacji:
> http://blogs.msdn.com/b/jensenh/archive/2008/03/12/t
he-story-of-the-ribbon.aspx
>
> Długie ale warto.
>
taaa podawales juz - dalej mnie nie przekonuje.
tak samo jak mnie idea managera plikow w windows - koncepcji jedynie
slusznej wg M$. Pierwsze kroki ze swiezym system zaczynam od zastapienia
managera plikow i dziwie sie, ze M$ wciaz sie trzyma tej jednookienkowej
archaicznej wersji - pewnie wg ciebie rowniez amizing ;)
A IE sluzy mi tylko po to by dociagnac inna przeglarke czy programy
zastepujace rozwiazania zastosowane standardowo w windows.

--
pozdr
Adam (AL)
TG