-
81. Data: 2021-03-12 19:06:25
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Nade mną sprzedawca też pracował, by mi wcisnąć dodatkowe trzy
>> lata gwarancji za jakieś 30% ceny lodówki. Daremny trud.
>
> No ba - za 30% to i ja bym swiadomie nie kupil. A za 3% ?
3% to mniej niż różnica cen w sąsiednich sklepach. Nie opłaca się
różnicowac oferty za takie pieniądzę.
>>> Jakby jeszcze patrzyl na dlugosc gwarancji i wybral "lepsza",
>>> to ci producenci, co wydluza gwarancje i robia dobre mieliby
>>> wieksza sprzedaz.
>> Gdyby to było takie proste, to by wydłużyli i zarobili na tym.
>
> Na razie nie ma parcia ze strony klientow.
Ja na przykład nie prę. Tym bardziej nie ma po co wydłużać.
> Albo robia dobrze, tak, aby sie nie psuly :-)
Nie podzielam powszechnie panującej opinii na temat programowania
żywotności sprzętu. Uważam, że i tak psuje się mało. Ale rozrzut
długości życia do pierwszej usterki jest duży -- to z technicznego
punktu widzenia jest normalne. Czasem więc komuś popsuje się pralka
już po 10 latach, choć on chciałby używać ją przez 20. Innym razem
nie chce się zepsuć, choć właściciel już chciałby nową.
--
Jarek
-
82. Data: 2021-03-12 20:45:32
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2021-03-10 o 14:16, J.F. pisze:
> Tak czy inaczej - czasy "zlotych raczek" powoli odchodza do lamusa,
No nie sądzę, przeczy temu chociażby pojawienie się technologii i firm
specjalizujących się w wymianie łożysk w nierozbieralnych bębnach. Taki
serwis to nisza, ale skoro funkcjonuje, zarobić się na tym da.
BTW: kiedyś miałem lodówkę, firmy na W. Wymiana uszczelek *wyłącznie* w
autoryzowanym serwisie ( zdaje się uszczelki były klejone). Dziś też mam
lodówkę tej samej firmy, ale już uszczelki można wymienić samemu i są
łatwo dostępne. Czyżby nacisk ze strony rynku ?
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
-
83. Data: 2021-03-12 21:42:39
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>
Jest Fri, 12 Mar 2021 19:06:25 +0100, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F. napisał:
>>>> Jakby jeszcze patrzyl na dlugosc gwarancji i wybral "lepsza",
>>>> to ci producenci, co wydluza gwarancje i robia dobre mieliby
>>>> wieksza sprzedaz.
>>> Gdyby to było takie proste, to by wydłużyli i zarobili na tym.
> Ja na przykład nie prę.
Chyba już ten cały wątek rzucił mi się na oczy. Przeczytałem: ,,nie piorę".
>> Albo robia dobrze, tak, aby sie nie psuly :-)
> Nie podzielam powszechnie panującej opinii na temat programowania
> żywotności sprzętu. Uważam, że i tak psuje się mało.
Technologia produkcji dóbr, o których tu mowa rozwinęła się od czasu
pierwszych pralek, lodówek i odkurzaczy drastycznie. Oczywiście poziom
złożoności etc. wzrósł w równym stopniu. Sądzę, że niezawodność tych
sprzętów także wzrosła, wbrew różnym opiniom (być może wynikającym
z podaży tych produktów i odmienności kryteriów zakupu). Ale czy mamy
jakieś obiektywne dane na ten temat? Ja tam bym chętnie poczytał.
> Czasem więc komuś popsuje się pralka
> już po 10 latach
Nie kracz.
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
84. Data: 2021-03-12 23:38:23
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2021-03-12 o 18:19, PeJot pisze:
> W dniu 2021-03-12 o 01:26, Adam pisze:
>
>>>>
>>>>> Swoją drogą jaki % przyszłych użytkowników potrafi przeanalizować
>>>>> te parametry dla kilku modeli i wyciągnąć sensowne wnioski.
>>>>
>>>> Nie masz analizowac, masz kupic A :-)
>>>
>>> Aaaaaaaaaaaale które A, to od energii, hałasu czy czegoś innego ? :)
>>>
>>>
>>
>> Ty się śmiej.
>> Kupiłem pieprz ze zintegrowanym młynkiem. Na młynku dźwigienka, trzy
>> pozycje robocze, opis min-max.
>> No i teraz bądź tu mądry, czy max to oznacza maksymalne zmielenie, czy
>> maksymalną wielkość drobin.
>
> A ktoś tu zapodawał że z pralki to nie trzeba się doktoryzować :)
>
To ja wam opowiem, jak sam się doktoryzowałem.
Moja własna pralka Bosch serii Logixx 8 czy jakoś tak. Kupiona jako używana.
Przez kilka miesięcy chodziła dobrze, później zgłasza błąd pompy.
Zgłasza, ponieważ wylewa wodę z prędkością sikającego kociego noworodka
i łapie się na timeout. Pompa kręci.
Spuszczam wodę w trybie awaryjnym, sprawdzam pompę, sprawdzam węża -
wszystko OK.
Puszczam na pusto na płukanie, jak tylko trochę wody widać, puszczam
wypompowanie. Idzie prawidłowo. Samo się naprawiło.
Za kilka miesięcy to samo.
Wkurzyłem się, w aswo zamówiłem silnik pompy - jakiś włoski zamiennik za
ok. 30 zł. netto.
Wymieniłem silnik, pompuje dobrze.
Po kilku miesiącach znów to samo - nie wypompowuje wody.
Wkurzyłem się ponownie, wymieniam silnik na stary - znów dobrze pompuje.
W kolejnych cyklach ponownie wymieniałem na zmianę oba silniki, co
powodowało przywrócenie pompowania.
Już normalnie zgłupiałem, bo oba silniki tak samo kręcą, przed jak i po
montażu. Napięcie dochodzi, pompa kręci.
Niedawno znów awaria wróciła. Podmiana silników nic nie dała.
Wąż wygląda na drożny, prąd jest, pompa kręci.
Tym razem w aswo zamówiłem nie silnik, lecz kompletną pompę i to
oryginał. Zamówiłem z pełną świadomością, że to jest działanie co
najmniej bezsensowne, ale już nie miałem innej koncepcji, bo wymiany
silników tym razem nie poskutkowały.
Ale po wymianie kompletnej pompy nadal nie pompuje, a silnik kręci.
Wlewanie wody do końcówki węża powoduje jej wypływ przy pompie.
W akcie desperacji chcę sprawdzić, jaki opór daje wąż. Mocno dmuchnąłem
do końcówki i czuję najpierw lekki opór, a później luz. Słyszę dziwny
dźwięk przy pompie. Patrzę, a z kanału wyskoczył guzik z kawałkiem
szmatki. Wyglądał na taki z poszwy. Średnica taka, że wchodził w
pierwszą część węża. Wąż po kilkunastu centymetrach za pompą ma nieco
mniejszą średnicę i tam guzik robił już za zawór.
Czyli wcześniej, gdy wymieniałem silnik i sprawdzałem wąż, to guzik
opadał i przez pewien czas pozwalał pompować. Później się obrażał i
udawał droselklapę, co ryksztosuje, aż zaryksztosował na amen.
Szkoda mi było tylko kobity, bo pralka dwa razy się zbuntowała, jak
byłem na wyjeździe i bidulka musiała wodę wężykiem awaryjnym spuszczać,
a pranie kończyć w balii.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
85. Data: 2021-03-13 01:42:21
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2021-03-12, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 2021-03-12 o 01:21, Adam pisze:
>> W dniu 2021-03-11 o 23:55, Marcin Debowski pisze:
>>> On 2021-03-11, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>>>> (...)
>>>> Trochę przeraża mnie konieczność instalowania na nowo programów.
>>>> Niektóre (np. anaconda) wymagały dziwnych operacji, które zapomniałem.
>>>> Chyba z nich zrezygnuję, bo prawie nie używam.
>>>
>>> Można sklonować pełen obraz starego dysku.
>>>
>>
>> Są gotowce do wgrania na pendrive, np. narzędzia Hirensa albo Siergieja
>> Strelca.
>>
> To ciekawe, ale czy mają one wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa?
A co to takiego? Chodzi o to, żeby przy odpalaniu system stwierdził, że
pochodzi z zaufanego źródła? Pewnie żaden nie ma, ale nie należy się tym
przejmowac, bo są inne sposoby oszacowania ryzyka, użycia takich
programów. Przy programach narzędziowych jest ono praktycznie zawsze
niskie, bo używają lub polecają je osoby, które w temacie siedzą i
potrafią dostrzec podejrzane działania. Jeśli coś wyjdzie, to dowiesz
się o tym z googla. Istotniesz na co trzeba zwracać uwagę to skąd
się pobiera programu.
> Podobno warto co jakiś czas zainstalować system na nowo, by lepiej śmigał.
> Nie wiem właściwie co będzie lepsze?
Nie potrafię powiedzieć, bo aż tak głęboko patlogie Windows (zgaduję)
mnie nie dotykają, ale zasadniczo, jak mam potrzebę migracji to klonuję,
Jeśli nie masz nikogo w świecie fizycznym, kto byłby obcykany z tematem,
to gdy będziesz gotowy, zadaj pytanie jak to zrobić na pl.comp.pecet, a
wielu chętnie Ci pomoże i poprowadzi.
--
Marcin
-
86. Data: 2021-03-13 07:00:29
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2021-03-12 o 23:38, Adam pisze:
> To ja wam opowiem, jak sam się doktoryzowałem.
/.../
> Szkoda mi było tylko kobity, bo pralka dwa razy się zbuntowała, jak
> byłem na wyjeździe i bidulka musiała wodę wężykiem awaryjnym spuszczać,
> a pranie kończyć w balii.
A tam zaraz Ci szkoda. Pralka ( = ona ) wykazała małżonce ( = ona )
absolutną przydatność samca w systemie :)
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
-
87. Data: 2021-03-13 10:06:33
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-03-13 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
> On 2021-03-12, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> W dniu 2021-03-12 o 01:21, Adam pisze:
>>> W dniu 2021-03-11 o 23:55, Marcin Debowski pisze:
>>>> On 2021-03-11, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>>>>> (...)
>>>>> Trochę przeraża mnie konieczność instalowania na nowo programów.
>>>>> Niektóre (np. anaconda) wymagały dziwnych operacji, które zapomniałem.
>>>>> Chyba z nich zrezygnuję, bo prawie nie używam.
>>>>
>>>> Można sklonować pełen obraz starego dysku.
>>>>
>>>
>>> Są gotowce do wgrania na pendrive, np. narzędzia Hirensa albo Siergieja
>>> Strelca.
>>>
>> To ciekawe, ale czy mają one wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa?
>
> A co to takiego? Chodzi o to, żeby przy odpalaniu system stwierdził, że
> pochodzi z zaufanego źródła? Pewnie żaden nie ma, ale nie należy się tym
> przejmowac, bo są inne sposoby oszacowania ryzyka, użycia takich
> programów. Przy programach narzędziowych jest ono praktycznie zawsze
> niskie, bo używają lub polecają je osoby, które w temacie siedzą i
> potrafią dostrzec podejrzane działania. Jeśli coś wyjdzie, to dowiesz
> się o tym z googla. Istotniesz na co trzeba zwracać uwagę to skąd
> się pobiera programu.
Ostatnio Defender znalazł wirusa w programie, który sam napisałem 10 lat
temu w Delphi.
Tylko czemu dopiero teraz, po tylu latach, go znalazł?
Napisał, że istnieje prawdopodobieństwo wirusa i dał kwarantannę.
Czyli nic pewnego, tylko planowe straszenie klienta ;)
Niech się nie czuje zbyt pewnie ;)
>
>> Podobno warto co jakiś czas zainstalować system na nowo, by lepiej śmigał.
>> Nie wiem właściwie co będzie lepsze?
>
> Nie potrafię powiedzieć, bo aż tak głęboko patlogie Windows (zgaduję)
> mnie nie dotykają, ale zasadniczo, jak mam potrzebę migracji to klonuję,
>
> Jeśli nie masz nikogo w świecie fizycznym, kto byłby obcykany z tematem,
> to gdy będziesz gotowy, zadaj pytanie jak to zrobić na pl.comp.pecet, a
> wielu chętnie Ci pomoże i poprowadzi.
Dziękuję
WM
-
88. Data: 2021-03-13 18:07:18
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
> Patrzę, a z kanału wyskoczył guzik z kawałkiem szmatki. Wyglądał na
> taki z poszwy. Średnica taka, że wchodził w pierwszą część węża.
> Wąż po kilkunastu centymetrach za pompą ma nieco mniejszą średnicę
> i tam guzik robił już za zawór.
>
> Czyli wcześniej, gdy wymieniałem silnik i sprawdzałem wąż, to guzik
> opadał i przez pewien czas pozwalał pompować. Później się obrażał i
> udawał droselklapę, co ryksztosuje, aż zaryksztosował na amen.
Właśnie nie ryksztosował, tylko zablindował trychter na uberlaufie.
To jasno wynika z opisu.
--
Jarek
-
89. Data: 2021-03-13 18:18:35
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
> Sądzę, że niezawodność tych sprzętów także wzrosła, wbrew różnym
> opiniom (być może wynikającym z podaży tych produktów i odmienności
> kryteriów zakupu). Ale czy mamy jakieś obiektywne dane na ten temat?
> Ja tam bym chętnie poczytał.
To pewnie nie są obiektywne dane, ale moja pralka wyprodukowana
w czasach słusznie minionych, po dziesięciu latach miała całkiem
przerdzewiałą obudowę. Ze dwa razy wymieniałem w niej grzałkę --
nie na oryginalną, bo takiej nie szło kupić w handlu uspołeczninym,
tylko adaptowaną z niewiadomoczego. Z trzech zaworów wodnych działał
już tylko jeden, a pralka nalewała wodę tylko dzięki sprytnemu
zmostkowaniu jakichś przewodów. U dołu fartucha powstała dziura,
ale dzięki przekręceniu go o 180 stopni prawie nic się nie wylewało.
W programatorze należało co jakiś czas podoginać jakieś blaszki
i przeczyścić styki -- ale kto by na takie drobiazgi zwracał uwagę.
Ta co ją mam teraz, też ma z dziesięć lat i wygląda jak nówka sztuka.
Jak się zepsuje, to może faktycznie głupio będzie wyrzucać.
--
Jarek
-
90. Data: 2021-03-14 11:50:50
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2021-03-13 o 18:07, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Adam napisał:
>
>> Patrzę, a z kanału wyskoczył guzik z kawałkiem szmatki. Wyglądał na
>> taki z poszwy. Średnica taka, że wchodził w pierwszą część węża.
>> Wąż po kilkunastu centymetrach za pompą ma nieco mniejszą średnicę
>> i tam guzik robił już za zawór.
>>
>> Czyli wcześniej, gdy wymieniałem silnik i sprawdzałem wąż, to guzik
>> opadał i przez pewien czas pozwalał pompować. Później się obrażał i
>> udawał droselklapę, co ryksztosuje, aż zaryksztosował na amen.
>
> Właśnie nie ryksztosował, tylko zablindował trychter na uberlaufie.
> To jasno wynika z opisu.
>
Tylko sprawdzałem Twoją spostrzegawczość ;)
Ale masz rację: odwróciłem znaczenie pojęć.
Dziadek jeszcze używał podobnych sformułowań; podobnie, natykam się na
nie w starych książkach, bodajże np. pierwszych książkach Witolda Rychtera.
--
Pozdrawiam.
Adam