-
71. Data: 2021-03-12 11:35:56
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
> Kupiłem pieprz ze zintegrowanym młynkiem. Na młynku dźwigienka,
> trzy pozycje robocze, opis min-max.
> No i teraz bądź tu mądry, czy max to oznacza maksymalne zmielenie,
> czy maksymalną wielkość drobin.
Trzeba wykonać próbne pieprzenie (odpowiednik usenetowej grupy pl.test).
--
Jarek
-
72. Data: 2021-03-12 15:00:05
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw
.pl...
Pan J.F. napisał:
>>> Mnie zwykle korci, by rozkręcić, obejrzeć zepsucie, dogiąć
>>> blaszkę,
>>> przykręcić śrubkę -- i naprawić bezkosztowo. Często się udaje.
>
>> Te termostaty do lodowek wredne, bo chyba woskowe, czynnego
>> elementu
>> nie da sie naprawic.
>Ta blaszka była metaforyczna, nie odnosiła się tylko do termostatów.
>Jak mnie się zepsuł termostat w lodówce i ta przestała chłodzić, to
>zwarłem na ostro i ocaliłem zawartość. Wtedy chłodziła przesadnie,
>więc wyszperałem w szafie przełącznik czasowy, ustawiłem 15 minut
>pracy na godzinę (czy coś takiego) i tak dotrwałem do czasu, kiedy
>mi się chciało pojechać do sklepu po nową (nie lubię zakupów, ale
>starej nie było co żałować).
Hi hi - tez kupilem przelacznik czasowy, akurat promocja byla :-)
Ale to troche nie to samo, bo np swiatla nie ma - jesli to taki
"wtyczkowy".
J.
-
73. Data: 2021-03-12 15:02:49
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw
.pl...
Pan J.F. napisał:
>>>>> Bo choć zdecydowana większość pracuje 10 lat, to czasem któraś
>>>>> się zepsuje. I trzeba naprawiać.
>>>> No wlasnie ... i na czyj koszt powinna byc wtedy naprawa?
>>> Klienta. Jeśli ma być tanio.
>>
>> No niby tak, ale dla klienta duza strata, a dla producenta nieduza.
>Kupno nowej pralki czy lodówki to dzisiaj nie jest "duża strata".
Dla klienta relatywnie duza, bo moze i nieduze pieniadze, ale skoro
kupuje raz na 10 lat ..
>> Wiec swiadomy klient powinien policzyc co mu sie bardziej oplaca.
>Świadomy liczy i odpuszcza sobie rozszerzone gwarancje. Na
>nieświadomych
>liczą sprzedawcy.
Bo sa za dodatkowe pieniadze.
Niech da producent i policzy ile go to naprawde kosztuje ... i nie
podnosi ceny :-)
A jak sie pomyli ... no to czemu ja klient mam byc stratny ? :-)
J.
-
74. Data: 2021-03-12 15:15:02
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Jak mnie się zepsuł termostat w lodówce i ta przestała chłodzić, to
>> zwarłem na ostro i ocaliłem zawartość. Wtedy chłodziła przesadnie,
>> więc wyszperałem w szafie przełącznik czasowy, ustawiłem 15 minut
>> pracy na godzinę (czy coś takiego) i tak dotrwałem do czasu, kiedy
>> mi się chciało pojechać do sklepu po nową (nie lubię zakupów, ale
>> starej nie było co żałować).
>
> Hi hi - tez kupilem przelacznik czasowy, akurat promocja byla :-)
>
> Ale to troche nie to samo, bo np swiatla nie ma - jesli to taki
> "wtyczkowy".
Jasnie, że nie to samo, przede wszystkim to w ogóle nie jest "termostat".
Ale doraźnie spełnia wyznaczone zadanie. Historia takich działań
zastępczych jest długa. Znajomym w czasie podróży zagranicznej popsuł
się w samochodzie wyłącznik świateł "stop". To w czasie komuny było,
żaden warsztat nie wył w stanie naprawić z powodu braku części. Kupili
w sklepie wyłącznik do lampki nocnej z kawałkiem przewodu. Dało się
jechać, tyle że druga osoba pełniła rolę operatora świateł, reagującego
na dyspozycję kierowcy "będę hamował".
Jarek
--
Trzeba sobie jakoś radzić, powiedział baca zawiązując but dżdżownicą.
-
75. Data: 2021-03-12 15:18:37
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Wiec swiadomy klient powinien policzyc co mu sie bardziej oplaca.
>> Świadomy liczy i odpuszcza sobie rozszerzone gwarancje.
>> Na nieświadomych liczą sprzedawcy.
>
> Bo sa za dodatkowe pieniadze.
>
> Niech da producent i policzy ile go to naprawde kosztuje ...
> i nie podnosi ceny :-)
Pewnie policzył -- i wyszło mu, że jednak nie warto.
> A jak sie pomyli ... no to czemu ja klient mam byc stratny ? :-)
Producent też nie chce być.
--
Jarek
-
76. Data: 2021-03-12 16:02:18
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2021-03-12 o 15:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F. napisał:
>
>>> Jak mnie się zepsuł termostat w lodówce i ta przestała chłodzić, to
>>> zwarłem na ostro i ocaliłem zawartość. Wtedy chłodziła przesadnie,
>>> więc wyszperałem w szafie przełącznik czasowy, ustawiłem 15 minut
>>> pracy na godzinę (czy coś takiego) i tak dotrwałem do czasu, kiedy
>>> mi się chciało pojechać do sklepu po nową (nie lubię zakupów, ale
>>> starej nie było co żałować).
>>
>> Hi hi - tez kupilem przelacznik czasowy, akurat promocja byla :-)
>>
>> Ale to troche nie to samo, bo np swiatla nie ma - jesli to taki
>> "wtyczkowy".
>
> Jasnie, że nie to samo, przede wszystkim to w ogóle nie jest "termostat".
> Ale doraźnie spełnia wyznaczone zadanie. Historia takich działań
> zastępczych jest długa. Znajomym w czasie podróży zagranicznej popsuł
> się w samochodzie wyłącznik świateł "stop". To w czasie komuny było,
> żaden warsztat nie wył w stanie naprawić z powodu braku części. Kupili
> w sklepie wyłącznik do lampki nocnej z kawałkiem przewodu. Dało się
> jechać, tyle że druga osoba pełniła rolę operatora świateł, reagującego
> na dyspozycję kierowcy "będę hamował".
>
Mój przykład, to jakieś tam Włochy albo Francja.
Pojazd: MB W115, ten z pionowymi lampami i grzałką w desce rozdzielczej.
Czas: gdzieś tak koniec lat 80-tych.
Wentylator chłodnicy przeciął wąż od chłodnicy. Akurat przejeżdżaliśmy
obok domu lokalnego rolnika. Poprosiliśmy rękami o trochę "aqua". Mimo,
że mieliśmy w aucie "pół warsztatu", to węża nie było. Ale był klucz
rurowy do roweru. Wąż przecięło się do końca, w środek klucz, dwie
opaski z drutu i już można było lać wodę.
Kumpel z tym wężem jeździł jeszcze kilka kolejnych lat.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
77. Data: 2021-03-12 16:13:20
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.
pl...
Pan J.F. napisał:
>>>> Wiec swiadomy klient powinien policzyc co mu sie bardziej oplaca.
>>> Świadomy liczy i odpuszcza sobie rozszerzone gwarancje.
>>> Na nieświadomych liczą sprzedawcy.
>
>> Bo sa za dodatkowe pieniadze.
>
>> Niech da producent i policzy ile go to naprawde kosztuje ...
>> i nie podnosi ceny :-)
>Pewnie policzył -- i wyszło mu, że jednak nie warto.
Bo klient nieswiadomy. Kupi ladniejsza i tansza.
Jakby jeszcze patrzyl na dlugosc gwarancji i wybral "lepsza", to ci
producenci, co wydluza gwarancje i robia dobre mieliby wieksza
sprzedaz.
A koszty te same, skoro sie nie psuja :-)
>> A jak sie pomyli ... no to czemu ja klient mam byc stratny ? :-)
>Producent też nie chce być.
A jak zrobi bubla, to kosztem klientow :-(
J.
-
78. Data: 2021-03-12 16:28:05
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Świadomy liczy i odpuszcza sobie rozszerzone gwarancje.
>>>> Na nieświadomych liczą sprzedawcy.
>>> Bo sa za dodatkowe pieniadze.
>>> Niech da producent i policzy ile go to naprawde kosztuje ...
>>> i nie podnosi ceny :-)
>> Pewnie policzył -- i wyszło mu, że jednak nie warto.
>
> Bo klient nieswiadomy. Kupi ladniejsza i tansza.
Takie jego prawo. Nade mną sprzedawca też pracował, by mi wcisnąć
dodatkowe trzy lata gwarancji za jakieś 30% ceny lodówki. Daremny
trud.
> Jakby jeszcze patrzyl na dlugosc gwarancji i wybral "lepsza",
> to ci producenci, co wydluza gwarancje i robia dobre mieliby
> wieksza sprzedaz.
Gdyby to było takie proste, to by wydłużyli i zarobili na tym.
> A koszty te same, skoro sie nie psuja :-)
Czasem jednak się zepsują. A serwis jest droższy, gdy już sprzęt
nie jest produkowany. W przypadku napraw odpłatnych można dać
cenę zaporową (lub po prostu relaną).
>>> A jak sie pomyli ... no to czemu ja klient mam byc stratny ? :-)
>> Producent też nie chce być.
>
> A jak zrobi bubla, to kosztem klientow :-(
Może zostać klientem innej firmy, skoro wuaża, że tu go wykorzystją.
--
Jarek
-
79. Data: 2021-03-12 18:06:26
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.
pl...
Pan J.F. napisał:
>>>>> Świadomy liczy i odpuszcza sobie rozszerzone gwarancje.
>>>>> Na nieświadomych liczą sprzedawcy.
>>>> Bo sa za dodatkowe pieniadze.
>>>> Niech da producent i policzy ile go to naprawde kosztuje ...
>>>> i nie podnosi ceny :-)
>>> Pewnie policzył -- i wyszło mu, że jednak nie warto.
>
>> Bo klient nieswiadomy. Kupi ladniejsza i tansza.
>Takie jego prawo. Nade mną sprzedawca też pracował, by mi wcisnąć
>dodatkowe trzy lata gwarancji za jakieś 30% ceny lodówki. Daremny
>trud.
No ba - za 30% to i ja bym swiadomie nie kupil.
A za 3% ?
>> Jakby jeszcze patrzyl na dlugosc gwarancji i wybral "lepsza",
>> to ci producenci, co wydluza gwarancje i robia dobre mieliby
>> wieksza sprzedaz.
>Gdyby to było takie proste, to by wydłużyli i zarobili na tym.
Na razie nie ma parcia ze strony klientow.
>> A koszty te same, skoro sie nie psuja :-)
>Czasem jednak się zepsują. A serwis jest droższy, gdy już sprzęt
>nie jest produkowany. W przypadku napraw odpłatnych można dać
>cenę zaporową (lub po prostu relaną).
No to niech naprodukuja czesci na koncowce. Albo oddaja pieniadze.
Albo robia dobrze, tak, aby sie nie psuly :-)
>>>> A jak sie pomyli ... no to czemu ja klient mam byc stratny ? :-)
>>> Producent też nie chce być.
>
>> A jak zrobi bubla, to kosztem klientow :-(
>Może zostać klientem innej firmy, skoro wuaża, że tu go wykorzystją.
Ale inne takie same. Na razie.
J.
-
80. Data: 2021-03-12 18:19:12
Temat: Re: Kulka w pralce - tajemnice inżynierii AGD
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2021-03-12 o 01:26, Adam pisze:
>>>
>>>> Swoją drogą jaki % przyszłych użytkowników potrafi przeanalizować te
>>>> parametry dla kilku modeli i wyciągnąć sensowne wnioski.
>>>
>>> Nie masz analizowac, masz kupic A :-)
>>
>> Aaaaaaaaaaaale które A, to od energii, hałasu czy czegoś innego ? :)
>>
>>
>
> Ty się śmiej.
> Kupiłem pieprz ze zintegrowanym młynkiem. Na młynku dźwigienka, trzy
> pozycje robocze, opis min-max.
> No i teraz bądź tu mądry, czy max to oznacza maksymalne zmielenie, czy
> maksymalną wielkość drobin.
A ktoś tu zapodawał że z pralki to nie trzeba się doktoryzować :)
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza