eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKto winien? › Re: Kto winien?
  • Data: 2015-08-12 21:16:35
    Temat: Re: Kto winien?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 12 Aug 2015 16:37:30 +0200, Shrek

    >> Masz inny analogiczny przykład, zapodaj, rozważymy. Obiektywnie.
    > No ale właśnie wcześniej piszesz, że to bez znaczenia co robią inni -
    > masz jechać tak, żeby nie wdupić. Dajesz analogiczny przykład poparty
    > twoim materiałem filmowym... i okazuje się, że jakbyś jednak wdupił, to
    > jednak winny ten z Octavi...

    Nigdzie nie napisałem, że bez znaczenia jest co robią inni, tylko że w tej
    konkretnej sytuacji tirolot nie przyczynił się do tej kolizji.

    >> Różnica jest taka, że MAM NAGRANIE jak wypuszcza laskę i mi fajans nie
    >> będzie łgał przed sądem że miał awarię i trójkąta nie zdążył rozstawić,
    >> albo mu laska laskę robiła i musiał się na spust zatrzymać żeby szyby nie
    >> zapaskudzić gdyż to by mogło się przyczynić do sytuacji niebezpiecznej!
    > To dlaczego fakt stania na przystanku i robienia loda miałby być
    > niebezpieczny i mieć "wpływ" a latanie bez kierunków po podwójnych
    > ciągłych, na skrzyżowaniu w sposób mocno odbiegający od tego co
    > przyjmuje się za bezpieczny już wpływu miałby nie mieć?

    Ponieważ to było piekielnie kiepskie miejsce na zatrzymanie. Latanie bez
    kierunku i na podwójnej nie jest właściwe, ale niebezpieczne to może być
    dopiero jak będzie niebezpieczne. :> Tutaj tirolot nikogo z naprzeciwka nie
    zmusił do uciekania z drogi w krzaki, nikogo z boku też nie zepchnął. Ten
    bezpośrednio z tyłu -- ma swoje obowiązki, któych nie spełnił.

    > Na razie pomińmy odstęp bo filmujący wdupił i zakładamy,
    > że też byś wdupił, więc obaj nie zachowaliście.

    Nie wiem po jakiego diabła w ogóle rozważamy czy ja bym uderzył. Sam
    napisałem warunkowo, że gdybym wdupił, to byłaby wina MOJA, *albo* tego z
    Octavii. Ja bym przedstawił moje argumenty do sytuacji, bez ściemnainia i
    oszukiwania, pokazując nagranie -- resztę by już ocenił sąd.

    >> Ogólnie dążę do tego, że KAŻDA sytuacja jest inna (choćby nawet wyglądała
    >> na podobną) i szukanie analogii za wszelką cenę źle się kończy dla
    >> dyskusji.
    > Ogólnie się z tobą zgadzam - należy rozpatrzyć każdą sytuację. Z tym, że
    > akurat twoja i z filmu nie różnią się prawie niczym, a wnioski wyciągasz
    > przeciwne.

    To u Ciebie są różne wnioski. :P Tam zarzucasz udział i przyczynienie się
    do kolizji tirmanowi, a u mnie *NIE* zarzucasz nic "uniakowi". Choć jak się
    przyjrzeć na filmie, to on widział zamieszanie dużo wcześniej, a reakcji
    kompletnie brak -- dopiero w ostatnim momencie hamuje i ucieka na lewo. Ja
    też Uno nic nie zarzucam, bo nie mam mu nic do zarzucenia (nawet gdybym
    ostatecznie uderzył) -- tak samo nie zarzucam też winy tirmanowi. Ergo,
    moje wnioski są bardziej spójne do tej pory. :P

    Natomiast sytuacje różnią się mocno w przypadku pojazdów biorących udział w
    kolizji (przy założeniu, że także bym uderzył), dlatego różne są wnioski
    końcowe.

    > Żeby nie było w twojej sytuacji też uważam, że wina w całości
    > powinna spaść na kierowcę Octawi. Tylko nie rozumiem, dlaczego raz
    > wszelkie okoliczności mają mieć znaczenie, a kiedy indziej liczy się
    > tylko odstęp.

    Nie kiedy indziej, tylko w konkretnej sytuacji.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: