-
11. Data: 2016-08-13 21:34:31
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2016-08-13 20:25, slawek wrote:
> On Sat, 13 Aug 2016 19:03:48 +0200, Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
>> Ale spotykałem się z tym u niektórych dostawców Internetu i/oraz w
>> niektórych "kablówkach". Oferta biznesowa była dla firm,
> potrzebujących
>> fakturę VAT.
>
> I słusznie. Ale poziom obsługi, z jakim ostatnio się spotkałem, zaczyna
> przypominać mi ten z lat 70-tych. Wydawało mi się,
A czego się spodziewać po państwowej francuskiej starej k...
Włodek
-
12. Data: 2016-08-13 21:59:49
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>>> I słusznie. Ale poziom obsługi, z jakim ostatnio się spotkałem,
>>> zaczyna przypominać mi ten z lat 70-tych. Wydawało mi się, że
>>> jak ktoś ma biznes to powinien być obsługiwany może i drożej,
>>> ale jednak na pewnym poziomie.
>> Jeśli ktoś ma biznes?! W XXI wieku, przynajmniej w moim kręgu
>> kulturowym, jako oczywiste przyjmuje się, że wszyscy klienci
>> nają być obsługiwani "na pewnym poziomie". Na najwyższym,
>> jakiemu może podołać dostawca usług.
>
> Masz rację.
>
> Po prostu jeżeli płacę 3x tyle bo biznes, to spodziewam się czegoś
> więcej niż przy wyborze oferty która przede wszystkim mialabyć
> (prawie) darmo. Od tego samego operatora. Bo dzięki temu że płacę
> więcej to i operator może więcej.
Mój operatow w pewnym momencie, zupełnie bez ostrzeżenia, postanowił
wszystkim klinentom indywidualnycm ograniczyć możliwości połączń --
jakieś porty zaczął blokować, czy cóś. Oznajmiłem, że sobie nie życzę,
bo mam umowę na "dostęp do internetu" a nie na "ograniczony dostęp do
internetu". Tłumaczeń, że "nikt się nie skarży na te ograniczenia" nie
przyjąłem do wiadomości -- bo ja się skarżę. Kilka dni się spieraliśmy.
Podobno tych blokad nie dało się u mnie zdjąć, bo to tak zrobiili
globalnie dla wszystkich, niewiele myśląc przy tym. Dopiero jak
oświadczyłem, że zrywam umowę i idę do innych, do doastłem propozycję:
"to my pana przeniesiemy na łącze biznesowe, które nie ma takich
ograniczeń, a płacić pan będzie po staremu". To im mówię: dobra, niech
będzie. Okazało się, że "łącze biznesowe" wcześniej różniło się tylko
stałym numerem IP, a teraz jeszcze brakiem blokady wybranych portów.
Szczerze mówiąc, to ja się różnic nie spodzieałem (a znam trochę ten
biznaes od środka).
> I że jeżeli to ma być klasa biznes, to zamiast gładkiej nowomowy ktoś
> powie coś w ten deseń: "coś nam się s...ło, za 24 godziny powinno
> działać, nie ma sensu abyście stawiali na nogi swój dział IT, bo to
> u nas". I gdyby to było raz-dwa w roku (plus na nowy rok itp.
> milenijne okazje), to uznałbym że jest ok. Serio.
Jakiś czas po tym coś mi się s...ło. Zaczęły grzęznąć pakiety gdzieś
na DSLAM-ie. Tak na kilka minut, raz, najwyżej kilka razy na dobę.
No to dzwonię i składam reklamację. Nawet nie wiem, czy w trybie
"biznaesowym", czy "indywidualnym", bo dla mnie to wszystko jedno.
"No to zrób pan taki a taki test". Jasne, że zrobiłe, ale od razu
mówię, że nie spodziewam się złych wyników, bo to występuje okresowo,
a mechanizm powstania takiej usterki jest mi znany -- jak się już coś
trochę s..li, to zadziała dodatnie sprzężenie zwrotne i zatka się do
końca. Ale co ja tam będę tłumaczył -- "wynik testu poprawny, zgłoszenie
rozwiązane". Po kilku takich akcjach wpadłem na pomysł wpisania tych
testó do crontaba, więc jak chieli wynik, to nie dostawali bieżącego,
tylko tabelę w Exelu z ostatnich kilkudziesięciu godzin. Odpuścili --
"awarie spowodowanie są przeciążeniem centrali TP i nic nie da się
z tym zrobić aż do jej rozbudowy, która planowana jest w ciągu dwóch
albo trzech miesięcy". Zaproponowali więc obniżenie abonamentu o 30%
aż do wykonania rozbudowy. To było jakieś półtora roku temu.
> W klasie "dla zwykłych użytkowników" wybaczam zaś gdy Internetu nie
> ma od czwartej do piątej w nocy. Albo w czasie burzy. I rozumiem że
> np. wymiana routera, który trochę nie działa, może potrwać i dwa
> tygodnie. Bo w najgorszym razie poczytam książkę.
Nie ma technicznych różnic między "zwykłymi" a "niezwykłymi" -- ja
o tym dobrze wiem. Mam teraz "niezwykłe" łącze za cenę 70% "zwykłego".
Czy się cieszę? Średnio. Ja bym wolał, by było wreszcie normalnie.
> Więc tak właśnie rozumiem różne podejście do różnych klientów.
Już wcześniej napisałem, co sądzę o takim rozumieniu i o różnym
podejściu. Dodam, że pojęcia "łącze biznesowe" nie uznaję za całkiem
bezsensowne. Ale na pewno nie będzie to ADSL na miedzianym drucie
pociągniętym być może jeszcze za Gierka.
--
Jarek
-
13. Data: 2016-08-13 22:02:30
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> Tak, i wielu ludzi wciąż w nim tkwi. W latach siedemdziesiątych
>> ubiegłego wieku dość powszechne było przekonanie, że wysoki
>> poziom obsługi należy się tylko wybranym. A zwykły klient musi
>> się najpierw wkupić w łaski.
>
> No ja tam się nie znam, ale te Selgrosy to są otwarte dla zwykłych
> ludzi?
Nie mam pojęcia. Niedaleko mnie niedawno taki zbudowali i dość mocno
zachęcali do wizyt, w radiu na przykład. Albo na bilboardach. Ale
jeszcze nie sprawdzałem jak tam jest. Bardziej biznesową marchewkę
tam dostanę?
--
Jarek
-
14. Data: 2016-08-13 22:04:03
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
>> I słusznie. Ale poziom obsługi, z jakim ostatnio się spotkałem,
>> zaczyna przypominać mi ten z lat 70-tych. Wydawało mi się,
>
> A czego się spodziewać po państwowej francuskiej starej k...
Że chociaż majtki będzie miała koronkowe.
--
Jarek
-
15. Data: 2016-08-13 23:15:03
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: slawek <f...@f...com>
On Sat, 13 Aug 2016 22:02:30 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> jeszcze nie sprawdzałem jak tam jest. Bardziej biznesową marchewkę
> tam dostanę?
No cóż. Jest trochę inaczej niż za Gierka w Peweksach (gdzie
wystarczyło mieć dolary).
Nie zostaniesz wypuszczony nie mając karty. A karty nie dostaniesz
jeżeli nie jesteś przedsiębiorcą. Lub czymś takim. Ew. małżonkiem
przedsiębiorcy czy jakoś tak.
To daje ci wyjątkowe poczucie że jesteś wyjątkowy. I oczywiście
będzie to wiązało się z wyciskaniem tego samego co w Biedronce, ale
tak byś czuł się.
Udaje to hurtownię, ale np. trudno uznać zakup ołówka drewnianego
sztuk jedna za hurtowy. A konkretnie taki przypadek widziałem.
-
16. Data: 2016-08-13 23:29:55
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan slawek napisał:
>> jeszcze nie sprawdzałem jak tam jest. Bardziej biznesową marchewkę
>> tam dostanę?
>
> No cóż. Jest trochę inaczej niż za Gierka w Peweksach (gdzie
> wystarczyło mieć dolary).
>
> Nie zostaniesz wypuszczony nie mając karty. A karty nie dostaniesz
> jeżeli nie jesteś przedsiębiorcą. Lub czymś takim. Ew. małżonkiem
> przedsiębiorcy czy jakoś tak.
>
> To daje ci wyjątkowe poczucie że jesteś wyjątkowy. I oczywiście
> będzie to wiązało się z wyciskaniem tego samego co w Biedronce, ale
> tak byś czuł się.
>
> Udaje to hurtownię, ale np. trudno uznać zakup ołówka drewnianego
> sztuk jedna za hurtowy. A konkretnie taki przypadek widziałem.
Wiem, że tak kiedyś było w "Makro". Ale myślałem, że skończyli z tym
idiotyzmem. Selgrosa mam teraz po drodze, przejeżdżam obok codziennie.
Chyba z ciekawości kiedyś sprawdzę (dotąd tego nie zrobiłem, bo
spodziewam się tego, co w Biedronce -- a mam ich pięć w okolicy).
--
Jarek
-
17. Data: 2016-08-13 23:39:13
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 13 sierpnia 2016 21:59:50 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> Mój operatow w pewnym momencie, zupełnie bez ostrzeżenia, postanowił
> wszystkim klinentom indywidualnycm ograniczyć możliwości połączń --
> jakieś porty zaczął blokować, czy cóś. Oznajmiłem, że sobie nie życzę,
> bo mam umowę na "dostęp do internetu" a nie na "ograniczony dostęp do
> internetu". Tłumaczeń, że "nikt się nie skarży na te ograniczenia" nie
> przyjąłem do wiadomości -- bo ja się skarżę. Kilka dni się spieraliśmy.
> Podobno tych blokad nie dało się u mnie zdjąć, bo to tak zrobiili
> globalnie dla wszystkich, niewiele myśląc przy tym. Dopiero jak
> oświadczyłem, że zrywam umowę i idę do innych, do doastłem propozycję:
> "to my pana przeniesiemy na łącze biznesowe, które nie ma takich
> ograniczeń, a płacić pan będzie po staremu". To im mówię: dobra, niech
> będzie. Okazało się, że "łącze biznesowe" wcześniej różniło się tylko
> stałym numerem IP, a teraz jeszcze brakiem blokady wybranych portów.
> Szczerze mówiąc, to ja się różnic nie spodzieałem (a znam trochę ten
> biznaes od środka).
Użerałem się w podobny sposób z lokalnym dostawcą światłowodu, też
odbijanie się o argumenty "że nikt się nie skarży". Dali mi
terminal światłowodowy z wbudowanym routerem (chciałem bez, ale
miało być gratis, no to niech już dadzą, nie miałem w domu routera
na gigabitowy ethernet to czemu nie skoro w moim pakiecie za darmo),
nie wspominając o tym, że zostanie zdalnie skonfigurowany, ustawione
niezmienialne hasło na WiFi (naklejone ręcznie na karteczce na spodzie
urządzenia), a "zewnętrzny adres IP", którym się tak chwalili w
ofercie nie daje mi zupełnie nic, bo zewnętrzny adres owszem i ma,
ale router do którego nie mam dostępu i nie jestem w stanie ustawić
nawet przekierowania portów. Zacisnąłem zęby, po którejś awarii
postanowiłem zresetować router i okazało się, że "przy podpisywaniu
umowy na pewno mówili, żeby nie resetować bo jest opłata 50 zł
za ponowną konfigurację". Godzina rozmowy telefonicznej, godzina
dyskusji w BOKu na żywo z kobietą, która mówiła na ONT "przejściówka"
i reklamacja + pismo do UKE na papierze skończyła się na tym, że
dostałem od jakiegoś gościa w niebieskich ogrodniczkach na
nabazgranej kartce wszystkie dane do połączenia i hasła
dla operatora z prośbą, żebym wyłączył zdalne raportowanie i
autokonfigurację na routerze i zrobił sobie, jak mi się podoba.
> Już wcześniej napisałem, co sądzę o takim rozumieniu i o różnym
> podejściu. Dodam, że pojęcia "łącze biznesowe" nie uznaję za całkiem
> bezsensowne. Ale na pewno nie będzie to ADSL na miedzianym drucie
> pociągniętym być może jeszcze za Gierka.
Część ISP rozróżnia łącza biznesowe przez jakieś dziwne zapisy w umowie
o zakazie "świadczenia usług innym podmiotom" i najczęściej nikt w firmie
nie wie, co to właściwie oznacza - czy jak postawię sobie stronę WWW
na własnym komputerze w piwnicy, to znaczy, że "świadczę usługi
innym podmiotom" i muszę kupić łącze biznesowe?
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
-
18. Data: 2016-08-13 23:58:06
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: slawek <f...@f...com>
On Sat, 13 Aug 2016 14:39:13 -0700 (PDT), k...@g...com wrote:
> Część ISP rozróżnia łącza biznesowe prze=
> z jakieś dziwne zapisy w umowie
> o zakazie "świadczenia usług innym podmiotom" i najczęś=
> ciej nikt w firmie
> nie wie, co to właściwie oznacza - czy jak postawię sobie st=
> ronę WWW
> na własnym komputerze w piwnicy, to znaczy, że "świadcz?=
> ? usługi
> innym podmiotom" i muszę kupić łącze biznesowe?
IMO trzeba byłoby to sprawdzić, czy nie jest to klauzula abuzywna i
jak ma się do zasady neutralności. I jak to się ma do np. zwykłego
przeglądania WWW - przecież w ten sposób udostępniasz łącze tej
witrynie co ją oglądasz i nawet np. reklamodawcom co ci reklamy
pokazują...
-
19. Data: 2016-08-13 23:58:33
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Karol Piotrowski napisał:
>> Już wcześniej napisałem, co sądzę o takim rozumieniu i o różnym
>> podejściu. Dodam, że pojęcia "łącze biznesowe" nie uznaję za całkiem
>> bezsensowne. Ale na pewno nie będzie to ADSL na miedzianym drucie
>> pociągniętym być może jeszcze za Gierka.
> Część ISP rozróżnia łącza biznesowe przez jakieś dziwne zapisy w umowie
> o zakazie "świadczenia usług innym podmiotom" i najczęściej nikt w firmie
> nie wie, co to właściwie oznacza - czy jak postawię sobie stronę WWW
> na własnym komputerze w piwnicy, to znaczy, że "świadczę usługi innym
> podmiotom" i muszę kupić łącze biznesowe?
Jeśli strona własna, to chyba nie. Ale przecież nie jest dzisiaj niczym
niezwykłym, że ktoś używa domowego łącza do celów zawodowych. Nie jest
przy tym "byznesmenem", znaczy się nie ma "działalności gospodarczej",
więc nawet gdyby chciał, to nie może podpisać umowy na łącze biznesowe.
Takie sytuacje się we łbach niektórym nie mieszczą.
--
Jarek
-
20. Data: 2016-08-14 00:36:16
Temat: Re: Kto potrafi wytłumaczyć paradoks
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 13 Aug 2016 17:50:08 +0200, slawek napisał(a):
> Nie piepieprz. Obsługa finansowa firmy, dużej firmy, różni się trochę
> od obsługi jakiegoś ROR rodziny 500+. Z tym małym ale: jeżeli bank
> jest zbyt pazerny, to klient - i ten indywidualny, i ten biznesowy -
> po prostu znajdzie sobie innego partnera do interesów.
>
> W przypadku elekronów (i danych przesyłanych przez Internet) nie ma
> podziału na "konsumenckie" i "biznesowe". Elektron to elektron.
> Pakiet to pakiet.
Elektron to elektron, bit to bit, a pakiet to juz niestety moze byc
rozny. Priorytet np moze byc inny.
> Rozumiałbym, gdyby istniała jakakolwiek realna różnica. Ale różnicy
> nie ma. A w zasadzie jest: Orange biznesowy działa znacznie gorzej
A co to jest ten Orange biznesowy ?
Od lat usilowali wcisnac ... to sie chyba nazywalo Internet DSL.
Taki "lepszy internet", w wydzielonej sieci.
Nie skorzystalem, to sie nie wypowiem.
Nie bylo to drogie, nieco drozsze niz neostrada.
> Ale jeżeli potrafisz wskazać co jest lepsze w biznesowej ofercie
> Orange... to oświeć nas.
A oni sami nie podaja ?
J.