Órzytkownik " ąćęłńóśźż" napisał:
> Żebyś Ty wiedział, ile ja dziecięciem będąc dla "Nowoczesnych zabawek"
> urządzeń domowych rozkręciłem na drobne śrubki, ojciec siwiał ;-))
> Pierwsze w moim życiu tranzystory pochodziły ze starannie wyciętych
> zielonych kapelusików z nóżkami z płytki radyjka Koliber, narzędziem
> zbrodni były odpowiednio wygięte nożyczki do paznokci Mamy ;-))
> I przerabiałem te tranzystory na fototranzystory laubzegą :-)
> Ale w sumie żałuję, że dzisiejsze dzieci to komputer i komputer i
> komputer...

ale żeby się chociaż trochę na tym komputerze znału a tu nic:O(
coś się spali czy jakiś wirus i panika, nie wiadomo co zrobić i trzeba nowy
kupować, jaoś się nie garną do majstrownia kompa z urządzeń domowych:O(


> Jakieś niemanualne pokolenia nam rosną.

lata faszerowania rtęcią, chlorem, fluorem i podobną chemią robią sfoje, po
prostu matoły:O(