Dnia Fri, 22 Jul 2016 11:23:07 +0200, Maciek napisał(a):

> Czołem,
>
> Orientujecie się w kosztach remontów blacharskich w waszej oklicy? Ciekawi
> mnie, ile mniej więcej może kosztować remont mondeo kombi mk2 obejmujący
> wymianę progów i jednego błotnika, ogólne poprawki typu usunąc purchle,
> wyciąć rdzę i zaspawać (głównie podłoga i ogólnie spód auta), do tego
> konserwacja profili, lakierowanie wszytskich naprawianych elementów,
> wymiana uszczelek okien i co tam wyjdzie.
> W okolicach Krakowa wycena to ok. 1800-2500 zł (średnia z kilku warsztatów
> o dobrej opinii, ale żadne ASO oczywiście). Moim zdaniem to rozsądna cena
> biorąc pod uwagę zakres i wiek auta, ale od paru osób slyszałem, że to
> drogo.

Trzeba się zastanowić ile godzin to może zająć.
Grzebanie się w podłodze to jest zazwyczaj duża robota, wymagająca
demontażu foteli, plastików i wykładzin, a od dołu wydechu, osłon, w wielu
miejscach zawieszenia.

Nie jest to może szczególnie skomplikowane ale wymaga dużo czasu.
Licząc tak to nawet te 2500zł wygląda tanio.
Zwłaszcza że jak w takim aucie zaczyna się ciąć rdzę szukając zdrowej
blachy, to można skończyć na dachu ;)

Natomiast oczywiście wszystko można zrobić porządnie, a można oblecieć
wiertarką ze szczotką drucianą purchle które widać i prysnąć to od spodu
barankiem i gotowe. I tu 1800zł to może być drogo.

Natomiast patrząc na ceny tych samochodów, to pytanie czy warto.
Lepiej chyba sprzedać za tyle ile ktoś tam da, dołożyć te 2500zł i kupić
jakiś niezardzewiały samochód.