-
81. Data: 2012-03-15 17:01:25
Temat: Re: Kornacki w pitek
Od: to <t...@i...pl>
begin Massai
> Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też będzie
> jego wina, "bo nadjeżdżał"?
Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
82. Data: 2012-03-15 17:01:59
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin Massai
> Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
> puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
> autobusu.
Masz jeszcze jakieś inne projekcje? :>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
83. Data: 2012-03-15 17:02:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin Robert_J
> Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))
Z tego, co się tu pisze, kierowca autobusu przyjął mandat, a jego
ubezpieczalnia nie będzie raczej tak głupia, żeby sądzić się w oczywistej
sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
84. Data: 2012-03-15 17:14:44
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>
W dniu 2012-03-15 12:24, to pisze:
> Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko
> choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka otwierającego drzwi
> auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w
> tym miejscu dzieje.
Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ? To
by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.
-
85. Data: 2012-03-15 17:18:00
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: to <t...@i...pl>
begin Excite
> Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ?
A także po prawej.
> To
> by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.
Nie.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
86. Data: 2012-03-15 17:23:13
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: kamil <k...@s...com>
On 15/03/2012 15:38, to wrote:
> begin mister
>
>> zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
>> upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
>> drogowego.
>
> To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
> nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
> "zachodzący" tył, że urwie drzwi.
Masz rację, zastawiając autobusowi wyjazd z przystanku trudno
przewidzieć, że ten będzie obok nas skręcał.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
87. Data: 2012-03-15 17:23:34
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>
W dniu 2012-03-15 17:18, to pisze:
>> Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ?
>
> A także po prawej.
>
>> To
>> by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.
>
> Nie.
Jak by miał zeza rozbieżnego to może obserwować jednocześnie tylko lewą
i prawą stronę, jednak nie będzie mógł patrzeć co jest przed nim. Czy
czasami ktoś z ekipy filmującej nie otworzył drzwi.
-
88. Data: 2012-03-15 17:23:50
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: kamil <k...@s...com>
On 15/03/2012 15:52, Massai wrote:
> kamil wrote:
>
>> On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
>>> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na
>>> 15cm? NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi
>>> przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki
>>> powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
>>
>> Jakie NAGLE? Drzwi były już otwarte, kiedy autobus ruszał.
>
> Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
> puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
> autobusu.
Mówisz o tym momencie, w którym otwiera drzwi na całą szerokość
trzymając za szybę? Przecież to jest tak żałośnie wyreżyserowane, że aż
w oczy szczypie.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
89. Data: 2012-03-15 17:26:19
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: mister <b...@e...com>
W dniu 2012-03-15 16:32, to pisze:
> Upewnił się -- obok stał autobus, więc zagrożenia żadnego nie było.
> Dopiero potem kierowca autobusu stworzył zagrożenie wykonując manewr, na
> który miejsca nie miał.
jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal
zagrozenie, a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania
skretu w lewo.
nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli
masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa,
to powinienes to wiedziec).
-
90. Data: 2012-03-15 17:26:57
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: AZ <a...@g...com>
On 03/15/2012 05:23 PM, kamil wrote:
>
> Mówisz o tym momencie, w którym otwiera drzwi na całą szerokość
> trzymając za szybę? Przecież to jest tak żałośnie wyreżyserowane, że aż
> w oczy szczypie.
>
Najpierw jest spojrzenie na autobus przed tym jak wysiada, później otwiera
drzwi upewniając się czy są otworzone do końca i dostaje jakiegoś
spowolnienia.
--
Artur
ZZR 1200