-
161. Data: 2012-03-19 11:15:17
Temat: Kornacki w piątek
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
Nie wiem kim jest pan Kornacki i co to za program prowadzi. Ale mysle ze ten filmik
to nic innego jak dobrze zaplanowana kampania PR. Na samej tej grupie widzialem to
juz to nazwisko chyba 3 raz wiec jest to kampania calkiem udana. Nie sadze zeby to
bylo cokolwiek innego - "material zostanie w calosci wyemitowany w ten weekend (...).
Ogladajcie zeby dowiedziec sie jak pan Kornacki tlumaczy cale zajscie".
Pozdrawiam,
Iguan
--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--
-
162. Data: 2012-03-19 11:49:28
Temat: Re: Kornacki w pi?tek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Iguan_007" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych
>Nie wiem kim jest pan Kornacki i co to za program prowadzi. Ale mysle
>ze ten filmik to nic innego jak dobrze zaplanowana kampania PR.
Kto wie.
>Na samej tej grupie widzialem to juz to nazwisko chyba 3 raz wiec
>jest to kampania calkiem udana.
Ale z drugiej strony to tez znaczy ze nazwisko bylo grupowiczom
wczesniej znane. Moze nie wszystkim i wlasnie ogladalnosc wzrosnie
pare razy.
A z trzeciej ... to co - redakcja poswiecila wozek warty z 90 tys (w
sumie drobne), czy nie chcial sie sprzedac, wiec sie dogadali z
kierowca ?
J.
-
163. Data: 2012-03-19 12:15:15
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
J.F,
w sumie to nawet nie poswiecli samochodu wartego 90tys tylko jego drzwi . I tak jakos
zrecznie uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkody. Nawet gdyby
poswiecili caly samochod to chyba nie jest obecnie wysoka cena za reklame? Ile teraz
kosztuje kilka minut w dobrym czasie? Nawet patrzac na stare dane te kilkadziesiat
tysiecy to nic - http://e-biznes.pl/inf/2008/24035,35_tys_zl_za_30_-_
sekundowa_reklame.php
Pozdrawiam,
Iguan
-
164. Data: 2012-03-19 14:41:18
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-03-19 12:15:15 +0100, Iguan_007 <i...@g...com> said:
> I
> tak jakos zrecznie uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkod
> y.
Bez ukrywania twarzy sprawcy pokazują ten pojazd w swoim programie -
dokładnie widać zniszczenia.
--
Bydlę
-
165. Data: 2012-03-19 14:49:31
Temat: Odp: Kornacki w piątek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Bydlę" <p...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jk7d1u$ub$...@c...axelspringer.pl...
> On 2012-03-19 12:15:15 +0100, Iguan_007 <i...@g...com> said:
>> I
>> tak jakos zrecznie uciekli z kamera ze nawet nie wiadomo jakie sa szkod
>> y.
>
> Bez ukrywania twarzy sprawcy pokazują ten pojazd w swoim programie -
Pokazali w programie kierowcę autobusu?
-
166. Data: 2012-03-19 19:30:58
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
Bydle,
Moze pokazali szkody w programie, nie wiem bo nie widzialem. Ale nadal uwazam ze to
tylko dobry "publicity stunt", nic innego. Zobacz jaki skuteczny - od super expresu
(ktos podal linka) do grup, wszedzie o tym pisza.
Dla mnie ta sytuacja jest bardzo malo wiarygodna:
- gosc otwiera dzrzwi bardzo szeroko, jakos sztucznie,
- autokar zatrzymuje sie dokladnie w tym samym czasie ale nie od strony zatoki tylko
na ulicy, nikt z niego nie wysiada. Rusza idealnie wtedy "kiedy trzeba". I
natychmiast skreca zeby zahaczyc o drzwi.
- kamera akurat ustawiona na ulicy zeby zlapac i autobus i samochod. Skoro
zaplanowali ze prowadzacy beda sie przesiadac na przystanku to dlaczego kamerzysta
stoi na ulicy?
- "przypadkowy" zart o drzwiach
Mozemy tylko zgadywac ale moim zdaniem za duzo tutaj zbiegow okolivznoaci i zbyt
zreczna z tego wyszla reklama zeby wierzyc w przypadek.
Pozdrawiam,
Iguan
--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--
-
167. Data: 2012-03-19 20:01:54
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-03-19 19:30:58 +0100, Iguan_007 <i...@g...com> said:
> Bydle,
>
> Moze pokazali szkody w programie,
Widziałem w sobotę - znajomi narzekali, że w porannej emisji nie było
pokazane auto, a w popołudniowej pokazali pana K. w studio i stojący
tam samochód z szeeeroko otwieralnymi drzwiami kierowcy. TO taka
informacja była, że w ogóle pokazali. :-)
> nie wiem bo nie widzialem. Ale nadal uwaz
> am ze to tylko dobry "publicity stunt", nic innego.
IMO nie - ten pan i ta stacja (ten program) nie są w stanie
wykombinować i zrealizować takiej rzeczy. Może pani Socha potrafiłaby
to zagrać, ale to wciąż za mało. Wprawdzie zgadzam się, że medialnie
wykorzystali to doskonale, bo bucostwo, ignorancję i pychę równą tej
panów Z. przekuli na ogromne zainteresowanie sprawą, ale faktów to nie
zmienia. :-)))
> Dla mnie ta sytuacja jest bardzo malo wiarygodna:
> - gosc otwiera dzrzwi bardzo szeroko, jakos sztucznie,
Nie, IMO to naturalny sposób bezmyślnego i beztroskiego zachowywania
się "gwiazdy"
PatrzcieJakiJAKurwaJestemMądryIISięZnamNaMotoryzacji
IPrzepisach.
> - autokar zatrzymuje sie dokladnie w tym samym czasie ale nie od strony
> zatoki tylko na ulicy, nikt z niego nie wysiada. Rusza idealnie wtedy "kied
> y trzeba". I natychmiast skreca zeby zahaczyc o drzwi.
Nie. Rusza, kiedy rusza, nie natychmiast skręca, a stoi już skręcony, a
po obejrzeniu ostatnich 6 polskich filmów śmiem twierdzić, że bez
zatrudnienia fachowców z USA nie da się tak zaparkować samochodów, by
taka sztuczka wyszła.
> - kamera akurat ustawiona na ulicy zeby zlapac i autobus i samochod.
Bo ten program jest tak robiony, że przed delikwentem jedzie pojazd i
filmuje - tam nie ma żadnej mgły smoleńskiej.
> Sko
> ro zaplanowali ze prowadzacy beda sie przesiadac na przystanku to dlaczego
> kamerzysta stoi na ulicy?
Czemu samochód z kamerzystą jest na ulicy? Bo tam już był...
> - "przypadkowy" zart o drzwiach
To się zdarza. Stawiam kokosy przciw orzechem, że pan K. nie wymyśliłby
czegoś takiego.
Ale OK, przyjmijmy, że masz rację - to wytłumacz, jak załatwili podmuch
wiatru...
;>
> zbyt zreczna z tego wyszla reklama
Nie - wydarzenie zdyskontowano.
Po prostu. Zresztą próba odmiennego działania przyniosłaby straty.
:)
--
Bydlę
-
168. Data: 2012-03-20 20:04:44
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Thu, 15 Mar 2012 22:26:14 +0100, w <jjtmrj$it$1@mx1.internetia.pl>, Artur
Maśląg <f...@p...com> napisał(-a):
> > "Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
> > bo ,,zachodzą" na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
> > zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
> > zachodzą do 0,6m
>
> Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
> to:
Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
1,5m"?
-
169. Data: 2012-03-20 20:34:26
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-03-20 20:04, r...@k...pl pisze:
(...)
> Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
> 1,5m"?
Idąc tropem Twojego wnioskowania napiszę, że wypadek miał miejsce
w DC, a nie w Siedlcach.
-
170. Data: 2012-03-21 12:55:12
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "Massai" <t...@w...pl>
megrims wrote:
> W dniu 2012-03-14 15:35, Heinzkalter pisze:
> (ciach)
> > A wracając.. jak zwykle Super Express jest niezawodny:
> > http://superauto24.se.pl/auta-gwiazd/wypadek-malgorz
aty-sochy-w-mase
> > rati-autobus-wyrwal-drzwi-w-aucie-zdjecia-wideo_2448
30.html
> >
> >
> > "Małgorzata Socha (32 l.) przeżyła prawdziwy koszmar. W samym
> > centrum Warszawy autobus miejski staranował luksusowe Maserati,
> > którym jechała. Aktorka na szczęście swoje bezcenne życie ocaliła,
> > gorzej się ma samochód, który kosztuje 325 tys. zł!
> > (...)
> > Nagle huk miażdżonej blachy wystraszył dwójkę testujących. To
> > autobus miejski miażdżył ich wóz. Socha omal nie dostała zawału!"
>
> ROTFL
Wiecie co jest jeszcze śmieszniejsze?
Dziennikarze którzy te durnoty wymyślają (i większe typu słynne "nie
mogę spać bo trzymam kredens") przedstawiają to na kolegium redakcyjnym.
Na tymże kolegium obowiązuje zasada że wszystko jest śmiertelnie
poważnie. Choćby kolega prezentował artykuł pod hasłem "orzeł porwał mi
dziecko", nie wolno się roześmiać. Można za to wylecieć z roboty...
Kumpel który tam kiedyś pracował miał problemy z mimiką, od tego
utrzymywania wymuszonej poker face. Chodził na jakieś masaże twarzy, bo
go mięśnie mimiczne bolały od ciągłego napięcia.
--
Pozdro
Massai