-
131. Data: 2012-03-16 08:55:49
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-03-15 22:42, Krzysztof 45 pisze:
(...)
> Zieeeeew.
A tak - to wiele wyjaśnia.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
132. Data: 2012-03-16 09:02:08
Temat: Re: Kornacki w pi?tek
Od: "PH" <P...@p...news>
Użytkownik "megrims" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jjti8h$ntb$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-03-15 13:31, PH pisze:
>> U?ytkownik "PH"<p...@...ustach.abd> napisa? w wiadomo?ci
>> news:jjqkt0$ccu$2@node2.news.atman.pl...
>>> W dniu 2012-03-14 16:10, megrims pisze:
>>>
>>>> zabrak?o wyobra?nialbo za du?o zadufania w sobie.
>>>
>>> Tia..i kto to pisze. ?al.
>>>
>> te wzi??by? se w ko?cu zmieni? nicka
>>
>>
>
> kto ma se w końcu zmienić nicka?
no nie Ty i nie ja :]
-
133. Data: 2012-03-16 09:03:38
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "PH" <P...@p...news>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:jk84m75c05d43lui3vgtn51gua2sck426h@4ax.com...
Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w <jjqirs$5ep$1@news.vectranet.pl>,
Krzysztof
45 <m...@v...pl> napisał(-a):
> Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości,
> Kornacki otworzył drzwi i
> zostawił je otwarte na oścież kilka cm od autobusu, który jak by nie było
> jest w ruchu. I autobus
> nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.
Dziwny werdykt.
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do 1,5m".
-------------------
niestety (albo i stety) wyrok nie mógł być inny
wpp zaroiło by się od bandy ormowców demolujących źle zaparkowane samochody
pzdr
Piotr
-
134. Data: 2012-03-16 09:18:04
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 15-03-2012 22:42, to pisze:
>> Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantów?? :)
> Od zawsze, drogi Grzymosławie!
Oczywiście Krzesimirze ;)
--
Pozdr. Grzymosław
-
135. Data: 2012-03-16 09:22:51
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "wchpikus" <w...@w...wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jjuopo$2j0k$...@n...ipartners.pl...
>
>
>
>> Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten,
>> którego ja jako winnego wskazuje.
>>
>
> To ogladnij to:
> http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=p
layer_embedded
> 0d 5 min i przestan sie wyglupiac...
Brak analogii.
Gdyby Kornacki otworzył drzwi pod jadący autobus sprawa była bezdyskusyjnie
w drugą stronę.
Ale tu było inaczej, to autobus swoich ruchem spowodował, że bezpieczny
wcześniej odstęp między samochodami (nawet z otwartymi drzwiami) zmniejszył
się poniżej zera.
-
136. Data: 2012-03-16 10:09:19
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 15-03-2012 o 19:19:38 Krzysztof 45 <m...@v...pl> napisał(a):
> A tak skończyło sie "kubłem zimnej wody na głupi łeb".
No chyba niestety nie bo winowajca uważa, że nie ma sobie nic do
zarzucenia ("Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji
drogowej").
Nawet jeśli jakimś cudem bezpośrednim sprawcą zdarzenia okazałby się
kierowca autobusu (bo może powinien się w każdym momencie spodziewać, że
stojący obok samochód może się poszerzyć o metr) to gwiazdy powinny dostać
po mandacie za wykroczenia oczywiste (jedna za zatrzymanie na przystanku,
druga za rozstawianie barykady z drzwi).
BTW Też mi się wydaje podejrzane by osoba, która ma już jakieś
doświadczenie samochodowe, zachowywała się w ten sposób. Zwłaszcza
zostawienie otwartych drzwi po zajęciu miejsca w samochodzie.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
137. Data: 2012-03-16 10:12:10
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 16-03-2012 o 09:03:38 PH <P...@p...news> napisał(a):
> zaroiło by się od bandy ormowców demolujących źle zaparkowane samochody
To źle zaparkowane samochody też niespodziewanie zwiększają swoje wymiary?
Bo tu nie chodzi o to, że on tam stał (na przystanku), tylko o to, że w
pewnym momencie dość znacznie zwiększył swoją szerokość.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
138. Data: 2012-03-16 10:23:40
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Cavallino napisał(a):
> Ale tu było inaczej, to autobus swoich ruchem spowodował, że bezpieczny
> wcześniej odstęp między samochodami (nawet z otwartymi drzwiami)
> zmniejszył się poniżej zera.
Autobus zmniejszył bezpieczny odstęp.
Otwarte na oścież drzwi miały też bezpieczny odstęp.
Babci to poopowiadajcie razem z to, albo lepiej pensjonariuszom psychiatryka z tytułu
wiosennych
spacerów. Prędzej to łykną niż babcia i będziecie mieli poklask LOL
--
Krzysiek
-
139. Data: 2012-03-16 10:32:28
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "to" napisał w wiadomości
begin J.F.
>> Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i
>> szybciej wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec
>> przed
>> ruszeniem.
>Fakt, ale mimo wszystko to kierowca autobusu zawadził. :>
Niewatpliwie, ale ciagle nie wiem czemu kierowca autobusu tam stal.
Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na
skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w
lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna
przeszkoda ?
Juz nie mowiac o tym ze skrecacie w lewo, ustawiacie sie przy srodku
jezdni, czekacie na swiatlo lub okazje ... i sprawdzacie czy ktos was
nie wyprzedza ?
J.
-
140. Data: 2012-03-16 11:36:37
Temat: Re: Kornacki w piątek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
> Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu,
> jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies
> blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?
Kierowca zachodzącego autobusu powinien.