-
51. Data: 2019-12-10 12:21:13
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2019-12-09 o 15:00, Queequeg pisze:
> Sucho, ale z tego co piszesz poszło bezpośrednio przez klatkę piersiową...
Tak.
>> Odrzuciło mnie do tyłu na krzesło,
>
> Dobrze że odrzuciło a nie zacisnęło rękę.
Lewa leżała całym ciężarem na metalowym kątowniku, ale prawą dotknąłem
czubkiem palca jednej z końcówek potencjometru. Nawet jeśli się
zacisnęła (tego nie pamiętam) to skutkowało to odłączeniem się.
Dotknięcie było bardzo krótkotrwałe.
> Zastanawiałeś się, co dokładnie się wtedy stało? Którędy przepłynął prąd,
> żeby aż porazić wzrok? Musiał przecież przez mózg albo nerw wzrokowy...
Nigdy się nie zastanawiałem. Dopiero ta Twoja wypowiedź spowodowała, że
przyszło mi do głowy, że w ogóle można się zastanawiać nad mechanizmami.
Trzeba by się znać na biologii/fizjologii itd. Prąd nie płynie po
najkrótszej drodze tylko w całej objętości. Im dalej od najkrótszej
drogi tym mniejszy. Ale dla układu nerwowego nawet mały prąd może być
większy od normalnych sygnałów. Poza tym DC być może prowadzi do jakichś
nasyceń które nie występują w przypadku AC i wymaga czasu, aby się
'kondensatory' rozładowały.
> To, że zatkało, to może porażenie mięśni oddechowych albo coś z krążeniem?
> Pewnie oddychać też nie mogłeś? Miałeś dużo szczęścia...
Jeśli mnie zatkało to tylko na chwilkę. Po tej chwilce już nie czułem
bólu więc nie było naturalnego powodu do krzyku. Nie myślałem, że być
może potrzebuję (będę potrzebował) pomocy aby krzyczeć celowo.
Wiem, że miałem dużo szczęścia.
Jakieś 20..15 lat temu zastanawiałem się czy podejmować działania, aby
przekazać ten mój oscyloskop (mi już zbędny) jakiemuś młodemu,
zainteresowanemu elektroniką człowiekowi, ale właśnie z obawy o jego
bezpieczeństwo postanowiłem nigdy tego nie robić. Zakładam, że
wcześniej, czy później musiałby coś w nim poprawić lub naprawić no i
nieszczęście gotowe. Jakby mnie wtedy nie kopnęło to być może decyzja
byłaby inna bo w ogóle bym nie pomyślał o kwestii bezpieczeństwa i
kiedyś na p.m.e pojawiło by się hasło "Oddam oscyloskop własnej
konstrukcji (ze schematem) w dobre ręce."
Teraz oscyloskopy (100 razy lepsze od mojego) są w cenie jaką wielu
płaci za komórkę więc zasadniczo dostępne dla każdego.
P.G.
-
52. Data: 2019-12-10 14:47:42
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Queequeg,
Tuesday, December 10, 2019, 10:23:32 AM, you wrote:
>>> Nigdzie nie jest powiedziane, że owijali metrami taśmy.
>> Zazwyczaj z zewnątrz owijają. Zamiast bezpiecznych karkasów i odstępów
>> powietrznych - masa taśmy. Apple się na tym przejechało, gdy ciasno
>> zbudowany zasilacz (1" x 1" x 1") miał zwartą obudowę USB z rdzeniem
>> transformatora, który był na potencjale sieci.
> No proszę... a wydaje się, że akurat Apple robi porządne ładowarki.
Apple robi ładowarki w Chinach...
>>> Najtańsze ładowarki czasem nie mają w ogóle taśmy. Tylko drut na
>>> drucie (nie wiem w jakiej izolacji).
>> Na rynek amerykański dopuszczalne nawijanie TIW na DNE. Na europejski
>> absolutnie nie - za mały odstęp przez izolację dla napięcia 230V AC
>> ?15%
> Chińczyka na AliExpress nie obchodzi, co jest dozwolone w Europie. I tak
> ludzie kupią, bo wydadzą 2 zł zamiast 30 zł.
I to jest problem. A potem marudzenie, że impulsowe to zło. Bo kopie,
bo się psuje, bo zakłóca.
>>> Tak -- aioe. Ale piszesz z chmurki, więc na serwerze jest. Wycinasz aioe
>>> u siebie?
>> Tak, ze względu na trolli :(
> Odblokuj na próbę. Mam wrażenie, że ten wysyp, który swego czasu zasrywał
> grupy, już się skończył / znudził, i że teraz z anonimizerów korzystają po
> prostu ludzie, którzy nie mają dostępu do innych serwerów.
Sorry, nie. Mam już przepełnione filtry indywidualne :(
> (BTW, Piotr, jeśli chcesz konto to daj znać:
> http://news.chmurka.net/register.php)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
53. Data: 2019-12-12 12:30:49
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>> No proszę... a wydaje się, że akurat Apple robi porządne ładowarki.
>
> Apple robi ładowarki w Chinach...
Ale Chińczyk zrobi tak, jak trzeba -- albo dobrze, albo tanio.
>> Chińczyka na AliExpress nie obchodzi, co jest dozwolone w Europie. I tak
>> ludzie kupią, bo wydadzą 2 zł zamiast 30 zł.
>
> I to jest problem. A potem marudzenie, że impulsowe to zło. Bo kopie,
> bo się psuje, bo zakłóca.
Hmm, nigdy nie słyszałem marudzenia, że impulsowe to zło. Może poza
kręgami krótkofalarskimi, ale tam faktycznie im mniej przetwornic
impulsowych tym lepiej, nawet tych dobrych.
Przeciętny zjadacz chleba -- taki, który oszczędzi sobie 28 zł na
ładowarce kupując taką za 2 zł -- nie ma pojęcia, co to jest przetwornica
impulsowa.
>> Odblokuj na próbę. Mam wrażenie, że ten wysyp, który swego czasu zasrywał
>> grupy, już się skończył / znudził, i że teraz z anonimizerów korzystają po
>> prostu ludzie, którzy nie mają dostępu do innych serwerów.
>
> Sorry, nie. Mam już przepełnione filtry indywidualne :(
Nie wiem na jakie grupy piszesz ale tu, gdzie ja piszę, dawno nie
widziałem już trolli z aioe. W razie czego filtry przecież zawsze
można przywrócić.
Albo dodać whitelisting na Piotra :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
54. Data: 2019-12-12 12:45:43
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
>> Dobrze że odrzuciło a nie zacisnęło rękę.
>
> Lewa leżała całym ciężarem na metalowym kątowniku, ale prawą dotknąłem
> czubkiem palca jednej z końcówek potencjometru. Nawet jeśli się
> zacisnęła (tego nie pamiętam) to skutkowało to odłączeniem się.
> Dotknięcie było bardzo krótkotrwałe.
Tyle dobrze.
> Nigdy się nie zastanawiałem. Dopiero ta Twoja wypowiedź spowodowała, że
> przyszło mi do głowy, że w ogóle można się zastanawiać nad mechanizmami.
Ja się zawsze zastanawiam nad takimi rzeczami, chociaż biologię miałem
ostatni raz w podstawówce... wszystko, co wiem ponad to, to jakieśtam
losowe, przeczytane w międzyczasie artykuły. Czyli niewiele i raczej
podstawy.
> Trzeba by się znać na biologii/fizjologii itd. Prąd nie płynie po
> najkrótszej drodze tylko w całej objętości.
Tak, to prawda.
> Im dalej od najkrótszej drogi tym mniejszy. Ale dla układu nerwowego
> nawet mały prąd może być większy od normalnych sygnałów.
Może właśnie to "przesyciło" (nie wiem czy to możliwe) neurony pracujące
z nerwem wzrokowym. Potem wszystko się uspokoiło i wróciło do normy.
Swoją drogą, swego czasu zainteresował mnie sposób kodowania informacji
płynącej nerwem wzrokowym. Trochę o tym czytałem, ale temat mnie przerósł.
Ogólnie tematyka "neural coding".
https://en.wikipedia.org/wiki/Neural_coding
http://www.cs.cmu.edu/~lewicki/cp-s08/visual-coding1
.pdf
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1484189
/pdf/biophysj00713-0011.pdf
Jest do ściągnięcia ebook "Rhythms of the Brain", którego też zacząłem
czytać, ale... też mnie temat przerósł. Za mało mam podstaw neurologii,
żeby w pełni to zrozumieć. A temat jest mega ciekawy.
https://neurophysics.ucsd.edu/courses/physics_171/Bu
zsaki%20G.%20Rhythms%20of%20the%20brain.pdf
(nie mam pojęcia, na ile link jest legalny, ale skoro jest dostępny na
stronie uczelni to zakładam, że jest)
Z drugiej strony mamy coś takiego, jak ECT (Electroconvulsive Therapy),
czyli terapia elektrowstrząsowa.
"Typically, 70 to 120 volts of pulsed electricity are applied externally
to the patient's head resulting in approximately 800 milliamperes of
direct current passed through the brain, for 100 milliseconds to 6 seconds
duration"
Brzmi strasznie, ale podobno nie jest takie straszne. Jest stosowane do
dzisiaj w przypadku np. lekoopornej depresji i podbno faktycznie daje
rezultaty.
https://en.wikipedia.org/wiki/Electroconvulsive_ther
apy
> Jeśli mnie zatkało to tylko na chwilkę. Po tej chwilce już nie czułem
> bólu więc nie było naturalnego powodu do krzyku. Nie myślałem, że być
> może potrzebuję (będę potrzebował) pomocy aby krzyczeć celowo.
W sumie może też zatkało w odpowiedzi na silny szok / stres. Kiedyś
upadłem na głowę (dosłownie), bałem się, że złamałem kręgosłup. Przez
jakiś czas (kilka sekund, może kilkanaście) nie mogłem wydobyć z siebie
ani słowa. Nic się nie stało, nic się nie uszkodziło, zakładam że to było
przez szok / stres.
> Jakieś 20..15 lat temu zastanawiałem się czy podejmować działania, aby
> przekazać ten mój oscyloskop (mi już zbędny) jakiemuś młodemu,
> zainteresowanemu elektroniką człowiekowi, ale właśnie z obawy o jego
> bezpieczeństwo postanowiłem nigdy tego nie robić. Zakładam, że
> wcześniej, czy później musiałby coś w nim poprawić lub naprawić no i
> nieszczęście gotowe.
Tak... a potem prokurator i dochodzenie, kto się przyczynił. Choć jeśli
człowiek byłby pełnoletni... cóż, każda legalnie kupiona ładowarka, czy
aparat fotograficzny z lampą błyskową, też mogą zabić, jak się w nich
nieodpowiedzialnie grzebie. Każdy kineskopowy telewizor też.
> Teraz oscyloskopy (100 razy lepsze od mojego) są w cenie jaką wielu
> płaci za komórkę więc zasadniczo dostępne dla każdego.
Pytanie czy ktoś wziąłby go, żeby mieć oscyloskop czy po to, żeby
zobaczyć, jak działa oscyloskop, i czegoś się nauczyć.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
55. Data: 2019-12-12 12:51:59
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Nie widzę posta Piotra - czyżby nadawał zza anonimizera?
Anonimizera nie używam (co przy podpisywaniu się z imienia i nazwiska
byłoby zbyt ekstrawaganckie nawet dla mnie), tylko atman przestał mnie
kochać i musiałem poszukać innego serwera.
> Entuzjastą TIW przestaje się być, gdy widzi się pękającą izolację
> wdłuż drutu aż do miedzi :(
Co Wy z nim wyprawiacie? :-/
Mnie się go udaje rozwarstwić jak węża z wylinki przy luźnym traktowaniu
minimalnych promieni gięcia, ale poza tym zawsze był OK. A na pewno
używamy drutu z tej samej szpuli. ;-)
>> Mean Well, z tego co wiem, nie jest niską półką, tanią chińszczyzną?
>> Swoją drogą bardzo podoba mi się ta nazwa. "Chcieliśmy dobrze" :)
"Chcemy dobrze", to czas teraźniejszy, idiom zresztą. :-)
Chińszczyzna z Tajwanu, dobra i stosunkowo tania.
Pozdrawiam, Piotr
-
56. Data: 2019-12-12 12:54:44
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Queequeg wrote:
> (BTW, Piotr, jeśli chcesz konto to daj znać: http://news.chmurka.net/register.php)
Z ętuzjazmem!
Pozdrawiam, Piotr
-
57. Data: 2019-12-12 14:25:52
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:
>> (BTW, Piotr, jeśli chcesz konto to daj znać: http://news.chmurka.net/register.php)
>
> Z ętuzjazmem!
I założone :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
58. Data: 2019-12-12 14:30:23
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 12.12.2019 o 12:30, Queequeg pisze:
> RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>
>>> No proszę... a wydaje się, że akurat Apple robi porządne ładowarki.
>>
>> Apple robi ładowarki w Chinach...
>
> Ale Chińczyk zrobi tak, jak trzeba -- albo dobrze, albo tanio.
>
>>> Chińczyka na AliExpress nie obchodzi, co jest dozwolone w Europie. I tak
>>> ludzie kupią, bo wydadzą 2 zł zamiast 30 zł.
>>
>> I to jest problem. A potem marudzenie, że impulsowe to zło. Bo kopie,
>> bo się psuje, bo zakłóca.
>
> Hmm, nigdy nie słyszałem marudzenia, że impulsowe to zło. Może poza
> kręgami krótkofalarskimi, ale tam faktycznie im mniej przetwornic
> impulsowych tym lepiej, nawet tych dobrych.
Hmm, chyba jednak niezbyt dobrych. W spektroskopie masowym mam
przetwornicę impulsową. To ustrojstwo wykrywa kilkaset jonów w ciągu
milisekundy. Wiesz, jaki prąd musi zmierzyć?
P.P.
-
59. Data: 2019-12-12 14:32:24
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:
>> Nie widzę posta Piotra - czyżby nadawał zza anonimizera?
>
> Anonimizera nie używam (co przy podpisywaniu się z imienia i nazwiska
> byłoby zbyt ekstrawaganckie nawet dla mnie), tylko atman przestał mnie
> kochać i musiałem poszukać innego serwera.
Chodzi o samo aioe, to anonimizer.
>> Entuzjastą TIW przestaje się być, gdy widzi się pękającą izolację
>> wdłuż drutu aż do miedzi :(
>
> Co Wy z nim wyprawiacie? :-/
>
> Mnie się go udaje rozwarstwić jak węża z wylinki przy luźnym traktowaniu
> minimalnych promieni gięcia, ale poza tym zawsze był OK. A na pewno
> używamy drutu z tej samej szpuli. ;-)
(zostawiam cytat żeby RoMan przeczytał)
>>> Mean Well, z tego co wiem, nie jest niską półką, tanią chińszczyzną?
>>> Swoją drogą bardzo podoba mi się ta nazwa. "Chcieliśmy dobrze" :)
>
> "Chcemy dobrze", to czas teraźniejszy, idiom zresztą. :-)
Tak, wiem :) ale zawsze mi się tak kojarzyło. "Chcieliśmy dobrze" brzmi
lepiej, od razu kojarzy się z "ale wyszło jak zawsze" ;)
> Chińszczyzna z Tajwanu, dobra i stosunkowo tania.
Mam dwa, nie mogę narzekać. Teraz kupiłem trzeci (5V/5A), bo mi się
ładowarek przy łóżku namnożyło i chcę to uporządkować.
Btw, podłączyłem ten zasilacz, bez obciążenia, za wtyczkowym watomierzem
(Orno). Pokazuje 0,0W, czyli poniżej 100mW. Na innych ładowarkach zawsze
był większy pobór, rzędu kilkuset mW.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
60. Data: 2019-12-12 15:29:25
Temat: Re: Kondensator między stroną pierwotną i wtórną
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Queequeg wrote:
> Chodzi o samo aioe, to anonimizer.
Jasne, ale ten aspekt nie był dla mnie istotny. Dawał dostęp do NNTP, to
wziąłem.
> Mam dwa, nie mogę narzekać. Teraz kupiłem trzeci (5V/5A), bo mi się
> ładowarek przy łóżku namnożyło i chcę to uporządkować.
Ja mam doświadczenie tylko z produktami certyfikowanymi do zastosowań
medycznych. Nawet w detalu są tanie, okolice 100..200PLN i są
zadziwiająco wysokiej jakości (obiektywnie, nie jak na chińszczyznę).
Pozdrawiam, Piotr