eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Komarzyce atakują
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2010-06-13 13:36:49
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 13 Jun 2010 11:53:07 +0200, Papa5merf wrote:
    >żadne generatory na komara nie działają, sprawdzone wielokrotnie, wbrew
    >pozorom te komaty nie są takie głupie,

    A swoja droga to moze jednak warto poeksperymentowac ?
    Nie z zakupami na allegro, ale z karta dzwiekowa.

    Ja juz rozne teorie slyszalem - udawac komary to komarzyce poleca
    gdzie indziej [p.s. to komary nie gryza ?], udawac komarzyce, to
    komarzyce poleca gdzie indziej, udawac nietoperze, to komary uciekna,
    udawac jaskolki i sikorki ..

    Tylko jakby tu eksperymentowac - pare komarow w sloiku chyba nie
    wystarczy ?

    J.


  • 22. Data: 2010-06-13 14:17:32
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: "Zbyszekkk" <z...@M...onet.pl>

    > Witam
    > Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
    > odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
    > skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
    > Pocięty przez komarzyce :)

    Kilkanaście lat temu robiłem wiele eksperymentów z dźwiękami, które miały
    odstraszać komarzyce. Niestety nie znalazłem takiego dźwięku, który by choć
    odrobinę zmniejszał zajadliwość tych krwiopijców. Próbowałem nawet nagrywać
    i modyfikować dźwięk wydawany przez samce w różnych sytucjach i też samice
    nie reagowały na te słówka. Tak więc myślę, że na zabawy z dźwięlkiem szkoda
    czasu.
    Zbyszek


  • 23. Data: 2010-06-13 14:26:02
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: Adam Jurkiewicz <imie.nazwisko@p.......k.pl>


    > Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
    > odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
    > skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
    > Pocięty przez komarzyce :)

    Może coś takiego:

    http://www.farewellmosquitoes.com/core/file11/


    --
    Adam Jurkiewicz
    www: http://www.protronik.pl/


  • 24. Data: 2010-06-13 15:08:00
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: winyl <w...@d...pl>

    popatrzcie tu. Może jednak wcale nie tak daleko jest zabijanie laserem
    komarów. Fotonic fence ma dwa lasery zielony do sledzenia i
    rozpoznawania komarów,odróżnia nawet samice i samce, i wysokiej energi
    który zabija. Na filmie go nie ma z powodów bezpieczeństwa.

    http://www.youtube.com/watch?v=fwyMuwNYKvI&NR=1


  • 25. Data: 2010-06-13 15:42:30
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2010-06-13 14:44:46 +0200, Konop <k...@g...pl> said:

    > Widziałem też pułapki na owady - siatka 3kV, dwie świetlówki UV...
    > ciężko mi powiedzieć na ile skuteczne to było (w sensie ile komarów
    > ginęło zanim ugryzły), ale po paru godzinach było w tym mnóstwo różnego
    > rodzaju owadzich zwłok...

    Tylko że to jest nieselektywne, ubija wszystko, również owady
    pożyteczne, i zupełnie nieszkodliwe.

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 26. Data: 2010-06-13 17:04:12
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Konop napisał:

    >> Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
    >> świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
    >> na gaz do zapalniczki.
    >
    > One są trochę bardziej sprytne... lecą niby do CO2, ale do światła też!
    > Jak mam zamknięte okno i zapalone światło, to na szybie (od zewnątrz)
    > siedzi mnóstwo komarów. Jak tylko je otworzę - wlatują do środka. CO2 mi
    > się "ulatnia" ?? :P...

    Ulatnia się, a co innego może robić?

    > Widziałem też pułapki na owady - siatka 3kV, dwie świetlówki UV...
    > ciężko mi powiedzieć na ile skuteczne to było (w sensie ile komarów
    > ginęło zanim ugryzły), ale po paru godzinach było w tym mnóstwo różnego
    > rodzaju owadzich zwłok...

    Do światła leci większość owadów. Budzą się nawet te dzienne, które
    w ciemności by nie latały. One zresztą wykorzystują Słońce do nawigacji
    -- lecą tak, by zachować w locie stały kąt względem światła. Dlatego
    w pobliżu żarówki głupieją i kręcą różne spiralki. I dlatego tyle tam
    niewinnych ofiar. A komarów wśród zwłok może być statystycnie mniej
    niż wśród żywych -- te mogą być bardziej zaintersowane prawdziwym
    źródłem ciepła i CO2, czyli ludźmi.

    > Sam myślałem właśnie o czymś podobnym - prosta przetwornica z pojedynczą
    > indukcyjnością zasilająca jakieś LEDy czy coś. Na tym samym rdzeniu -
    > drugie uzwojenie podłączone tylko do jakiejś siatki...

    Wszystko dobrze, tylko w środku powinien być lepszy emulator człowieka
    niż świetlówka. Jak już wspomniałem, płomień gazowy się sprawdza.
    Stosy zwłok nie są wtedy aż tak imponujące, ale skład gatunkowy jest
    taki jak powinien.

    > Tylko nie wiem, czy nie trzeba tego napięcia wyprostować... co będzie
    > skuteczniejsze, napięcie stałe, czy zmienne, kilkadziesiąt kHz??

    W USA były podobne dyskusje przed wprowadzeniem do użytku krzesła
    elektrycznego.

    --
    Jarek


  • 27. Data: 2010-06-13 19:02:14
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: Michal Kawecki <k...@o...px>

    Dnia Sat, 12 Jun 2010 18:17:01 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
    napisał(a):

    > Pan Michoo napisał:
    >
    >> To może stacjonarnie zastosować step-up na kilkaset V podane
    >> na kratę i diodę podczerwona w roli wabika?
    >
    > Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
    > świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
    > na gaz do zapalniczki.

    Zamiast lampki można by włożyć nabój z CO2, np. taki od syfonu, tylko z
    dobrym reduktorem.
    --
    M. [Windows Desktop Experience MVP]
    /odpowiadając na priv zmień px na pl/
    https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kaw
    ecki


  • 28. Data: 2010-06-13 19:20:35
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michal,

    Sunday, June 13, 2010, 9:02:14 PM, you wrote:

    >>> To może stacjonarnie zastosować step-up na kilkaset V podane
    >>> na kratę i diodę podczerwona w roli wabika?
    >> Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
    >> świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
    >> na gaz do zapalniczki.
    > Zamiast lampki można by włożyć nabój z CO2, np. taki od syfonu, tylko z
    > dobrym reduktorem.

    Lampka daje więcej niż tylko CO2 - daje też parę wodną, ciepło i
    swiatło. Brakuje tylko dyskretnego smrodku potu, choć merkaptany
    użyte jako nawaniacze ostrzegawcze być może wystarczą.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 29. Data: 2010-06-13 19:24:30
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Kawecki napisał:

    >> Komary lecą do dwutlenku węgla. Lepszym wabikiem jest na przykład
    >> świeczka. Są takie lampy na komary z siatką pod prądem i lampką
    >> na gaz do zapalniczki.
    >
    > Zamiast lampki można by włożyć nabój z CO2, np. taki od syfonu,
    > tylko z dobrym reduktorem.

    Można też kawałek suchego lodu. A może nawet te potwory dadzą się
    nabrać na szklankę wody sodowej czy innej polokokty. Płomień jednak
    ma jeszcze taką zaletę, że jest źródłem ciepła, przez co bardziej
    przypomina człowieka czy jakiegoś stałocieplnego zwierza. To też
    może mieć dla insekta znaczenie.

    --
    Jarek


  • 30. Data: 2010-06-13 19:53:32
    Temat: Re: Komarzyce atakują
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > Witam
    > Mam dość spryskiwania płynami, w sieci jest masę generatorków do
    > odstraszania komarów, czy sprawdzaliście któryś układ? Poszukuję czegoś
    > skutecznego, może byc klasycznie lub na procesorze byle działało.
    > Pocięty przez komarzyce :)
    >
    "byc klasycznie lub na procesorze byle działało"
    Wydaje mi się że koniecznym warunkiem żeby działało jest nie to jak jest
    łapaczka i ubijaczka komarów zrobiona. Ale to czy one będą chciały
    współpracować. Jak na razie komarzyce są oporne do współpracy. Może za 20 lat
    coś się zmieni w ich mentalności. W tym roku jeszcze bym na to nie liczył. A tak
    na poważnie, bo problem jak patrzysz na swoje ręce i nogi jest poważny. Te małe
    sukinkoty niczego się nie boją, Boga też. Jak trafią okazję to tną ile wlezie. I
    to nie tylko komary. Jakieś małe wampirze muszki też. Znajomy kilka dni temu
    gdzieś pojechał odpocząć. Wczoraj pokazał nogi. Całe jak pomalowane bordowa
    farbą z bąblami z ropą. Mówił ze nawet nie czuł jak go żywcem żarły. Na co
    reagują komary nie wiem. Kleszcze reagują na infradźwięki związane z chodzeniem
    i na dwutlenek węgla. Normalnie śpią a jak się ziemia trzęsie bo coś idzie i
    jeszcze zwiększa się zawartość dwutlenku węgla to się budzą i są gotowe do
    ataku. Jakie to musi mieć czułe sensory żeby na łące wyczaić że pies albo myszka
    idzie? U kleszczy dwa warunki muszą być jednocześnie spełnione. Podejrzewam że u
    komarów tak samo. Na pewno dwutlenek węgla i jeszcze coś. Pewno jakiś związek
    chemiczny w pocie. A jak trzech albo więcej warunków musi być spełnionych żeby
    bezbłędnie rozpoznawały żywiciela. W takiej sytuacji każda wojna z wyjątkiem
    globalnej atomowej nic nie da. Smarowania działają przez chwilę, do chwili
    rozłożenia się smarowidła. Zrobienie pułapki trudne jeśli nie niemożliwe bo jak
    namówić żeby leciały do urządzenia które wysyła do nich takie same sygnały jak
    człowiek. Może być jeszcze gorzej bo zasięg sztucznego sygnału będzie silniejszy
    i ściągnie drapieżniki z większej odległości. Co przy ich nieograniczonej ilości
    spowoduje że część musi się natknąć na obiad. W Afryce skuteczną doraźną metodą
    była sterylizacja samców. Robili pułapki z feromonami. Komar to chłop, poczuł
    panienkę to chciał się trochę pociurlać. Krew mu z mózgu odpływała, jak każdemu
    chłopu w takiej sytuacji i się załatwiał na jakimś promieniotwórczym pierwiastku
    co był w pułapce. Całkowite wybicie dziadostwa jest według mnie groźne dla
    ekosystemu. Wszystko co żyje jest w jakimś łańcuchu pokarmowy. One coś jedzą i
    je coś zjada. Był okres ze Chińczycy importowali wróble w każdych ilościach.
    Wymyślili sobie że wróble zjadają im część plonów. To je wytłukli, co wcale nie
    było trudne. Jak zabrakło wróbli to jakiś robak, którego wróble zjadały zeżarł
    tyle upraw że się głód zrobił.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: