W dniu 2011-09-02 01:21, Dykus pisze:
> Witam,
>
> Dziękuję wszystkim za błyskawiczne odpowiedzi.
>
> Ja tam młody jestem, więc mnie takie rozwiązania zaskakują... :)
> Choć wiem, że kiedyś w komorze silnika więcej miejsca było. Pamiętam w
> Uno to mógłbym się przytulić do silnika i pewnie maskę dałoby się
> zamknąć. Teraz to czasami ciężko zestaw naprawczy do opon upchnąć...
>
>
Hmm, nie pamiętam już w którymm aucie, ale kiedyś montowałem sakwy z
podręcznymi częściami w komorze silnika, żeby nie zajmowały miejsca w
bagażniku. Chyba to był trabant.