eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina › Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
  • Data: 2017-01-21 15:01:46
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.01.2017 o 14:37, Adam Wysocki pisze:

    >> (nagminnie spotykane na zatłoczonych lewoskrętach w Warszawie, zwłaszcza
    >> jak skręt jest w dwupasmową jak tutaj Domaniewską). Czasami warto w
    >> takiej sytuacji jednak skręcić w prawo i zrobić zawrotkę :)
    >
    > Się nie da, przećwiczone :) Jakbym skręcił w prawo, to najpierw byłaby
    > ciągła, a potem nikt by mnie nie wpuścił, bo zawsze stoją do skrętu w
    > Wołoską (na której to się stało) i musiałbym blokować ruch.

    Skoro wyjechałeś w Konstruktorskiej to równie dobrze mogłeś nią pojechać
    w drugą stronę do Postępu i w lewo w Domaniewską - tak że nic nie
    musiałeś, co najwyżej liczyłeś na to, że się wepchniesz i będzie
    szybciej niż w korku stać;)

    Twoje tłumaczenie jest jak tych co "muszą" z Rostafińskich w Banacha
    skręcić - bo pojechanie 300 metrów dalej i skorzystanie z zawrotki to
    jest dla mięczaków - prawdziwy mistrz zablokuje skrzyżowanie i ktoś go w
    końcu z litości dla reszty poblokowanych wpuści.

    Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: