-
41. Data: 2010-02-15 18:26:43
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 15 Feb 2010 18:18:03 +0100, CUT_INZ wrote:
>W dniu 15-02-2010 16:10, Robert_J pisze:
>>> NOWE za 100000:
>>> Leasing 4 lata - do spłaty 108000zł (Mercedes)
>>> Do tego dochodzi atrakcyjne (lub darmowe) OC/AC
>> Miałeś przed nosem umowę czy na razie tylko czytałeś w ulotce? ;-).
>Miałem przyjemność korzystać z takich ofert.
I jak to bylo w praktyce ? Ile i kiedy placone ?
J.
-
42. Data: 2010-02-15 18:44:50
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Mon, 15 Feb 2010 16:54:12 +0100, J.F. napisał(a):
> Oczywiscie moze sie zlozyc odwrotnie - nasza kolezanka zachwycona
> swoja Honda, co to przez rok nic nie stracila na wartosci.
> Przynajmniej tak sie jej wydaje :-)
Słowo daję, że gdy czytałem obliczenia Arka (G), to od razu pomyślałem o
Weronice LOL
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
43. Data: 2010-02-15 19:08:43
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: V-Tec <v...@z...pl>
CUT_INZ pisze:
[..]
> Za 17000 więcej masz auto nowe, bez śladów używania, niewymagające
> wkładu finansowego z jasną przeszłością i przebiegiem.
jakież to auto przy cenie nowego 108kzł ma tak niską utratę wartości po
3 latach (70kzł)?
pozdr,
W.
-
44. Data: 2010-02-15 19:28:50
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy używany?
Od: "Pan Piskorz" <p...@b...pl>
> Ostatnie dwa pojazdy kupiłem nowe w leasingu
Ty ich nie kupiłeś,
kupiła firma leasingowa,
trzeba mieś świadomość, że na początku okresu leasingu
szkoda całkowita lub kradzież ustawia leasingobiorcę w dupie,
również jakakolwiek przerwa w płaceniu powoduje poważne zagrożenie straty
auta
P.
-
45. Data: 2010-02-15 19:31:31
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-02-15 16:54, J.F. pisze:
> On Mon, 15 Feb 2010 15:52:50 +0100, Arek (G) wrote:
>> W dniu 2010-02-15 15:08, Samotnik pisze:
>>>> Nowy zawsze wyjdzie taniej niż 2-3 letni. Zresztą to jest rynek cudów
>>>> nie ma.
>>> Yyyy, taniej?
>>
>> Oczywiście.
>
> No to czemu ten rynek taki glupi i kupuje te 2-3 letnie auta a nie
> nowe ?
Tak samo można w drugą stronę. Dlaczego ten rynek taki głupi i kupuje
nowe, skoro najlepiej się opłaca kupować 2-3 letnie?
>> Ten sam samochód tanieje także u dealera. Cena po 3 latach
>> sprzedaży jest zwykle niższa. Pomijam, że to samo auto po 3 latach też
>> miewa inne wyposażenie. Czyli to co było bajerem z dodatkową opłatą, po
>> 3 latach sprzedaży może się stać standardem dostępnym bez dopłaty.
>> Kalkulowałem to dwa lata temu, gdy mialem podobny dylemat. Koleś kupił
>> auto za prawie 80 000 i po prawie 3 latach sprzedawał za ok 50 000. W
>> tym samym czasie taki sam model w salonie lepiej wyposażony był już za
>> lekko ponad 60 000.
>
> Chyba trafiles na zmiane modelu, wyprzedaz i jeszcze korzystny kurs.
> A i tak cos sie ta opowiastka kupy nie trzyma, bo kto mu kupi
> trzylatka za 50k, skoro w salonie 60k ?
> I oczywiscie to przestroga dla podobnie liczacych - nowe, gwarancja,
> a tu sie zaplacilo 80k, a po 3 latach sprzedac mozna za 35k, i to z
> trudem.
Każdy inaczej myśli. Jakby nie było wychodzi ponad 20% taniej. Być może
w przypadku tego używanego dało by się coś tam jeszcze utargować. I już
jest radocha z okazji. Do tego świadomość, że już po gwarancji więc
przeglądów nie będzie trzeba robić w ASO. A to, że w tym 3 latku za
chwilę będzie trzeba coś niecoś wymienić to już inna sprawa. O tym się
nie myśli, gdy złapało się taką okazję.
A tak nawiasem skąd to 35k Ci się wzięło?
> Oczywiscie moze sie zlozyc odwrotnie - nasza kolezanka zachwycona
> swoja Honda, co to przez rok nic nie stracila na wartosci.
> Przynajmniej tak sie jej wydaje :-)
Sam widzisz. Są tacy co zakładają, że tylko używany się opłaca. Zawsze
mają Ciekawą historyjkę o Hondzie w zanadrzu, którą mogą ośmieszyć
odmienne podejście i jest git.
A.
-
46. Data: 2010-02-15 19:35:53
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: CUT_INZ <C...@C...pl>
W dniu 15-02-2010 18:26, J.F. pisze:
> On Mon, 15 Feb 2010 18:18:03 +0100, CUT_INZ wrote:
>> W dniu 15-02-2010 16:10, Robert_J pisze:
>>>> NOWE za 100000:
>>>> Leasing 4 lata - do spłaty 108000zł (Mercedes)
>>>> Do tego dochodzi atrakcyjne (lub darmowe) OC/AC
>>> Miałeś przed nosem umowę czy na razie tylko czytałeś w ulotce? ;-).
>
>> Miałem przyjemność korzystać z takich ofert.
>
> I jak to bylo w praktyce ? Ile i kiedy placone ?
>
Ja płaciłem 30% pierwszej wpłaty (tyle chciałem). Reszta rozbita na raty
leasingowe. kwota wykupu 1%. Suma wszystkich wpłat równe 103%
-
47. Data: 2010-02-15 19:42:08
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
arek a pisze:
> Bardzo gruba warstwa lakieru na drzwiach i blotnikach. Czasami tak
> gruba, ze nie mozna bylo przeprowadzic odczytu. Miernik elektroniczny
> - co ciekawe wlasnosc salonu.
No, i pokazal ci tylko "bardzo gruba warstwe lakieru". Moze byc po
obcierce parkingowej, nic nie wskazuje, ze oba boki byly powaznie
uszkodzone.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
-
48. Data: 2010-02-15 19:44:02
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 15 Feb 2010 19:31:31 +0100, Arek (G) wrote:
>W dniu 2010-02-15 16:54, J.F. pisze:
>> No to czemu ten rynek taki glupi i kupuje te 2-3 letnie auta a nie
>> nowe ?
>Tak samo można w drugą stronę. Dlaczego ten rynek taki głupi i kupuje
>nowe, skoro najlepiej się opłaca kupować 2-3 letnie?
Widac niektorzy musza byc glupi :-)
Albo jak widac - wiecej ich kosztuje przestoj auta w warsztacie.
>>> Kalkulowałem to dwa lata temu, gdy mialem podobny dylemat. Koleś kupił
>>> auto za prawie 80 000 i po prawie 3 latach sprzedawał za ok 50 000. W
>>> tym samym czasie taki sam model w salonie lepiej wyposażony był już za
>>> lekko ponad 60 000.
>> A i tak cos sie ta opowiastka kupy nie trzyma, bo kto mu kupi
>> trzylatka za 50k, skoro w salonie 60k ?
>> I oczywiscie to przestroga dla podobnie liczacych - nowe, gwarancja,
>> a tu sie zaplacilo 80k, a po 3 latach sprzedac mozna za 35k,
>Każdy inaczej myśli. Jakby nie było wychodzi ponad 20% taniej. Być może
>w przypadku tego używanego dało by się coś tam jeszcze utargować.
>A to, że w tym 3 latku za
>chwilę będzie trzeba coś niecoś wymienić to już inna sprawa. O tym się
>nie myśli, gdy złapało się taką okazję.
Ja nie wiem czy to byla okazja :-)
>A tak nawiasem skąd to 35k Ci się wzięło?
Jesli nowe auto mozna kupic w salonie za 60k, to za ile mozna sprzedac
trzylatka ? Co to bylo - ferrari, skoda, ze nie traci na wartosci ?
>> Oczywiscie moze sie zlozyc odwrotnie - nasza kolezanka zachwycona
>> swoja Honda, co to przez rok nic nie stracila na wartosci.
>> Przynajmniej tak sie jej wydaje :-)
>Sam widzisz. Są tacy co zakładają, że tylko używany się opłaca. Zawsze
>mają Ciekawą historyjkę o Hondzie w zanadrzu, którą mogą ośmieszyć
>odmienne podejście i jest git.
Alez ona kupila nowke w salonie.
Tylko ze trafila w szczyt recesji i przed zauwazeniem przez Honde
obnizki kursu zlotowki ..
J.
-
49. Data: 2010-02-15 19:57:47
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-02-15 19:44, J.F. pisze:
>>> No to czemu ten rynek taki glupi i kupuje te 2-3 letnie auta a nie
>>> nowe ?
>> Tak samo można w drugą stronę. Dlaczego ten rynek taki głupi i kupuje
>> nowe, skoro najlepiej się opłaca kupować 2-3 letnie?
>
> Widac niektorzy musza byc glupi :-)
> Albo jak widac - wiecej ich kosztuje przestoj auta w warsztacie.
Nie wiem, każdy ma swój rozum i tak też wybiera.
>>>> Kalkulowałem to dwa lata temu, gdy mialem podobny dylemat. Koleś kupił
>>>> auto za prawie 80 000 i po prawie 3 latach sprzedawał za ok 50 000. W
>>>> tym samym czasie taki sam model w salonie lepiej wyposażony był już za
>>>> lekko ponad 60 000.
>>> A i tak cos sie ta opowiastka kupy nie trzyma, bo kto mu kupi
>>> trzylatka za 50k, skoro w salonie 60k ?
>>> I oczywiscie to przestroga dla podobnie liczacych - nowe, gwarancja,
>>> a tu sie zaplacilo 80k, a po 3 latach sprzedac mozna za 35k,
>
>> Każdy inaczej myśli. Jakby nie było wychodzi ponad 20% taniej. Być może
>> w przypadku tego używanego dało by się coś tam jeszcze utargować.
>> A to, że w tym 3 latku za
>> chwilę będzie trzeba coś niecoś wymienić to już inna sprawa. O tym się
>> nie myśli, gdy złapało się taką okazję.
>
> Ja nie wiem czy to byla okazja :-)
Jak napisałem to zależy. Zresztą niektórzy wychodzą od razu, że tylko
używane. Auto w stanie idealnym, od pierwszego właściciela, serwisowane
w ASO, względnie mały przebieg i do tego z dużym napisem VW. Okazja jak
nic.
Tak nawiasem, u dealera cena za podstawowy model prawie taka sama, tyle,
że definicja standardu się zmieniła. To za co koleś 3 lata wcześniej
dopłacał kupę kasy, jak jak kupowałem było bez dopłaty.
>> A tak nawiasem skąd to 35k Ci się wzięło?
>
> Jesli nowe auto mozna kupic w salonie za 60k, to za ile mozna sprzedac
> trzylatka ? Co to bylo - ferrari, skoda, ze nie traci na wartosci ?
Nie wiem, zależy od popytu. Nie próbowałem go sprzedawać więc nie wiem.
>>> Oczywiscie moze sie zlozyc odwrotnie - nasza kolezanka zachwycona
>>> swoja Honda, co to przez rok nic nie stracila na wartosci.
>>> Przynajmniej tak sie jej wydaje :-)
>> Sam widzisz. Są tacy co zakładają, że tylko używany się opłaca. Zawsze
>> mają Ciekawą historyjkę o Hondzie w zanadrzu, którą mogą ośmieszyć
>> odmienne podejście i jest git.
>
> Alez ona kupila nowke w salonie.
> Tylko ze trafila w szczyt recesji i przed zauwazeniem przez Honde
> obnizki kursu zlotowki ..
Spoko znam tą historię. Chodzi mi o Twoją argumentację.
A.
-
50. Data: 2010-02-15 19:58:18
Temat: Re: Kolejny temat z cyklu: nowy czy uzywany?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:
>> 1.6 crdi
>
> 90 czy 115KM? Jak to jeździ?
115 KM.
Jak dla mnie jeździ dobrze.
Subviektywnie o wiele lepiej się wkręca niż 115 konny benzyniak, którego
miałem poprzednio.
90 konny był wyraźnie mniej dynamiczny, za słaby do tak dużego auta.
> Auto z 2.0 jest jak widzę o sto kilo cięższe.
Czyli IMO gra nie warta świeczki, bo KM/t wychodzi zbliżony.