eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kolejne potrącenie na przejściu.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2019-11-23 09:12:16
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: ToMasz <N...@o...pl>

    > A napisałem tylko to, że jeśli ktoś się tłumaczy, że po prostu przejscia
    > ani tego że na nim wyprzedza/omija nie zauważył, to powinien mieć
    > cofnięte uprawnienianoc, mokro, samochód który stoi po prawej zasłania widoczność.
    to
    sensowne tłumaczenie. jeśli na autostradzie, ktoś przede mną hamuje - ja
    również. ale jeśli to samo zdarzenie dzieje sie w mieście - to zakładam
    że powodem hamowania jest fakt, iż kierowca dostrzegł upragnione miejsce
    parkingowe. odruchem, wynikiem fizjologii, jest to, że wszystkie
    zwierzęta w tym ludzie - omijają przeszkody.

    pisałem o tym ostatnio. aby ludzie nie ginęli, nie aby mieli
    pierwszeńśtwo, tylko aby nie ginęli, musimy zainwestować NASZE pieniądze
    w poprawe oświetlenia, oznakowania przejść dla pieszych. nie wiem czy
    nie natańszą metodą będzie słupek z czerwonym i zielonym światłem.
    pieszy przychodzi - naciska guzik. jakieś 1000zł od przejścia, z kasy
    nas wszystkich.
    tansza metoda - patrz zanim wejdziesz. kierowca nie ustąpił? Fotka i
    mandat. bęzie 3000 mandatów rocznie i zero zgonów

    ToMasz


  • 12. Data: 2019-11-23 09:33:48
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.11.2019 o 09:12, ToMasz pisze:

    > sensowne tłumaczenie. jeśli na autostradzie, ktoś przede mną hamuje - ja
    > również. ale jeśli to samo zdarzenie dzieje sie w mieście - to zakładam
    > że powodem hamowania jest fakt, iż kierowca dostrzegł upragnione miejsce
    > parkingowe. odruchem, wynikiem fizjologii, jest to, że wszystkie
    > zwierzęta w tym ludzie - omijają przeszkody.

    No więc skoro ktoś nie potrafi opanować tego odruchu, co powoduje
    wyprzedzanie na pasch, to najwidoczniej się na kierowce nie nadaje i
    powinien być pozbawiony uprawnień. Mi się coś takiego zdarzyło raz w
    życiu (samo wyprzedzanie, nie omijanie połączone ze zmianą pasa) i do
    tej pory mi głupio z tego powodu. Po prostu na początku sezonu
    zapomniałem, że moto gorzej hamuje od puszki. I tak łagodny wymiar kary
    dostałem i dziękuje pieszemu, co był ogarnięty bardziej niż ja, że
    skończyło się na strachu.

    > pisałem o tym ostatnio. aby ludzie nie ginęli, nie aby mieli
    > pierwszeńśtwo, tylko aby nie ginęli, musimy zainwestować NASZE pieniądze
    > w poprawe oświetlenia, oznakowania przejść dla pieszych.

    Też. Ale na przykład to na sokratesa było bardzo dobrze oświetlone i
    oznaczone. I patrząc co się tam działo wszyscy mówili, że to kwestia
    czasu. I się doczekano... Zresztą to nie było pierwsze potracenie na
    tych pasach. To było spektakularne. Więc nie - to nie jest kwestia (a
    przynajmniej nie przede wszyskim) oznaczenia i oświetlenia, bo takie
    rzeczy dzieją się głównie w dzień również na doskonale oznaczocznych
    przejściach. To kwestia mentalności kierowców, którzy co by się nie
    działo "racjonalizują" sobie przepisy, że tak naprawdę to oni mają
    pierwszeństwo.

    > nie natańszą metodą będzie słupek z czerwonym i zielonym światłem.
    > pieszy przychodzi - naciska guzik. jakieś 1000zł od przejścia, z kasy
    > nas wszystkich.
    > tansza metoda - patrz zanim wejdziesz. kierowca nie ustąpił? Fotka i
    > mandat. bęzie 3000 mandatów rocznie i zero zgonów

    Pisałem - kamera z analityką obrazu to wcale nie taka droga sprawa.
    Technicznie nie ma tu problemu. Stawiasz kamerę, na wyjściu dostajesz
    pliki z gotowymi numerami rejestracyjnymi. Dalej w bieda wersji stawiasz
    panią hanię co wcześniej herbatę parzyła i niech wysyła propozycje
    mandatów. Wyjdzie trochę drożej od twojego słupka (który też tysiąc PLN
    nie będzie kosztować), ale dalej w granicach jedenego publicznego
    miejsca parkingowego - więc w skali problemu nie tak drogo. Za to
    skutecznie, co cwaniaki w necie raczej mnioe pójdą do sądu tłumaczyć, że
    pierwszeńtwo pieszego polega na tym że należy go rozganiać klaksonem bo
    tak nakazuje PoRD. Trudno - skoro nie da się po prośbie, to trzeba
    założyć kaganiec.


    --
    Shrek


  • 13. Data: 2019-11-23 11:11:53
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-11-23 09:33, Shrek wrote:
    > W dniu 23.11.2019 o 09:12, ToMasz pisze:
    >

    "A napisałem tylko to, że jeśli ktoś się tłumaczy, że po prostu
    przejscia ani tego że na nim wyprzedza/omija nie zauważył, to powinien
    mieć cofnięte uprawnienianoc, mokro, samochód który stoi po prawej
    zasłania widoczność. to
    "

    >> sensowne tłumaczenie. jeśli na autostradzie, ktoś przede mną hamuje -
    >> ja również. ale jeśli to samo zdarzenie dzieje sie w mieście - to
    >> zakładam że powodem hamowania jest fakt, iż kierowca dostrzegł
    >> upragnione miejsce parkingowe. odruchem, wynikiem fizjologii, jest to,
    >> że wszystkie zwierzęta w tym ludzie - omijają przeszkody.
    >
    > No więc skoro ktoś nie potrafi opanować tego odruchu, co powoduje
    > wyprzedzanie na pasch, to najwidoczniej się na kierowce nie nadaje i
    > powinien być pozbawiony uprawnień. Mi się coś takiego zdarzyło raz w
    > życiu (samo wyprzedzanie, nie omijanie połączone ze zmianą pasa) i do
    > tej pory mi głupio z tego powodu. Po prostu na początku sezonu
    > zapomniałem, że moto gorzej hamuje od puszki. I tak łagodny wymiar kary
    > dostałem i dziękuje pieszemu, co był ogarnięty bardziej niż ja, że
    > skończyło się na strachu.

    Czyli powinieneś mieć cofnięte uprawnienia


  • 14. Data: 2019-11-23 12:57:03
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-11-23 o 09:12 +0100, ToMasz napisał:
    > sensowne tłumaczenie. jeśli na autostradzie, ktoś przede mną hamuje -
    > ja również. ale jeśli to samo zdarzenie dzieje sie w mieście - to
    > zakładam że powodem hamowania jest fakt, iż kierowca dostrzegł
    > upragnione miejsce parkingowe. odruchem, wynikiem fizjologii, jest
    > to, że wszystkie zwierzęta w tym ludzie - omijają przeszkody.

    Wokół mojego domu na kilku hektarach łąk hasają owce - często jak
    gdzieś idą to idą gęsiego. Jak ta z przodu zobaczy coś niepokojącego
    to staje. Reszta, wbrew temu co twierdzisz, nie wyprzedza na chama
    "odruchem fizjologicznym", tylko każda wychyla się lekko i zagląda żeby
    sprawdzić co się dzieje (ew. któraś korzysta z postoju by podrapać się
    za uchem lub obejrzeć wnikliwie swoją raciczkę). Jeśli okazuje się, że
    owca przewodząca po prostu chce sobie odsapnąć, to reszta - po
    upewnieniu się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa - wymija ją i idzie
    dalej. Polscy kierowcy tak nie potrafią?

    Mateusz


  • 15. Data: 2019-11-23 14:22:18
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-11-23 12:57, Mateusz Viste wrote:
    > 2019-11-23 o 09:12 +0100, ToMasz napisał:
    >> sensowne tłumaczenie. jeśli na autostradzie, ktoś przede mną hamuje -
    >> ja również. ale jeśli to samo zdarzenie dzieje sie w mieście - to
    >> zakładam że powodem hamowania jest fakt, iż kierowca dostrzegł
    >> upragnione miejsce parkingowe. odruchem, wynikiem fizjologii, jest
    >> to, że wszystkie zwierzęta w tym ludzie - omijają przeszkody.
    >
    > Wokół mojego domu na kilku hektarach łąk hasają owce - często jak
    > gdzieś idą to idą gęsiego. Jak ta z przodu zobaczy coś niepokojącego
    > to staje. Reszta, wbrew temu co twierdzisz, nie wyprzedza na chama
    > "odruchem fizjologicznym", tylko każda wychyla się lekko i zagląda żeby
    > sprawdzić co się dzieje (ew. któraś korzysta z postoju by podrapać się
    > za uchem lub obejrzeć wnikliwie swoją raciczkę). Jeśli okazuje się, że
    > owca przewodząca po prostu chce sobie odsapnąć, to reszta - po
    > upewnieniu się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa - wymija ją i idzie
    > dalej. Polscy kierowcy tak nie potrafią?

    Może to dlatego, że nie są owcami.


  • 16. Data: 2019-11-25 22:01:42
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 23.11.2019 12:57, Mateusz Viste wrote:
    > Wokół mojego domu na kilku hektarach łąk hasają owce - często jak
    > gdzieś idą to idą gęsiego. Jak ta z przodu zobaczy coś niepokojącego
    > to staje. Reszta, wbrew temu co twierdzisz, nie wyprzedza na chama
    > "odruchem fizjologicznym", tylko każda wychyla się lekko i zagląda żeby
    > sprawdzić co się dzieje (ew. któraś korzysta z postoju by podrapać się
    > za uchem lub obejrzeć wnikliwie swoją raciczkę). Jeśli okazuje się, że
    > owca przewodząca po prostu chce sobie odsapnąć, to reszta - po
    > upewnieniu się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa - wymija ją i idzie
    > dalej. Polscy kierowcy tak nie potrafią?

    A wilk idący na końcu też się zatrzymuje?

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 17. Data: 2019-11-25 22:07:43
    Temat: Re: Kolejne potrącenie na przejściu.
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-11-25 o 22:01 +0100, Mateusz Bogusz napisał:
    > On 23.11.2019 12:57, Mateusz Viste wrote:
    > > Wokół mojego domu na kilku hektarach łąk hasają owce - często jak
    > > gdzieś idą to idą gęsiego. Jak ta z przodu zobaczy coś niepokojącego
    > > to staje. Reszta, wbrew temu co twierdzisz, nie wyprzedza na chama
    > > "odruchem fizjologicznym", tylko każda wychyla się lekko i zagląda
    > > żeby sprawdzić co się dzieje (ew. któraś korzysta z postoju by
    > > podrapać się za uchem lub obejrzeć wnikliwie swoją raciczkę). Jeśli
    > > okazuje się, że owca przewodząca po prostu chce sobie odsapnąć, to
    > > reszta - po upewnieniu się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa -
    > > wymija ją i idzie dalej. Polscy kierowcy tak nie potrafią?
    >
    > A wilk idący na końcu też się zatrzymuje?

    Mówisz, że polski kierowca dla pieszych wilkiem jest i szuka tylko
    okazji aby ubić któregoś? No, to by faktycznie wiele tłumaczyło.

    Mateusz


  • 18. Data: 2019-11-25 22:13:50
    Temat: Re: Kolejne. Geny.
    Od: "FreyKol" <o...@s...pl>

    Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@x...invalid> napisał w wiadomości
    news:20191123125703.5b470d5b@mateusz...

    > Wokół mojego domu na kilku hektarach łąk hasają owce - często jak
    gdzieś idą to idą gęsiego. Jak ta z przodu zobaczy coś niepokojącego
    to staje. Reszta, wbrew temu co twierdzisz, nie wyprzedza na chama
    "odruchem fizjologicznym", tylko każda wychyla się lekko i zagląda żeby
    sprawdzić co się dzieje (ew. któraś korzysta z postoju by podrapać się
    za uchem lub obejrzeć wnikliwie swoją raciczkę). Jeśli okazuje się, że
    owca przewodząca po prostu chce sobie odsapnąć, to reszta - po
    upewnieniu się, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa - wymija ją i idzie
    > dalej. Polscy kierowcy tak nie potrafią?

    > Mateusz

    Owce to mają w genach od dziada, pradziada.

    Polskie najlepsze geny wyjechały na Zachód
    i dlatego teraz tam jest mniej zabitych na drogach.

    W Polsce zostały geny świętych krów
    i geny debili kierowców, i geny te rozmnażają się świetnie.


  • 19. Data: 2019-11-25 22:38:33
    Temat: Re: Kolejne. Geny.
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-11-25 o 22:13 +0100, FreyKol napisał:
    > Owce to mają w genach od dziada, pradziada.

    Nie przeczę. Wskazuję tylko, iż pseudo-darwinistyczna teoria ToMasza
    jakoby człowiek miejski kosił pieszych bo tego wymaga "zwierzęca
    fizjologia" jest z palca wyssana. Bywają co prawda ludzie, którzy
    siadając za kółkiem dostają małpiego rozumu, ale nie mieszałbym do tego
    ewolucji. Mamy tu raczej do czynienia z procesem zupełnie odwrotnym.

    > Polskie najlepsze geny wyjechały na Zachód
    > i dlatego teraz tam jest mniej zabitych na drogach.

    Czy "dlatego" to kwestia dyskusyjna - wszak nie ma nas tu aż tak
    wielu, w porównaniu do ilości tubylców. No i z reguły staramy się wtopić
    w tłum, przyjmując wszelkie lokalne zachowania i kody (w przeciwieństwie
    do kilku innych nacji, które to usiłują wymuszać na innych swoje
    tradycje i wierzenia).

    Mateusz

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: