-
51. Data: 2010-10-10 11:17:11
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: DoQ <p...@g...com>
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>> No toć piszę, trafił się idiota który wymagał przyporządkowania...
> Na takich idiotów jedyną skuteczną metodą jest wąski korytarzyk będący
> jedynym dojściem do kas, z oczojebną informacją "Stój TU, dopóki któraś
> kasa nie będzie wolna!"
ATSD takie rozwiazanie naprawde mocno przyspiesza - zwlaszcza jak trafi
sie niezdecydowany pacjent z katalogiem "nagrod".
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
52. Data: 2010-10-10 11:21:21
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: DoQ <p...@g...com>
Przemek pisze:
> Miałem napisać dokładnie to samo. Jak widzę wiecej niż 2 auta przed
> myjnią, to nawet się nie zatrzymuję, moge zrobić to przy innej okazji.
Nie kazdy może czy chce.
> A jak juz podjeżdżam, to od razu wjeżdżam i idę do kasy po kupon/kod.
> Po diabła mam zostawiać auto na parkingu, wsiadac, wysiadać 2 x razy?
Po diabła JA mam czekać aż zdobędziesz kod? Bo nie chce ci się wysiadać
dwa razy?
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
53. Data: 2010-10-10 11:38:31
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 10 Oct 2010 11:21:21 +0200, DoQ <p...@g...com>
wrote:
> Po diabła JA mam czekać aż zdobędziesz kod? Bo nie chce ci się wysiadać
> dwa razy?
Bo jak przyjechał, to był pierwszy, a po uzyskaniu kodu mógł
mieć pół godziny czy więcej z głowy. Pytanie: komu zrobić
dobrze, komuś, czy sobie, jest wciąż aktualne.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
54. Data: 2010-10-10 11:39:49
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: DoQ <p...@g...com>
Robert Rędziak pisze:
> Bo jak przyjechał, to był pierwszy, a po uzyskaniu kodu mógł
> mieć pół godziny czy więcej z głowy. Pytanie: komu zrobić
> dobrze, komuś, czy sobie, jest wciąż aktualne.
Na stacji ja bylem pierwszy, wiec dlaczego ktos kto przyjechal po mnie
ma wyjechac wczesniej?
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
55. Data: 2010-10-10 12:01:38
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-10-10 11:12, MadMan pisze:
> Dnia Sun, 10 Oct 2010 11:05:02 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
> napisał(a):
>
>> Na takich idiotów jedyną skuteczną metodą jest wąski korytarzyk będący
>> jedynym dojściem do kas, z oczojebną informacją "Stój TU, dopóki któraś
>> kasa nie będzie wolna!"
>
> Twoja wiara w ludzi jest porażająca.
>
Myślisz, że sensowniejsze byłoby zintegrowanie automatu kolejkowego z
dystrybutorami, tak by po odłożeniu pistoletu drukował się numerek do
kas (wydzielonych - obsługujących tylko tankowanie i ew. płyn do
spryskiwaczy)? :)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
56. Data: 2010-10-10 12:17:53
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: to <t...@a...xyz>
begin Robert Rędziak
> Bo jak przyjechał, to był pierwszy, a po uzyskaniu kodu mógł mieć pół
> godziny czy więcej z głowy. Pytanie: komu zrobić dobrze, komuś, czy
> sobie, jest wciąż aktualne.
Jak wchodzisz do sklepu to też blokujesz pustą kasę pustym wózkiem i
znosisz do niego produkty z całego sklepu bo "w sklepie byłeś pierwszy"?
--
ignorance is bliss
-
57. Data: 2010-10-10 12:19:02
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: to <t...@a...xyz>
begin Cavallino
> Każdy myślący w kolejce nie stoi.
Oczywiście.
> Jak nie ma kolejki, to wjeżdża do myjni i idzie po kupon
Tak się nie zachowuje myślący tylko burak.
--
ignorance is bliss
-
58. Data: 2010-10-10 12:19:35
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-10-10 11:39, DoQ pisze:
> Robert Rędziak pisze:
>
>> Bo jak przyjechał, to był pierwszy, a po uzyskaniu kodu mógł
>> mieć pół godziny czy więcej z głowy. Pytanie: komu zrobić
>> dobrze, komuś, czy sobie, jest wciąż aktualne.
>
> Na stacji ja bylem pierwszy, wiec dlaczego ktos kto przyjechal po mnie
> ma wyjechac wczesniej?
A może on był pierwszy, tylko wcześniej sobie zeżarł gorącego kundla,
wypił namiastkę kawy, czy poprzeglądał nagrody w konkursie frajerskim? :>
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
59. Data: 2010-10-10 12:23:24
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: Excite <n...@n...pl>
W dniu 10.10.2010 11:38, Robert Rędziak pisze:
> Bo jak przyjechał, to był pierwszy,
Gdzie był pierwszy ? Na stacji benzynowej ? To niech sobie stanie
pierwszy do tankowania albo pierwszy zajmie miejsce na parkingu. Bo
pierwszym do użycia myjni to on nie był skoro zostawił auto, zablokował
stanowisko i poszedł. Myjnia to nie parking, tam się myje a nie auta
przechowuje. Obok stanowisk z myjnią przeważnie jest kilka miejsc
parkingowych ale samozwańcze VIP'y nie będą się hańbić myśleniem o
innych ludziach i używaniem parkingu. Niech hołota sobie czeka aż wielki
Pan skończy swą powinność. To się chyba nazywa syndrom małego wacka czy
inny egocentryzm.
-
60. Data: 2010-10-10 12:27:27
Temat: Re: Kolejka na myjnie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości news:
>> Jak nie ma kolejki, to wjeżdża do myjni i idzie po kupon
>
> Tak się nie zachowuje myślący tylko burak.
Burak to jest ktoś, kto uważa że świat kręci się wokoł niego, więc w związku
z tym każdy mieszkaniec świata ma obowiązek robić mu dobrze.
A normalny człowiek wie, że każdy musi sam o swoje interesy zadbać, więc on
przede wszystkim ma dbać o swoje.
A nie przejmować się tym, że ktoś kto przyjedzie minutę PÓŹNIEJ i akurat ma
karnet (czyli szansa bliska zeru), będzie musiał stać może o 1 minutę
dłużej, z tytułu zakupu żetonu.
Jak ktoś normalny ma wybierać czyjeś dłuższe oczekiwanie, albo swoje dłuższe
oczekiwanie, to jego interes wygrywa, inaczej nie jest normalny.