eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKlucz dynamometrycznyRe: Klucz dynamometryczny
  • Data: 2012-02-15 04:13:48
    Temat: Re: Klucz dynamometryczny
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "PiteR" X...@l...net

    >> Ile kosztuje klucz dynamometryczny do przykręcania kół i gdzie go kupić?

    > http://swiatnarzedzi.pl/pl/p/Klucz-dynamometryczny-P
    roxxon-12-40-200Nm-CrV-MIcro-Click-certyfikat/462

    Ten wygląda na porządniejszy od innych kluczy.
    Ale i jest droższy.

    >> W jaki sposób można wyregulować (czy choćby sprawdzić regulację)
    >> nastawienie takiego klucza, aby dokręcał takim momentem, jaki ustawimy?

    > spiąć z innym kluczem, nastawić te same momenty i patrzeć czy klikną w pobliżu ;)

    Eskalacja wydatków? -- praktycznie żadna, bo jedno wyważenie (a już
    wiem, że wyważanie nie ma sensu) z wymianą jest droższe od taniego klucza. :)

    -- po mniej niż 5 tysiącach km miałem błędy 20 gramów na 3 kołach

    na nowe felgi (3 droższe niż imo powinny być) założono opony,
    które miały za sobą około 10 tysięcy km spokojnej jazdy na felgach
    stalowych; a skontrolowano po przejechaniu kolejnych 5 tysięcy km

    nie pamiętam, ile kosztowało wyważenie, bo wtedy
    płaciłem (strasznie dużo) także za felgi, natomiast
    skontrolowanie kosztowało mnie 60 złotych i było
    wynikiem znalezienia na podłodze garażu obciążnika
    takiego, jakie były na felgach

    -- po zimie opisano (PP, PL, TP, TL) i zdjęto koła;
    przed zdjęciem kół nie czułem drgań kierownicy

    po lecie zapakowałem koła do bagażnika i zawiozłem do zamontowania;

    po wyważeniu i zamontowaniu kół, kierownica drgała;

    przejechałem 140 km i pojechałem następnego dnia do warsztatu, aby podzielić
    się swoim spostrzeżeniem oraz upomnieć się o 2 zagubione gdzieś nakrętki;
    nakrętki mi dorzucono (uznając, iż wyparowały, bo mechanik twierdził,
    iż policzył przed włożeniem, i było 16 zwykłych + 4 przeciwkradzieżowe)
    i sprawdzono wyważenie; było kilka wersji wyważenia, dlatego ich nie pamiętam,
    ale pojąłem, że było niewyważenie rzędu kilu (niecałych 10) gramów;

    po ponownym wyważeniu nadal kierownica lekko drga;

    wyważenie wraz wymiana kosztowało mnie 90 złotych z groszami


    Już w Pannie Mercedes miałem dość wyważania i w końcu uznałem, że wyważanie nie jest
    mądrym pomysłem. :)

    Był człowiek, który mi dobrze wyważał koła, ale te dobre wyważarki sprzedał.
    (wraz z wyważarkami całych osi i innym sprzętem -- dlatego, że przenosił się
    w inne miejsce i dlatego, że nie było chętnych na wyważanie całych osi; inne
    wyważarki miały jakieś trudności, a ponadto... hm... do pracy zatrudniał
    ludzi, sam nie zajmował się tym na co dzień, a pracownicy bez niego jakoś
    sobie nie radzili -- imo brak im było cierpliwości i tak zwanego
    zamiłowania do pracy)

    I ten człowiek miał czas na ustawienie wyważarki, dojście z nią do
    porozumienia, wyważenie i sprawdzenie wyważenia. A później miał
    dla mnie stosowna cenę -- niższą niż zwyczajna.

    Być może dlatego, że zostałem mu polecony przez pewnego rajdowca. :)
    Polecenie było na tyle skuteczne, że w tym zakładzie byłem obsługiwany
    lepiej niż bardzo dobrze także już po moim rozstaniu się z owym rajdowcem.

    Po jakimś czasie także w serwisie Mercedesa nauczono się wyważania
    kół z ich :) (kupionymi u nich) felgami, ale ogólnie wyważanie (jak
    zauważyłem) jest trudnym zajęciem.


    IMO najtrudniejsze jest opanowanie tajemnic wyważarki.


    W serwisie Mercedesa także byli pracownicy mniej lub bardziej cierpliwi.
    Któregoś dnia jeden z nich miał mi sprawdzić wyważenie tylko jednego koła.
    Zanim się zorientowałem, samochód był podniesiony, wszystkie cztery koła
    zdjęte, część wyważona, a gdy zauważyłem, że zapłacę tylko za wyważenie
    jednego, dostałem odpowiedź, że wyważają mi gratisowo... :)




    Podobnie zresztą z ustawianiem geometrii -- pamiętam przed laty człowieka,
    któremu bez trudu szło ustawianie. I pamiętam takich, którym nie wychodziło
    to zupełnie. Volvo nie ma regulacji takich, jakie ma Panna Mercedes -- ma
    tylko regulację zbieżności.

    > albo news:Xns9FEAAACF02465elektronik@localhost.net

    Spróbowałem z jednym imadłem -- imadło, jakie mam, jest za delikatne.
    Błąd nierównomierności masy klucza to błąd mniejszy niż 1 Nm -- czyli
    niemal żaden. Obciążenie klucza ciężarem 30 kG nie stanowi problemu
    -- mogę wziąć baniak z wodą. Gorzej (jak zwykle?) z miejscem
    zaczepienia klucza. ;) Najlepiej w ścianie wmurować stosowny hak.


    Mogę wywiercić w betonowej ścianie prostopadłą (mam czym -- mam stojak)
    dziurę, włożyć śrubę, zamurować ją, zaczekać na związanie i nakręcić
    nakrętkę. Gdy kupowałem felgi -- dostałem (oczywiście nie za darmo)
    niestety aż 20 nakrętek zwykłych plus 4 przeciwkradzieżowe -- nie mogłem
    kupić 16 zwykłych. No i te 4 mam w tak zwanym zapasie. Mogę jedną z nich
    nakręcić na tę śrubę, a mogę nakręcić zupełnie inną dziewiętnastkę lub
    nawet dwie dziewiętnastki skontrowane.

    -=-

    Któregoś razu zauważyłem, że wyważarka w serwisie Volvo była źle ustawiona.
    Zamiast poprawnej szerokości felg, była ustawiona niepoprawna szerokość.
    Pracownik poprawił nastawienie na moją prośbę, ale chyba wg niego to
    ustawienie nie było istotne.

    Ostatniego (i przedostatniego) wyważania nie ,,asystowałem'' -- bo
    już nie miałem sił. :) I (jak mniemam) nikt nie sprawdzał wyważenia
    po tym wyważeniu.


    Ogólnie to ja jestem marudny, bo chcę sprawdzenia wyważenia i smarowania
    (pastami miedzianymi) miejsc przylegania felgi do reszty. Na dodatek
    krzywo patrzę na miedziane spraje -- imo smarowanie tarcz tymi sprajami
    nie zwiększa efektywności hamowania. ;)

    Ponadto samodzielne zmienianie pozbawia mnie konieczności targania kół
    i wożenia ich do serwisu... A że kręgosłup mam słaby, uznałem, że nie
    warto wyważać i wozić do wymiany.


    Być może kiedyś uznam, że w ogóle wymiana kół jest niepotrzebna -- bo
    są przecież opony całoroczne. Gdy ktoś jeździ tak mało jak ja (a jeżdżę
    straszliwie mało) chyba więcej złego niż dobrego z tego zmieniania.
    Lepsza opona nowa całoroczna niż stara sezonowa. Gdy jeździłem rocznie
    50 tysięcy km (a opony wytrzymywały 40 tysięcy km) oczywiście lepszym
    rozwiązaniem była sezonowa wymiana kół.

    Kolejnym punktem przemawiającym za samodzielną wymianą jest mycie kół.
    Choć Volvo zapewnia, że po każdej naprawie myje samochód, moich kół
    nie umyto (być może myjnia była zamarznięta -- nie wnikałem) a wożenie,
    szukanie chętnego do mycia, wkładanie, wyjmowanie itd, to kiepskie zajęcie...



    Tu kolejna niepewność... Kiedyś szczury pogryzły mi w garażu oponę.
    Być może mycie kół to zły nawyk -- być może brudnych opon by nie pogryzły...

    -=-

    Kalibracja klucza nie musi być kalibracją -- wystarczy, jeśli dowiem
    się, gdzie naprawdę jest te 130 Nm. Nie jest dla mnie istotne, co będzie
    wskazywała skala.

    Oby klucz nie rozpadł się po 2 wymianach. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: