-
11. Data: 2010-07-15 16:02:29
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Thu, 15 Jul 2010 15:11:30 +0200, Negro napisał(a):
> KIENDY OSTATNI WYMIENIŁAS olej i czynnik?
>
> JK
Kolina, ty śmieciu wynocha stąd!
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
12. Data: 2010-07-15 17:43:55
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"Amir" wrote:
> rok temu to robilem
> juz ponownie czas?
Ja po roku bezsmrodowego użytkowania również musiałem
oczyścić parownik. Prosta sprawa w sumie - demontaż schowka,
odchylenie maty tłumiącej, demontaż wentylatora i parownik
można już spryskać preparatem grzybobójczym. To samo
traktowanie na łopatki wentylatora i obudowę. Smród zniknął.
Tylko że ja nie mam wody w nawiewach po wyłączeniu klimy.
Owszem, czuć wilgoć, ale to raczej normalne.
Pozdrawiam
.Peeter
-
13. Data: 2010-07-15 22:14:08
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "amir" <a...@g...pl>
> Ja po roku bezsmrodowego użytkowania również musiałem
> oczyścić parownik. Prosta sprawa w sumie - demontaż schowka,
> odchylenie maty tłumiącej, demontaż wentylatora i parownik
> można już spryskać preparatem grzybobójczym. To samo
> traktowanie na łopatki wentylatora i obudowę. Smród zniknął.
Masz tez astre II?
ze demontowales wentylator.
dostales sie do nieto od strony maski?
-
14. Data: 2010-07-16 00:38:23
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "bratPit" <k...@o...pl>
> Ja po roku bezsmrodowego użytkowania również musiałem
> oczyścić parownik. Prosta sprawa w sumie - demontaż schowka,
> odchylenie maty tłumiącej, demontaż wentylatora i parownik
> można już spryskać preparatem grzybobójczym. To samo
> traktowanie na łopatki wentylatora i obudowę. Smród zniknął.
demontaż wentylatora żeby się dostać do parownika? o_O
jaki producent systemu wentylacji Behr czy Delphi?
przecie wystarczy zdjąć klapkę od f. pyłkowego, wyjąć pyłkowy i już jest
dostęp do parownika,
brat
-
15. Data: 2010-07-16 04:54:15
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Negro" <3...@w...pl> wrote in message news:i1n1e6$9vu$1@news.onet.pl...
> KIENDY OSTATNI WYMIENIŁAS olej i czynnik?
Kolina, nie doradzaj durnych rzeczy!
Czynnika chłodzącego ani oleju się w klimie NIE WYMIENIA.
Wilgoć po wyłączeniu klimy jest NORMALNA.
Klimy się nie wyłącza. Jak jest za zimno to przekręcasz trochę
pokrętło od temperatury w kierunku grzania i mieszasz zimne
z klimy z ciepłym z nagrzewnicy...
Klima automatyczna robi to mieszanie za Ciebie automatycznie
i też nie wyłącza sprężarki, bo byłaby taka sama wilgoć...
-
16. Data: 2010-07-16 04:55:13
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Gregorius" <n...@m...adresu.com> wrote in message
news:i1n1nh$atp$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-07-15 15:08, Amir pisze:
>
>> filtr pyłkowy jest nowy
>
> To pozostaje jeszcze sprawdzić [...]
Wilgoć z kratek nawiewowych po wyłączeniu klimy jest normalna
i nie trzeba nic sprawdzać. Klimy się w czasie jazdy nie wyłącza.
-
17. Data: 2010-07-16 04:57:40
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Amir" <d...@S...pl> wrote in message
news:i1n3qk$q7r$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeśli tak, to musisz nieźle chłodzić...
>
> zawsze na maxa
> Najpierwzanim właczam klime
> wietrze auto, pozniej klima + zamknięty obieg nawiew max.
>
> tak mowi instrukcja, więc tak robie
Dobrze robisz i wszystkie objawy są normalne.
Jak się zrobi za zimno to nie wyłączaj klimy! Po prostu
przekręć pokrętło temperatury odrobinę w kierunku
grzania, poczekaj chwilkę, potem znowu odrobinkę
w kierunku grzania i tak aż do uzyskania optymalnej
temperatury w kabinie...
I nie słuchaj porad ludzi, którzy się nie znają i radzą
wymieniać czynnik chłodzący i olej w klimie.
Tego się nie robi rutynowo w żadnym samochodzie
a jedynie po katastrofalnej awarii/zatarciu sprężarki.
-
18. Data: 2010-07-16 04:58:58
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Amir" <d...@S...pl> wrote in message
news:i1n3ru$qav$1@inews.gazeta.pl...
>> co do dezynfekcji to najlepiej samemu to zrobić pianką/sprayem
>> dostając się do parownika poprzez demontaż zaślepki i fitra pyłkowego,
>
> rok temu to robilem
>
> juz ponownie czas?
Nosem poczujesz czy trzeba... Dezymfekcję robi się gdy śmierdzi pleśnią.
Nic ten proceder nie pomoże na Twój "problem" wilgoci po wyłączeniu.
-
19. Data: 2010-07-16 10:11:31
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
.Peeter napisać:
> Tylko że ja nie mam wody w nawiewach po wyłączeniu klimy.
> Owszem, czuć wilgoć, ale to raczej normalne.
Nie wiem czy to normalne. Poprzednio jeździłem Fabią
z manualną klimą i mokre kratki miałem tylko wtedy,
gdy za mocno chłodziłem w stosunku do panującej na
zewnątrz temperatury - (przyznam, że zachłysnąłem się
tym cudownym wynalazkiem w moim drugim z kolei aucie,
a pierwszym z klimą).
Tu w zasadzie działa proste zjawisko fizyczne.
Jeśli na chłodną powierzchnię dostarczymy ciepłe
i wilgotne powietrze, to co zachodzi?
Na filtrze pyłkowym zachodzi dokładnie takie samo
zjawisko. Nic więc dziwnego, że zaraz instalacja
się zagrzybia.
Jeździłem Fabią 4 lata i jak nauczyłem się zeń
korzystać z głową, to nie było problemu ze smrodem,
mokrych kratek, parujących szyb, etc. W M6 ani razu
nie poczułem tego specyficznego zapachu -- od 2 lat
jazdy.
Czasem, gdy wracam do domu i zostawię auto na powietrzu
i za 20-30 min. gdzieś jadę, na szybach przez 1-2sek.
po uruchomieniu nawiewu zachodzi para, ale po chwili
znika -- i to można uznać za normalne.
Ostanio tylko prowizorycznie (niby tak się zaleca)
odpaliłem Forte do klimatyzacji.
--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl
xCarLink *MP3* Player
-
20. Data: 2010-07-16 11:19:36
Temat: Re: Klima Manualna - wilgosc po wyłączeniu
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"amir" wrote:
> Masz tez astre II?
> ze demontowales wentylator.
> dostales sie do nieto od strony maski?
Nie nie, to nie Astra II. :-) Klimatyzacja to klimatyzacja,
w każdym aucie zasady nią rządzące są takie same,
tylko konstrukcja trochę inna. :-) Jak jest w AII, nie mam
pojęcia, nigdy nie miałem okazji w takiej grzebać. :-)
Odpowiedź tyczyła się pytania "Czy po roku muszę
znowu robić odgrzybianie?". :-)
Pozdrawiam
.Peeter