-
31. Data: 2020-03-26 10:53:55
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
"Norweskie media twierdzą, że Polska "skonfiskowała norweskie środki
dezynfekujące". Chodzi o środki, wyprodukowane w zakładzie w Białej Podlaskiej,
które miały trafić do Norwegii.
Według norweskiego portalu nrk.no, Polska nie dopuściła do wywozu do Norwegii
partii środków dezynfekujących z Białej Podlaskiej, chodzi jednak nie o ,,norweskie
środki", jak sugeruje tytuł artykułu na nrk.no, a o środki wyprodukowane w Polsce,
których wywiezienie uniemożliwiły przepisy, związane z wprowadzonym w Polsce
stanem epidemii. Norweski portal pisze, że spółka Norenco z Białej Podlaskiej
otrzymała zakaz wywozu produkcji poza granice Polski, została też poinformowana,
że środki dezynfekujące zostaną zakupione przez państwo. Jak podkreśla TVP Info,
nie miała miejsca żadna konfiskata, o której piszą norweskie media. Norweska
publikacja sugeruje także, że wprowadzając przepisy, związane ze stanem epidemii,
Polska złamała porozumienia zawarte z Unią Europejską i Europejskim Obszarem
Gospodarczym.
Do publikacji norweskich mediów na prośbę TVP Info odniósł się polski MSZ.
Sekretarz stanu w resorcie spraw zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk
oświadczył, że ministerstwo zna sprawę i przypomniał, że "kwestie wywozu z Polski
określonych produktów medycznych reguluje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia
20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu
epidemii". Zgodnie z treścią tego rozporządzenia ograniczenia wywozowe dotyczą
wyłącznie produktów produkowanych na terytorium Polski lub zakupionych przez
polskiego przedsiębiorcę w celu dalszej redystrybucji. W tym przypadku
przedsiębiorca ma obowiązek powiadomić wojewodę właściwego dla siedziby albo
miejsca swojego zamieszkania zamiarem wywozu lub zbycia poza terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej. Takie zgłoszenie wojewoda niezwłocznie przekazuje
ministrowi właściwemu do spraw zdrowia. Te regulacje mają na celu zagwarantowanie,
by rodzima produkcja w pierwszej kolejności zabezpieczała przed zagrożeniami
epidemiologicznymi na terytorium RP - oświadczyło polskie MSZ.
W podobnym tonie wypowiadały się włoskie media w związku z rzekomym zatrzymaniem
na polskiej granicy partii masek ochronnych, zmierzających do Włoch. Kilka dni
temu włoska gazeta ,,La Repubblica" i inne włoskie media informowały, że władze
włoskiego regionu Lacjum wyraziły swoje oburzenie z powodu zarekwirowania 23 tys.
maseczek ochronnych przez polskie służby celne. Według relacji mediów Jszef
wydziału do spraw służby zdrowia we władzach regionalnych Alessio D'Amato
zapowiedział interwencję służb dyplomatycznych. Nie do końca było wiadomo, gdzie
towar został zakupiony. W polskich mediach pojawiały się informacje o zatrzymanych
maskach zakupionych w Polsce. Natomiast włoski portal romatoday.it informował, że
maski zostały rzekomo zakupione przez Włochy w Rosji, a przez terytorium Polski
jechały tranzytem.
Do sprawy odniósł się polski MSZ, który wyjaśnił, że doniesienia o konfiskacie
maseczek dla Włochów są nieprawdziwe. Jak podkreślił resort zatrzymanie transportu
masek ochronnych dla Włoch przez Polskę w ogóle nie miało miejsca. MSZ w
komunikacie dla TVP Info zaznaczył, że nie było żadnego zarekwirowania transportu
z maskami. "Strona włoska potwierdziła nieprawdziwość tych informacji".
-
32. Data: 2020-03-26 17:56:51
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
30-letni Polak, który niedawno przyleciał do Korei Płd. samolotem LOT, okazał się
nosicielem koronawirusa. Zakażenie wykryto na lotnisku w Seulu po rutynowym
teście, którym poddawani są wszyscy obcokrajowcy.
Korea Płd. uznawana jest za kraj, który świetnie radzi sobie ograniczeniem
epidemii koronawirusa. To dzięki masowym testom na obecność wirusa, narzędziom do
śledzenia aktywności osób zarażonych i szybkiej ich izolacji. Dowodzi tego również
przypadek pierwszego Polaka, który w tym kraju okazał się nosicielem koronawirusa.
30-letni mężczyzna z Polski najprawdopodobniej zakaził się jeszcze przed podróżą.
Przyleciał do Seulu w połowie marca i na lotnisku nie miał żadnych objawów.
Koronawirusa zdiagnozował dopiero test, który przeprowadza się wszystkim
obcokrajowcom przybywającym na lotnisko Seul-Inczon. Zanim jednak nadeszły wyniki
mężczyzna bez skrępowania i zupełnie nieświadomy grożącej mu choroby zwiedzał Seul.
- Po pozytywnym wyniku wstrzymano odprawę pasażerów LOT powracających do Warszawy.
Załoga została poddana dochodzeniu epidemiologicznemu w stacji medycznej na
lotnisku. Samolot wyleciał bez zabierania pasażerów - relacjonował koreański
portal Daum.
Co ciekawe, władze dystryktu Yongsan (dzielnica Seulu) podały do wiadomości
publicznej bardzo szczegółowe dane, o tym, gdzie przebywał zarażony. To rutynowe
ostrzeżenie dla innych mieszkańców, a także współpasażerów lotu Polaka. Raport
pokazuje, z jaką dokładnością śledzeni są potencjalni chorzy.
"Pojawił się na lotnisku o 9 rano. Po założeniu maski o 9.30, przeniósł się na
stację Gongdeok na lotnisku, a następnie wysiadł na stacji Han River Jin o 11.15.
Przed pójściem do domu zatrzymał się w sklepie spożywczym. W godzinach 18-19
odwiedził pizzerię w dzielnicy Itaewon. Następnego dnia odwiedził klinikę
weterynaryjną, był u dentysty oraz w banku, a w godzinach 14.20-15.15 jadł lunch w
pobliskiej koreańskiej restauracji. Następnie nawiązano kontakt z zarażonym i
objęto go opieka medyczną" - wyliczają epidemiolodzy. Wskazane w raporcie miejsca
zostały od razu odkażone.
W podobny sposób koreańscy epidemiolodzy wyśledzili kontakty "pacjentki nr 31",
która uczestnicząc w dwóch nabożeństwach, przyczyniła się tysięcy zachorowań wśród
członków Kościoła Jezusa.
- Wczesne testy pozwalały na wykrycie ognisk infekcji w Korei Południowej, na
etapie, gdy większa część pacjentów nie wykazywała żadnych objawów lub były to
objawy bardzo łagodne. Szybkie działanie prewencyjne było najważniejszą decyzją
Korei - komentował niedawno prof. Hwang Seung-Sik, koreański ekspert od zdrowia
publicznego.
W Korei jest jeszcze 5281 przypadków choroby Covid-19. Przypadek polskiego chorego
został zaznaczony na interaktywnej mapie Corona Map. W czasie rzeczywistym
wskazuje ona, gdzie na terenie Korei przebywają pacjenci z koronawirusem. To
dodatkowa informacja dla zdrowych obywateli.
https://wiadomosci.wp.pl/polak-przeniosl-koronawirus
a-do-korei-przylecial-lot-em-do-seulu-64928069435040
01a
-
33. Data: 2020-03-31 23:24:31
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
Oprócz tragicznych skutków dla życia ludzkiego, epidemia koronawirusa może
przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. - Gdy epidemia się
skończy, warto pomyśleć, jak pogodzić globalną turystykę z ochroną przyrody. Są
granice tego, ile może wytrzymać ekosystem - mówi Katarzyna Karpa-Świderek z WWF.
Nieczynne lotniska, zmniejszenie ruchu drogowego oraz zamknięcie ogromnej liczby
lokali gastronomicznych i użytkowych - wszystko to uderza w gospodarkę i powoduje
dramatyczną sytuację wielu branż. Jednak ograniczenie niszczycielskiej
działalności ludzi to jednocześnie lekarstwo dla natury. W dobie pandemii z każdym
dniem odnotowuje się zmniejszenie emisji CO2 na świecie. Pierwsze zmiany mogliśmy
zaobserwować w Chinach. To właśnie w Wuhan, mieście stanowiącym epicentrum
koronawirusa, wprowadzono pierwszą przymusową i wyjątkowo surową kwarantannę.
Ponad 11 milionów obywateli zostało zmuszonych do pozostania w domach. Na efekty
kwarantanny nie trzeba było długo czekać. Jak podaje serwis "BBC", już na początku
marca NASA opublikowała zdjęcia przedstawiające znaczną poprawę jakości powietrza.
Materiały udostępnione przez agencję pokazują ilość zanieczyszczeń w Chinach na
początku kwarantanny oraz po dwóch miesiącach od jej wprowadzenia.
- W chińskich miastach zamrożenie aktywności gospodarczej sprawiło, że znowu widać
było niebo i to nie zasnute smogiem, a poziomy emisji CO2 w lutym spadły o jedną
czwartą, czyli o 200 milionów ton. To mniej więcej połowa rocznej emisji gazów
cieplarnianych Polski - mówi w rozmowie z WP Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka
prasowa organizacji WWF.
Podobne zmiany zaobserwowano również w wielu europejskich miastach, np. Londynie,
Rzymie, Mediolanie czy Paryżu. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) odnotowała
wyraźny spadek emisji dwutlenku azotu, szkodliwego gazu emitowanego przez
elektrownie, samochody i fabryki. Błękitne niebo widać nawet w Delhi, stolicy
Indii, którą na co dzień spowija gęsty smog. "National Geographic" podaje, że
zgodnie z danymi opublikowanymi przez London Air Quality Network, poziomy cząstek
stałych pochodzących z transportu drogowego oraz dwutlenku azotu są wyjątkowo
niskie w porównaniu z tym samym okresem w poprzednich pięciu latach.
Tyle dobrego nie można niestety powiedzieć o jakości powietrza w Polsce. Jak dotąd
nie zaobserwowano znacznej poprawy, a smog wciąż nie daje o sobie zapomnieć w
takich miastach, jak Kraków czy Warszawa. W niedzielę, 29 marca jakość powietrza w
stolicy była najgorsza w Europie. Jak podaje Warszawski Alarm Smogowy, stężenie
pyłów PM 2.5 w niektórych miejscach było przekroczone o ponad 500 proc., a PM 10 o
ponad 300 proc. Eksperci od lat wyjaśniają, że powodem takiego stanu jest fakt, że
aż 3,5 mln domów w naszym kraju wciąż wyposażonych jest w kotły pozaklasowe, czyli
tzw. kopciuchy. Paradoksalnie wprowadzenie przymusowej kwarantanny w Polsce
skutkuje więc zwiększeniem emisji szkodliwych substancji. Eksperci dodają, że
wpływ na powietrze w Polsce może też mieć tzw. unos wtórny, czyli niewystarczające
mycie ulic i brak przydrożnych roślin.
Ale z powietrza, zejdźmy na ziemię. Internet i media społecznościowe zalewają
tysiące zdjęć opustoszałych miast i atrakcji turystycznych. Place, skwery, czy
świątynie dawno nie były tak puste, jak teraz. Pewne jest, że skorzysta na tym
planeta. I choć w sieci pojawia się wiele fake newsów na ten temat, to fakt jest
taki, że gwałtowny spadek liczby ludzi przebywających w miastach, spowodował, że w
wielu miejscach nagle zaczęły pojawiać się dawno niewidziane zwierzęta. Czasem to
takie gatunki, które normalnie nie zapuszczają się w rejony, gdzie obserwuje się
zwiększone natężenie ruchu. Dla przykładu, w Wenecji woda jest teraz tak
przejrzysta, że widać w niej pływające w ryby. Włosi komentowali to zjawisko
jednocześnie z radością i smutkiem. "Matka Ziemia sama oczyści się z toksyn, jeśli
tylko damy jej szansę" - pisali internauci. "Największym wirusem na tej Ziemi jest
człowiek" - czytamy w sieci.
- Wenecja jest mocnym i bardzo dobrym przykładem wpływu kwarantanny spowodowanej
koronawirusem na środowisko naturalne. Włochy zostały najbardziej dotknięte w
Europie przez pandemię, a Wenecja to jedno z najpopularniejszych miast świata. Już
sam mniejszy ruch łodzi sprawił, że woda stała się przejrzysta i znowu widać w
niej życie - tłumaczy Karpa-Świderek. - Wenecja płaci dużą cenę za swoją
popularność. Od lat widać było, że niezrównoważona turystyka, także w postaci
gigantycznych wycieczkowców, dobijających do tamtejszych portów, jest ogromnym
zagrożeniem dla lokalnego ekosystemu. Gdy epidemia się skończy, warto pomyśleć,
jak pogodzić globalną turystykę z ochroną przyrody. Są granice tego, ile może
wytrzymać ekosystem. My, ludzie, zbyt często je przekraczamy - mówi rzeczniczka WWF.
Zwierzęta pojawiają się również w polskich miastach. W Zakopanem sfotografowano
łanie spacerujące środkiem ulicy, a mieszkaniec Białegostoku stanął oko w oko z
łosiem. Nagraniem podzielił się na Instagramie.
- To, że przyroda w wielu miejscach wraca do życia, to oczywisty efekt
zmniejszenia presji na środowisko przez ludzi. Problem w tym, że nawet kilka
tygodni przestoju nic nie zmieni, jeżeli potem wrócimy do tego, co było. Epidemia
nie jest bowiem ani odpowiedzią na kryzys klimatyczny, ani na utratę różnorodności
biologicznej i wymieranie gatunków - podsumowuje rzeczniczka WWF Poland
https://turystyka.wp.pl/koronawirus-ziemia-odetchnel
a-sa-granice-tego-ile-moze-wytrzymac-ekosystem-64931
32662822529a
-
34. Data: 2020-03-31 23:46:45
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
Kilka dni temu wiceminister zdrowia skierowała do krajowych konsultantów z zakresu
medycyny pismo ws. zakazu wypowiadania się nt. epidemii koronawirusa. Zdaniem
prof. Krzysztofa Simona, ordynatora oddziału chorób zakaźnych w Wojewódzkim
Szpitalu Specjalistycznym, działanie resortu jest "absurdalne" i przypomina
praktyki wprost z "realsocjalizmu".
W piśmie podpisanym przez sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Józefę
Szczurek-Żelazko wyrażona jest prośba o "zobowiązanie konsultantów wojewódzkich w
reprezentowanych przez Państwa dziedzinach do zaprzestania samodzielnego wydawania
opinii dotyczących koronawirusa SARS-CoV 2 odpowiedzialnego za epidemię COVID-19".
Część lekarzy wyraziła stanowczy sprzeciw i działania ministerstwa określili jako
"szantaż i próbę uciszenia środowiska". Porozumienie Chirurgów "Skalpel": Jako
lekarze wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec szantażu i prób uciszenia środowiska
Konsultantów Krajowych i Wojewódzkich w dziedzinach medycyny.
Pismo przesłane do krajowych konsultantów w ostrych słowach skrytykował prof.
Krzysztof Simon, ordynator 1. oddziału chorób zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu
Specjalistycznym i wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
- Jestem propaństwowcem, niezależnie od tego, kto i jak rządzi tym krajem, i służę
mu realizując polecenia rządu. Pismo pani minister Żelazko jest jednym z kilku
absurdalnych wydanych przez nią i bardzo niemądrych. To narusza moje podstawowe
prawa obywatela, moją wiedzę i wykształcenie. Nikt nie ma mi prawa zakazywać tego,
bo tak robiono w realsocjalizmie i w czasach nazistowskich - stwierdził prof.
Simon, cytowany przed wrocławski oddział "Gazety Wyborczej".
W trakcie wideokonferencji z dziennikarzami Simon stwierdził, że w Polsce - mimo
sygnałów biegnących ze świata - reakcja na szerzącą epidemię koronawirusa pojawiła
się zdecydowanie zbyt późno. - Było wiadomo od dawna, że jest epidemia w Chinach.
Przecież oni jeżdżą po całym świecie, budują fabryki pod Wrocławiem, nasze agencje
wywiadu podawały, że taka epidemia się szykuje i trzeba zareagować. Jak pojawiły
się pierwsze przypadki zachorowania, to okazało się, że w magazynach nie ma
maseczek, strojów, wszystkiego nie ma. Jak nasi się zorientowali, to Chiny
zablokowały już produkcję (...) - powiedział Simon. Ordynator 1. oddziału chorób
zakaźnych wrocławskiego szpitala dodał, że w ostatnich dniach stan zaopatrzenia
jego placówki w potrzebny sprzęt uległ poprawie. Nie oznacza to jednak, że
wszystkie przeszkody udało się wyeliminować. - Problem jest jednak nadal z dobrej
jakości maskami i strojami, które będą nas chronić przed kontaktem z wirusem.
Awaryjnie używamy strojów plastikowych jak na wojnę biologiczną, które kompletnie
nie nadają się do opieki nad pacjentem. Pielęgniarka nie jest w stanie zrobić w
tym zastrzyku, na izbie przyjęć wytrzymuje się dwie godziny, bo ludzie mdleją. To
kwestia organizacji funkcjonowania państwa, które powinno takie rzeczy
zabezpieczyć - ocenił Simon.
-
35. Data: 2020-04-01 00:01:24
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
Kilkunastogodzinny dzień pracy, zawieszenie 500 plus, zwolnienie bogatych z
podatków i wspieranie rozwoju prywatnych szpitali. To tylko niektóre z punktów
programu, który zaprezentował rekin biznesu, wydawca Rzeczpospolitej - Grzegorz
Hajdarowicz. Hajdarowicz na wstępie poinformował czytelników o doniosłości misji
swojej odezwy: ,,Nie mogłem się pogodzić z myślą, że w przyszłości będę musiał
postawić sobie zarzut: wiedziałeś, co się wydarzy, i z nikim tą wiedzą się nie
podzieliłeś! Oczywiście zrobiłem to z pełnym przekonaniem i z jakąś nutką wiary,
że może ktoś mnie usłyszy, może myśli podobnie, może nie wszystko stracone" -
napisał. Waściciel Rzepy przyznał też, że tezy zawarte w jego poprzednim tekście
pokrywały się z przekazem z przemówienia prezydenta Brazylii - faszysty Jaira
Bolsonaro. Hajdarowicz uważa to za nobilitację. Milioner apeluje: ,,działajmy póki
nie jest za późno. Musimy żyć, pracować i iść do przodu: dla siebie, naszych
dzieci, dla naszego kraju i naszej planety".
Hajdarowicz jako ,,przedsiębiorca z 36-letnim stażem" przygotował kompendium dla
rządzących. Co takiego proponuje biznesmen? Jego plan został podzielony na kilka
segmentów. Jednym z nich jest pozbawienie pracowników podstawowych praw i osłon
przed nieograniczonym wyzyskiem - zawieszenie kodeksu pracy oraz zmniejszenie
wymiaru urlopu w roku 2020 i 2021 o połowę. Korzystając z powszechnego lęku
Hajdarowicz chciałby też ograbić społeczeństwo ze świadczeń socjalnych. Marzy mu
się zawieszenie 13. emerytury oraz programu Rodzina 500 plus, a także pozbawienie
pracowników prawa do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę (oprócz
mundurowych). Takie porządki miałyby obowiązywać aż do roku 2023. Hajdarowicz
chciałby też zawieszenia poboru podatków dochodowych i składek na ZUS, na czym
skorzystaliby przede wszystkim najbogatsi i przedsiębiorcy. Biznesmen chciałby też
zapewnienia, że rząd nie przeprowadzi nacjonalizacji żadnego prywatnego
przedsiębiorstwa. Wisienką na torcie w pakiecie Hajdarowicza jest postulat
wsparcia rozwoju prywatnej służby zdrowia poprzez ,,zwolnienie z podatków w czasie
trwania programu, a potem poprzez trwałe obniżenie wymiaru podatków do 50 proc."
Wynurzenia wydawcy Rzeczpospolitej skomentował Adrian Zandberg:
,,Szanowny Panie, wasze zyski nie są ważniejsze od życia i zdrowia setek tysięcy
ludzi. Tak, w tym kryzysie potężne majątki milionerów się skurczą, ale jesteście i
tak w dużo lepszej sytuacji niż większość społeczeństwa. Ta, której chce Pan kazać
pracować po kilkanaście godzin na dobę, bez płacy minimalnej, bez BHP, bez
elementarnej stabilności. Wydatków publicznych nie wolno dziś ciąć! One muszą
wzrosnąć, bo musimy chronić ludzi. Im - w przeciwieństwie do Pana - grozi
bezrobocie, bieda i eksmisja na bruk. Ich życie zależy od tego, czy wytrzymają
państwowe szpitale. Oni nie ukryją się na prywatnej rajskiej wysepce, żeby
przeczekać złe czasy" - napisał lider Lewicy Razem, wskazując przy okazji, że
Hajdarowicz pomylił adresata swoich wytycznych, bo podatki płaci na Cyprze i w
Luksemburgu.
-
36. Data: 2020-04-01 13:10:57
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-03-31 23:24, collie wrote:
> O...
>
> https://turystyka.wp.pl/koronawirus-ziemia-odetchnel
a-sa-granice-tego-ile-moze-wytrzymac-ekosystem-64931
32662822529a
Znowu skopiowałeś cały artykuł
-
37. Data: 2020-04-01 13:33:39
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
Szpital Powiatowy w Limanowej informuje, ze w nocy z 30 na 31 marca br. na
Oddziale Wewnętrznym zmarła 86-letnia pacjentka, u której stwierdzono zarażenie
koronawirusem. Nie wykluczone, że do zarażenia doszło na szpitalnym oddziale.
Biuro wojewody małopolskiego, które przekazuje dane zbierane przez Ministerstwo
Zdrowia, na razie nie uwzględniło kobiety wśród osób zmarłych właśnie na
koronawirusa. Zrobi to wtedy, kiedy z sanepidu otrzyma potwierdzenie, że przyczyną
zgonu była Covid-19.
Pewnie zmarła ze starości...
-
38. Data: 2020-04-01 14:09:42
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 1.04.2020 o 13:10, kk pisze:
> On 2020-03-31 23:24, collie wrote:
>> O...
>>
>> https://turystyka.wp.pl/koronawirus-ziemia-odetchnel
a-sa-granice-tego-ile-moze-wytrzymac-ekosystem-64931
32662822529a
>
>
> Znowu skopiowałeś cały artykuł
Dzięki memu wpisowi dowiedziałeś się przynajmniej, że istnieje
organizacja WWF i jej oddział w Polsce. O to co zrozumiałeś
z zacytowanego artykułu nawet nie pytam, gdyż nie wyglądasz
mi na takiego, który rozumie to co czyta.
-
39. Data: 2020-04-01 21:16:23
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: collie <c...@v...pl>
W Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu jest już
115 osób zarażonych koronawirusem. Wśród chorych na COVID-19
są pracownicy i pacjenci.
Rzecznik jednoimiennego szpitala zakaźnego w Poznaniu
poinformował, że zmarły trzy osoby zakażone koronawirusem.
- Niestety trzech kolejnych pacjentów zmarło, mimo intensywnej
terapii. Były to osoby w wieku podeszłym, obciążone chorobowo -
powiedział lek. med. Jacek Górny w rozmowie z PAP.
-
40. Data: 2020-04-01 22:12:26
Temat: Re: Kilka zdań o tym jak jest
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-04-01 14:09, collie wrote:
> W dniu 1.04.2020 o 13:10, kk pisze:
>
>> On 2020-03-31 23:24, collie wrote:
>>> O...
>>>
>>> https://turystyka.wp.pl/koronawirus-ziemia-odetchnel
a-sa-granice-tego-ile-moze-wytrzymac-ekosystem-64931
32662822529a
>>
>>
>>
>> Znowu skopiowałeś cały artykuł
>
> Dzięki memu wpisowi dowiedziałeś się ...
W ogóle tego nie czytałem. Zwracam Ci uwagę, że naruszasz czyjąś
własność kopiując bez jego zgody. I robisz to notorycznie.
przynajmniej, że istnieje
> organizacja WWF i jej oddział w Polsce. O to co zrozumiałeś
> z zacytowanego artykułu nawet nie pytam, gdyż nie wyglądasz
> mi na takiego, który rozumie to co czyta.
>
Tak tak, masz wszystkich za idiotów tylko nie samego siebie.