eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKierowcy to kupa durniów.Re: Kierowcy to kupa durniów.
  • Data: 2017-01-31 08:14:39
    Temat: Re: Kierowcy to kupa durniów.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 31 Jan 2017 06:20:33 +0100, Cavallino napisał(a):

    > W dniu 30-01-2017 o 23:01, Tomasz Pyra pisze:
    >> Dnia Mon, 30 Jan 2017 18:00:50 +0100, Cavallino napisał(a):
    >>
    >>>> Przy 100m widoczności wystarczy 100km/h, przy 50m jakieś 70km/h.
    >>>> Stracić te 30km/h w nieco ponad 2s, to nie jest jeszcze jakieś bardzo
    >>>> gwałtowne hamowanie.
    >>>
    >>> To jest mniej niż czas reakcji tego za Tobą na Twoje hamowanie bez
    >>> wyraźnego powodu.
    >>
    >> W warunkach które podałem, zachowując minimalny niekaralny niemiecki limit
    >> odstępu (1.8s=50m przy 100km/h), kierowca z tyłu ma 5s na wykonanie takiego
    >> samego hamowania (w 2s 100->70km/h, czyli 0.45g, a więc około połowa
    >> hamowania awaryjnego).
    >>
    >> Sprawny psychofizycznie kierowca powinien być to w stanie zrobić zdejmując
    >> tylko nogę z gazu.
    >
    > Wyhamować z siłą połowy hamowania awaryjnego zdejmując nogę z gazu?
    > Jaja sobie robisz?

    Myślę że to raczej Ty nie rozumiesz zależności między prędkością, odstępem,
    a czasem reakcji.

    Przy 100km/h i 50m odstępu, jeśli kierowca z przodu w ciągu 2s wyhamuje z
    100->70km/h, to kierowca z tyłu ma 5s na reakcję i wyhamowanie również ze
    100km/h do 70km/h żeby się nie zderzyć z tym z przodu.

    Albo jeśli nie ma refleksu szachisty, a zareaguje po 1s, to wystarczy
    właśnie zdjęcie nogi z gazu żeby uniknąć kolizji.


    >> Ale jak 5s to dla Ciebie mniej niż czas reakcji,
    >
    > Mowa była o 2 s.
    > A czas reakcji w mgle zapewne będzie dłuższy niż std.

    Nie nie było nigdy mowy o 2s czasu reakcji. Była mowa o zmniejszeniu
    prędkości ze 100 do 70 w czasie 2s.


    >> I mówisz, że nie masz żadnego pomysłu w jaki sposób kierowca jadący przez
    >> mgłę mógłby uniknąć kolizji jeśli w tej mgle stoją samochody? :)
    >
    > Mam.
    > Może się pomodlić.

    Aha... Raczej słabi kierowcy muszą się modlić o to żeby na coś nie
    najechać.


    > Zwalniać oczywiście trzeba, choćby po to, żeby wykluczyć swoją winę.
    > Ale nie tak drastycznie jak się tu proponuje - bo stwarza to ryzyko
    > strzału w tył.

    Jeśli masz czas reakcji dłuższy niż 5s to faktycznie powinno budzić trwogę
    u tych z przodu.


    > Tytle że zupełnie nie o to chodzi - ja się zastanawiam jak uniknąć
    > udziału w karambolu W OGÓLE.

    No i popełniasz przy tym błędy logiczno-matematyczne.

    Bo to właśnie założenie jazdy z odstępem za poprzednikiem dłuższym niż czas
    reakcji i prędkością niższą niż ta przy której droga hamowania przekracza
    widoczność jako jedyne spełnia te założenia żeby nie uczestniczyć w
    karambolu.

    Jazda bliżej poprzednika, albo szybciej oznacza, że w sytuacji kiedy tam we
    mgle coś stoi, to w coś uderzysz.
    A jak już uderzysz jako pierwszy, to wtedy zatrzymasz sie w miejscu temu za
    Tobą i tak zrobisz karambol.



    > To zupełnie inny temat, niż farmazony o ostrym hamowaniu na widok każdej
    > mgiełki.

    No i tym się różnimy - ja zjawisko rozumiem i nie muszę ostro hamować.
    Ty nie rozumiesz i widzisz albo modlitwę bo jedziesz zbyt szybko, albo
    modlitwę bo hamujesz zbyt gwałtownie.


    > Takie coś GENERUJE karambole, a nie im zapobiega.

    Modlitwy zapobiegają? ;)


    >> Im dalej patrzysz tym lepiej.
    >> Patrzenie w tył poprzedzającego samochodu to dość powszechny błąd na
    >> drodze.
    >
    > Pitolenie.

    Aha :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: