Właśnie zainstalowałem antywira Kaspersky dodawanego dziś do
Rzeczpospolitej. Full funkcjonalność na 3 miesiące. Kosztowało 8 złotych
(sama gazeta 3,50 zł)
Po 3 latach na Viście bez przeinstalowywania systemu i tylko z darmowymi
antyvirami Avast, G-data, Comodo - każdy miał swoja chwilę - Kaspersky nic
złego mi na dysku nie wykrył.
Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
antywirusa. Wystarczą darmowe programy. A nawet skłaniam się to zdania, że
nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem czy
Malwarebytes

do góry

Użytkownik "Gil" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j463pe$4h8$1@news.onet.pl...
> Właśnie zainstalowałem antywira Kaspersky dodawanego dziś do
> Rzeczpospolitej. Full funkcjonalność na 3 miesiące. Kosztowało 8 złotych
> (sama gazeta 3,50 zł)
> Po 3 latach na Viście bez przeinstalowywania systemu i tylko z darmowymi
> antyvirami Avast, G-data, Comodo - każdy miał swoja chwilę - Kaspersky
> nic złego mi na dysku nie wykrył.
> Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
> antywirusa. Wystarczą darmowe programy. A nawet skłaniam się to zdania, że
> nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem czy
> Malwarebytes
>

Jesteś pewny, ze to odpowiednia grupa na takie zwierzenia?

do góry

> Jesteś pewny, ze to odpowiednia grupa na takie zwierzenia?

Zobaczymy.

do góry

"Gil" <g...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:j463pe$4h8$1@news.onet.pl...
> Właśnie zainstalowałem antywira Kaspersky dodawanego dziś do
> Rzeczpospolitej. Full funkcjonalność na 3 miesiące. Kosztowało 8 złotych
> (sama gazeta 3,50 zł)
> Po 3 latach na Viście bez przeinstalowywania systemu i tylko z darmowymi
> antyvirami Avast, G-data, Comodo - każdy miał swoja chwilę - Kaspersky
> nic złego mi na dysku nie wykrył.
> Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
> antywirusa. Wystarczą darmowe programy. A nawet skłaniam się to zdania, że
> nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem czy
> Malwarebytes
>
"Dobrze" napisany wirus nie zostanie wykryty przez antywirusa instalowanego
na systemie, który już jest zainfekowany. Robiłeś scan z Live CD?

do góry

> "Dobrze" napisany wirus nie zostanie wykryty przez antywirusa
> instalowanego na systemie, który już jest zainfekowany. Robiłeś scan z
> Live CD?

Nie robił, bo mu Kaspersky nic nie wykrył, więc po co? ;)

R

do góry

W dniu 06.09.2011 23:36, Gil pisze:
> A nawet skłaniam się to zdania, że
> nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem czy
> Malwarebytes
>

zgadza sie. Zainstaluj linuksa...

ToMasz

do góry

W dniu 2011-09-06 23:36, Gil pisze:
> Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
> antywirusa. Wystarczą darmowe programy. A nawet skłaniam się to zdania, że
> nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem czy
> Malwarebytes
>

Niestety jesteś w błędzie. Nawet przy rozsądnym korzystaniu z komputera
czasem zdarza się, że wpada do nas jakiś znajomy z pendrivem. I wtedy
jesteśmy narażeni na solidną infekcję systemu. No bo nie mów mi, że w
takiej sytuacji będę miał nagle instalować Comodo, AVG, czy jakiegoś
triala, żeby przeskanować pendrive kolegi.
Minimum jest potrzebne, chociażby Microsoft Security Essentials, które
sprawdza się całkiem nieźle w domowych warunkach.

A tak jak już napisał Andy - dobry trojan jest nie do wykrycia gdy
instalujesz AV na zainfekowanym systemie.
A to wszystko kończy się później taką draką:

http://niebezpiecznik.pl/post/allegro-bitcoin-zbrodn
ia-doskonala/#more-4580

:)

--
Paweł B.
botul.pl

do góry

Użytkownik "Gil" <g...@o...pl> ...
> Właśnie zainstalowałem antywira
[]
> A nawet skłaniam się to zdania, że
> nic nie potrzeba tylko skan co jakis czas windowsowym defenderem

ROTFL
i
NTG oczywiscie

--
T.F.

do góry

Też tak uważałem.
I jednak raz na kilka lat mnie złapało.
Wirus siedział w instalce IrfanView na mirrorze w Szczecinie (podkusiło mnie
do diabła z bliska ściągać).
Pochlastał mi pliki graficzne w wielu podkatalogach.
Nawet, jak masz backupy plików na płytach itp., to roboty jakby co od cholery.

Pytanie przy tamtym słabym sprzęcie było inne: czy instalować antywirusa
działającego w tle.

A co do darmowych pełna zgoda.


----
> Po 3 latach na Viście bez przeinstalowywania systemu i tylko z darmowymi
antyvirami Avast, G-data, Comodo - każdy miał swoja chwilę - Kaspersky nic
złego mi na dysku nie wykrył.
> Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
antywirusa.
> Wystarczą darmowe programy.
> A nawet skłaniam się to zdania, że nic nie potrzeba tylko skan co jakis
czas windowsowym defenderem czy Malwarebytes

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 07/09/2011 20:34, _ąćęłńóśźż wrote:
> Też tak uważałem.
> I jednak raz na kilka lat mnie złapało.
> Wirus siedział w instalce IrfanView na mirrorze w Szczecinie (podkusiło mnie
> do diabła z bliska ściągać).
> Pochlastał mi pliki graficzne w wielu podkatalogach.
> Nawet, jak masz backupy plików na płytach itp., to roboty jakby co od cholery.
>
> Pytanie przy tamtym słabym sprzęcie było inne: czy instalować antywirusa
> działającego w tle.
>
> A co do darmowych pełna zgoda.
>
>
> ----
>> Po 3 latach na Viście bez przeinstalowywania systemu i tylko z darmowymi
> antyvirami Avast, G-data, Comodo - każdy miał swoja chwilę - Kaspersky nic
> złego mi na dysku nie wykrył.
>> Potwierdza to chyba tezę, że do domowego użytku nie warto kupować
> antywirusa.
>> Wystarczą darmowe programy.
>> A nawet skłaniam się to zdania, że nic nie potrzeba tylko skan co jakis
> czas windowsowym defenderem czy Malwarebytes
>

Daleko nie szukając, przez Gumtree ostatnio jakieś ścierwo dobierało się
do Javy. Mój kaspersky zablokował, żonie na laptopie avira już nie.

Czasem wystarczy szukać stolika na sprawdzonym serwisie, nie trzeba
zaraz klikać w co popadnie na ruskich XXX.

--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry