eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKaretka na bramkach autostrady
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 41. Data: 2012-06-05 17:25:03
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2012-06-05 14:15, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Żadnej karetce wcześniej nie sprawiło to kłopotu.

    OK, przyjąłem do wiadomości. Jakkolwiek zastanawia mnie, skąd masz te
    informacje.

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Corolla E11 4E-FE sedan '97
    Avensis T22 1CD-FTV sedan '01


  • 42. Data: 2012-06-05 17:27:38
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "LEPEK" <n...@n...net>

    >> Kierowca karetki przez 3 minuty stał przed szlabanem wjazdowym na
    >> autostradę, po czym wysiadł wyłamał szlaban i dopiero odjechał.
    >> Tłumaczy [...]
    >
    > Mi się wydaje, że to było zrobione celowo - to opóźnienie i nieotwieranie
    > szlabanu przyciskiem. Żeby nagłośnić sprawę, zwrócić na to uwagę. Pewnie
    > już wcześniej pojawiały się problemy tego typu, może jakieś "ale" z
    > późniejszym rozliczeniem, jakieś kwasy z tymi pilotami itp. No i kierowca
    > stwierdził tym razem, że na złość "nie wciśnie", a obsługa nie
    > przychodziła, więc on dalej "nie wciśnie", tylko wyłamie.
    > Szkoda tylko, że nie potrafią tego załatwić w cywilizowany sposób :/


    Na wezwaniu ? Nie wierzę


  • 43. Data: 2012-06-05 17:53:59
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: Lort <b...@g...w.ua>

    Kto: Artur Maśląg Gdzie: pl.misc.samochody
    Kiedy: 5 czerwiec 2012, 13:04:45

    >>> No, nie zauważył dwóch karetek na sygnałach. Powinien dostać premię.
    >> Cóż, nawet jeżeli nie miał (o ile nie miał) wytłumaczonych procedur
    >> w rodzaju "dopóki nie dostaną magicznych otwieraczy do bramek to będą
    >> sobie otwierali guziczkami, ty ich tylko w razie czego wypuść", to i tak
    >> mógł śmiało założyć, że odnalezienie i naciśnięcie przycisku nie będzie
    >> przekraczało możliwości obsługi karetek.
    > Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    > zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    > i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    > Operator nie dopełnił swych obowiązków.

    Przypomnę co wyciąłeś:
    "Z jakichś przyczyn wykluczają ci się możliwości, że opóźnienia
    w tym przypadku winni są zarówno operatorzy bramek, jak i kierowca."

    Taktownie nie nazwę wymagania, żeby taki (szkolony/nieszkolony)
    pracownik pobierający opłaty musiał opuszczać swoje stanowisko
    (powodując przy tym potencjalny korek na wyjeździe z autostrady),
    biegł przez kilka pasów tylko po to, żeby nacisnąć guzik, który
    jest w zasięgu ręki (szkolonego/nieszkolonego) kierowcy.

    Mówimy o tej konkretnej sytuacji, bo brak wdrożonych procedur
    również skomentowałem w tym wyciętym przez ciebie i wklejonym
    z powrotem zdaniu.


    >> Tym bardziej, że to w tym
    >> momencie było rozwiązanie najszybsze, a przecież o ten czas tak bardzo
    >> chodzi, prawda?
    > Już pisałem - kierowca (ratownik) oceniał sytuację na miejscu.

    I wyszło mu, że najszybciej będzie poczekać kilka minut, a następnie
    wyłamać szlaban? Zamiast nacisnąć guzik? Bo czas przecież naglił, oj
    naglił.


    > (...)
    >> A jeżeli zrobili to celowo, żeby coś zademonstrować, to niech
    >> przynajmniej czekającym na pomoc rannym sobie gęby nie wycierają.
    >> Bo to już jest przegięcie.
    > Najpierw udowodnij to "a jeżeli" - poźniej bedziesz mógł oczerniać
    > kierowcę i sugerować mu działanie niehumanitarne działanie.

    Znowu trzeba mi wkleić to, co wyciąłeś:
    "Bo jeśli tam faktycznie wystarczy guzik nacisnąć, to - najpierw
    czekający kilka minut, a potem wyłamujący dzielnie barierki - kierowca
    faktycznie zrobił z siebie gamonia."

    Cóż, skoro uważasz, że to "a jeżeli" nie jest prawdą, to w tych
    okolicznościach pozostaje gamoniowatość (szkolonego/nieszkolonego)
    kierowcy, zgadza się?

    Wiesz, dopuszczam możliwość, że wystąpiły jeszcze jakieś okoliczności,
    o których nie było mowy w tym wątku i sytuacja mogła wyglądać inaczej,
    ale dopóki ktoś ich nie wyjawi, to opierał się będę o to, co zostało
    napisane. A w takim przypadku czepianie się pracownika operatora jest
    eee... no dobra, miałem taktownie nie pisać, więc będę się tego trzymał.

    --
    Llort


  • 44. Data: 2012-06-05 18:17:26
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 05 Jun 2012 13:04:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    > Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    > zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    > i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    > Operator nie dopełnił swych obowiązków.

    Ale przeciez jest drozny. Wystarczy pobrac bilet :-)

    J.


  • 45. Data: 2012-06-05 18:17:30
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-06-05 17:53, Lort pisze:
    > Kto: Artur Maśląg Gdzie: pl.misc.samochody
    > Kiedy: 5 czerwiec 2012, 13:04:45
    >
    >>>> No, nie zauważył dwóch karetek na sygnałach. Powinien dostać premię.
    >>> Cóż, nawet jeżeli nie miał (o ile nie miał) wytłumaczonych procedur
    >>> w rodzaju "dopóki nie dostaną magicznych otwieraczy do bramek to będą
    >>> sobie otwierali guziczkami, ty ich tylko w razie czego wypuść", to i tak
    >>> mógł śmiało założyć, że odnalezienie i naciśnięcie przycisku nie będzie
    >>> przekraczało możliwości obsługi karetek.
    >> Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    >> zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    >> i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    >> Operator nie dopełnił swych obowiązków.
    >
    > Przypomnę co wyciąłeś:
    > "Z jakichś przyczyn wykluczają ci się możliwości, że opóźnienia
    > w tym przypadku winni są zarówno operatorzy bramek, jak i kierowca."

    Nie mi się nie wykluczyło, a reszta jak wcześniej/wyżej. Stąd też
    wprost się do tego nie odnosiłem.

    > Taktownie nie nazwę wymagania, żeby taki (szkolony/nieszkolony)
    > pracownik pobierający opłaty musiał opuszczać swoje stanowisko
    > (powodując przy tym potencjalny korek na wyjeździe z autostrady),
    > biegł przez kilka pasów tylko po to, żeby nacisnąć guzik, który
    > jest w zasięgu ręki (szkolonego/nieszkolonego) kierowcy.

    To znów Twój wymysł - pracownik ma zdalnie bramkę otworzyć, a nie
    biec do wskazanej i nacisnąć przycisk za kierowcę. Zresztą nawet
    jeśli to zdaje się ważniejsze jest puszczenie karetki niż ten
    korek, który potencjalnie się zrobi jak na chwilę opuści
    miejsce przy bramce zjazdowej. Taktownie nie nazwę sugestii, że
    pracownik bramki nie otworzy karetce, bo się korek zrobi.

    > Mówimy o tej konkretnej sytuacji, bo brak wdrożonych procedur
    > również skomentowałem w tym wyciętym przez ciebie i wklejonym
    > z powrotem zdaniu.

    Kiepsko Ci w takim razie idzie komentowanie stawiania w takiej
    sytuacji służb różnej maści, za to świetnie przerzucanie
    odpowiedzialności na osoby tym doświadczone nie ze swojej winy.

    >> Już pisałem - kierowca (ratownik) oceniał sytuację na miejscu.
    >
    > I wyszło mu, że najszybciej będzie poczekać kilka minut, a następnie
    > wyłamać szlaban?

    On to oceniał, on odpowiadał.

    > Zamiast nacisnąć guzik? Bo czas przecież naglił, oj
    > naglił.

    A skąd Ty możesz o tym wiedzieć? Poniżej sam przyznajesz, że w sumie
    opierasz się tylko na tym tym artykule.

    > Znowu trzeba mi wkleić to, co wyciąłeś:

    A wklejaj. To i tak nieistotne.

    > Wiesz, dopuszczam możliwość, że wystąpiły jeszcze jakieś okoliczności,
    > o których nie było mowy w tym wątku i sytuacja mogła wyglądać inaczej,
    > ale dopóki ktoś ich nie wyjawi, to opierał się będę o to, co zostało
    > napisane.

    Jak na razie to się tylko skupiasz na obciążaniu odpowiedzialnością
    kierowcy itd.

    > A w takim przypadku czepianie się pracownika operatora jest
    > eee... no dobra, miałem taktownie nie pisać, więc będę się tego trzymał.

    A tak, relatywizm. Znaczy w jednym miejscu jak zły kierowca nie otwiera
    bramki "bo gamoń" to źle, bo ranny czeka, ale jak pracownik operatora
    nie otwiera bramki karetce bo się kolejka zrobi, to dobry pracownik
    itd.



  • 46. Data: 2012-06-05 19:12:39
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-06-05 18:17, J.F. pisze:
    > Dnia Tue, 05 Jun 2012 13:04:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >> Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    >> zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    >> i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    >> Operator nie dopełnił swych obowiązków.
    >
    > Ale przeciez jest drozny. Wystarczy pobrac bilet :-)

    Karetka ma stać w kolejce i kierowca ma pobierać bilet?
    Zresztą to nie pierwszy taki wypadek w związku z "organizacją"
    ruchu, "niemocą" i traktowaniem każdego jak złodzieja.




  • 47. Data: 2012-06-05 19:44:07
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 05 Jun 2012 19:12:39 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-06-05 18:17, J.F. pisze:
    >> Dnia Tue, 05 Jun 2012 13:04:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >>> Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    >>> zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    >>> i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    >>> Operator nie dopełnił swych obowiązków.
    >>
    >> Ale przeciez jest drozny. Wystarczy pobrac bilet :-)
    >
    > Karetka ma stać w kolejce

    O kolejce nie mowilem

    >i kierowca ma pobierać bilet?

    Czynnosc jak wiele innych, no nacisniecie przycisku na zdalnym pilocie.

    J.


  • 48. Data: 2012-06-05 19:49:28
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello LEPEK,

    Tuesday, June 5, 2012, 5:25:03 PM, you wrote:

    >> Żadnej karetce wcześniej nie sprawiło to kłopotu.
    > OK, przyjąłem do wiadomości. Jakkolwiek zastanawia mnie, skąd masz te
    > informacje.

    Stąd, że żadna hiena dziennikarska o tym nie napisała. Na temat tego
    przypadku wszystkie hieny z GW wzięły wierszówkę. Inni też sobie nie
    żałowali.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 49. Data: 2012-06-05 19:55:37
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Artur,

    Tuesday, June 5, 2012, 7:12:39 PM, you wrote:

    >>> Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    >>> zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    >>> i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    >>> Operator nie dopełnił swych obowiązków.
    >> Ale przeciez jest drozny. Wystarczy pobrac bilet :-)
    > Karetka ma stać w kolejce

    Jakiej, kurwa, kolejce?
    http://www.youtube.com/watch?v=emo6Qf0mBSA
    czy wreszcie zrozumiesz, że bramki sa na dróżce łączącej drogę
    wojewódzką 401 z A4 a nie na samej autostradzie? I że w ten sposób są
    zorganizowane WSZYSTKIE bramki w woj. opolskim.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 50. Data: 2012-06-05 20:07:25
    Temat: Re: Karetka na bramkach autostrady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-06-05 19:44, J.F. pisze:
    > Dnia Tue, 05 Jun 2012 19:12:39 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2012-06-05 18:17, J.F. pisze:
    >>> Dnia Tue, 05 Jun 2012 13:04:45 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >>>> Nie interesuje mnie co taki (szkolony/nieszkolony) pracownik mógł sobie
    >>>> zakładać. Przejazd ma być drożny dla karetek (i innych służb)
    >>>> i naprawdę średnio mnie interesuje jak to Operator rozwiąże.
    >>>> Operator nie dopełnił swych obowiązków.
    >>>
    >>> Ale przeciez jest drozny. Wystarczy pobrac bilet :-)
    >>
    >> Karetka ma stać w kolejce
    >
    > O kolejce nie mowilem

    Ja mówię:
    http://www.youtube.com/watch?v=TX0aLfB-8Gc&feature=r
    elated

    >> i kierowca ma pobierać bilet?
    >
    > Czynnosc jak wiele innych, no nacisniecie przycisku na zdalnym pilocie.

    A po co cokolwiek naciskać, skoro powinno być z automatu? No, ale
    z automatu to podobno tylko otwierają się zwykłe bramki, a nie
    dodatkowe (do których i tak zdaje się może być problem z dojazdem).

    No, ale z ostatniej chwili - kierowca karetki niewinny, zajście miało
    64 sekundy, osoba która nie otworzyła szlabanu, "którego się nie da
    otworzyć" została zwolniona. Skrót z wypowiedzi ministra infrastruktury
    Sławomira Nowaka oraz rzecznika Kapsch Telematic Services, Krzysztofa
    Gorzkowskiego. Mają nadzieję, że nie dojdzie do kolejnego incydentu.
    Kapsch tłumaczy, że jedynie pobiera opłaty, a za projekt, budowę
    i organizację odpowiada GDDKiA.

    No, takie bujanie ślepego.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: