eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaStare mikrofony lampowe › Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
  • Data: 2012-04-07 00:20:42
    Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Michoo napisał:

    >>>>> pozostałych w istotnej statystycznie liczbie przypadków będę
    >>>>> w najbliższym czasie miał duży kredyt do spłaty, jeżeli się
    >>>>> nie uda to podreperujecie mój budżet.
    >>>>
    >>>> A jak przegrasz ? To będziesz miał jeszcze większe problemy...
    >>> No bez przesady, _problemów_ na razie jeszcze nie mam. Jak przegram
    >>> to będę miał bardzo pouczającą lekcję a pożyczkę po kawałku spłacę.
    >>>
    >>>> Zastanów się dobrze.
    >>> Zastanowiłem się. Propozycja aktualna.
    >>
    >> Znam niezawodny sposób, jak ten zakład wygrać (będąc po drugiej stronie).
    >
    > Hm? Uchylisz rąbka tajemnicy?

    Chyba najpierw powinienem opatentować.

    > (Przy czym weź pod uwagę, że szczegóły zakładu trzeba jeszcze ustalić...

    O, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Najlepiej będzie, jeśli
    obie strony przeznaczą po 20% stawki na bezstronne badania, czy nie ma
    w zakładzie jakichś niesprawiedliwych warunków. Mogę się tego podjąć.

    > Np. zapewnić pomiar kabli, żeby się nie okazało, że kabel testowy ma
    > rzeczywiście "minimalny opór" a nie zauważalnie popsutą charakterystykę.)

    Z tym jest pewien problem. Kabel audiofilski, to ja widziałem tylko raz.
    Z dziesięć lat temu to było. Kierunkowe chyba jeszcze nie były w modzie.
    Ten wyglądał dziwnie. Była to taśma z przezroczystego plastiku, szeroka
    na kilka centymetrów. Na niej naniesione wzdłuż ścieżki przewodzące.
    Tak to wyglądało, jak taśmy do łączenia klawiatur w laptopach, głowic
    drukarek atramentowych itp. Właściciel zapewniał, że to jakieś ultraczyste
    srebro. Ale na oko widac było (po grubości elementów przewodzących), że
    to nie ma "minimalnego oporu". Za to ma Ideologię. Taką mniej więcej,
    jak w tzw. gęstych taśmach do dysków ATA. Te ścieżki na koncach były
    połączone naprzemiennie. Chodziło w skrócie o to, że przez to kabel miał
    małą pojemność i dużą symetrie uodpornającą na przydźwięki.

    To nie musi być tak, jak nam maluczkim się wydaje. Dwie sztaby z miedzi
    czterodziewiątkowej, grube jak ramię górnika z KGHM, nie muszą być dla
    audiofila najlepszym rozwiązaniem. Ze wzmacniaczami audiofilskimi jest
    tak, że łatwo je w ślepej próbie odróżnić od inych. Bo te referencyjne
    na ogół są po prostu niemal idealne, a audiofilsie lampiaki coś tam
    zniekształcają. Dlaczego z kablami ma być inaczej? Ja bym po prostu na
    testy przyniósł Prawdziwy Kabel Kierunkowy. Nie z jakiejś tam miedzi,
    tylko z wlutowaną diodą (lut oczywiście specjalny).

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: