eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jeszcze o elektrycznych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 374

  • 231. Data: 2020-07-01 15:19:22
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsABECE0ECABE9Dbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>Polecam ksiazke Blackout.
    >>>Na mnie najwieksze wrazenie zrobilo coś innego - utrata wszystkich
    >>>zapasów mrozonego jedzenia plus smierc krów mlecznych bo nie ma jak
    >>>ich wydoic.
    >
    >> Piec masz na wegiel, ale pradu wymaga.
    >> Kuchenke masz na gaz, ale nie masz zapalek, bo ma wbudowana
    >> zapalniczke ... na prad.
    >> Zapalek ci w kiosku nie sprzedadza, bo kasa fiskalna nie dziala,
    >> itp
    >:-)
    >
    >> Jak to dobrze, ze powodz we wrocku byla w 1997, a nie w 2020 :-)
    >
    >Po co ci kuchenka jak nie ma gazu bo gazownia nie ma prądu a i tak
    >nie
    >ma co ugotowac bo skonczyło sie zarcie?

    Gaz byl, zarcie bylo.
    Ale faktycznie, to nie byl pelny blackout.

    J.



  • 232. Data: 2020-07-01 15:34:52
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5efb88de$0$551$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 30.06.2020 o 19:10, J.F. pisze:
    >>> Ona droga jest w staniu i czekaniu. Sugerujesz, żeby wybudować
    >>> atomówki, żeby stały i czekały. A niby czemu - skoro są, to niech
    >>> pracują.
    >
    >> Ale po co, skoro ich prad nie jest potrzebny ?

    >No właśnie czasem jest - solary nie pracują w nocy, wiatraki jak nie
    >wieje. Jak już to z punktu widzenia systemu to po co kapryśne OZE
    >skoro mamy stabilną energetykę zawodową, której dublować nie trzeba.

    No ale wlasnie o to chodzi, zeby staly i czekaly az beda potrzebne :-)

    >>>> W promieniu 20 km od elektrowni tez bym nie budowal osiedla :-)
    >>> Bez przesady. Zwentendorf - 20 km od centrum wiednia. Do zwartej
    >>> zabudowy trochę ponad kilometr.
    >> A widziales Czernobyl ? Fukishime ?

    >Widziałem - czarnobyl to nawet z bliska. Nie ma powodów, żeby tam nie
    >mieszkać, poza tym, że to obecnie zadupie i nie opłacsa się miasta
    >odbudowywać. Fukushima - może - nie wiem jak obecnie, ale na mój gust
    >możnaby już wracać.

    Moze by i juz mozna, ale co zrobic przez te kilka/nascie lat ?
    Drugie miasto ?

    >> Tree Mile Island ?
    >A co tam się _poważnego_ stało, żeby były skutki poza samą
    >elektrownią?

    Nic, ale czy to znaczy, ze nie moglo sie stac ?
    Mieli troche szczescia :-)

    A nie mowimy tu o takim bardzo malym prawdopodobienstwie, bo sie
    jednak cos stalo, i to wcale nie malo.

    Szwedzi wylaczyli/zablokowali jeden typ elektrowni jak sie okazalo, ze
    w jednej z nich przestalo dzialac sterowanie.
    Jakas awaria zasilania o ile mnie skleroza nie myli.

    Nic złego sie nie stalo ... ale swiadomosc, ze moglo sie stac i nie
    byloby mozliwosci dzialania byla wystarczajaca.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Forsmark_Nuclear_Power
    _Plant

    >> Ewakuowac pol Wiednia ...
    >No a zbudowali. Widać założyli, że raczej nic się nie wydarzy. A jak
    >już się wydarzy to pech - taki jak meteoryt, powódź czy tornado.

    My jestesmy madrzejsi i doswiadczeni :-)

    >>> Nie tak łatwo wywalić w powietrze elekrownie - choć fukushima dała
    >>> radę.
    >> No wlasnie - trywialnie prosto, mala powodz :-)

    >No ale nie da się ukryć, że był tam błąd projektowy a i elektrownia
    >starszej generacji była. Ale fakt, że to ważna lekcja.

    sie dowiesz, ze nowej jest blad projektowy jak sie objawi :-P

    J.


  • 233. Data: 2020-07-01 16:00:39
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 1 Jul 2020 15:17:39 +0200, J.F. napisał(a):

    > Niekoniecznie na sile.
    > Np ile CO2 wyemitowano przy produckji tego wiatraka i czy bedzie
    > dzialal dluzej niz 30 lat ...

    Póki co, ilość CO2 emitowana przy produkcji czegokolwiek w Europie jest
    jakieś 20-30% niższa niż gdyby używać jedynie elektrowni spalających
    węgiel. Z czasem ten % będzie coraz wyższy aż dojdzie do 100%, Na co
    wtedy będziesz narzekał?
    I co ma do rzeczy okres eksploatacyjny wiataraka do sprawności czy
    emisji CO2? Zwłaszcza że nie ma takiego. Różne elementy mają różne
    okresy.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 234. Data: 2020-07-01 16:11:47
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5efb8603$0$17362$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 30.06.2020 o 18:40, J.F. pisze:
    >>> Na odwrót generator daje, tyle idzie w sieć (w przybliżeniu, bo
    >>> jak się rozpierdoli, to przestanie dawać;)
    >
    >> Przy ustalonym napieciu, to odbiorcy decyduja ile biorą.
    >> A generator moze tyle dac, albo nie.
    >> Normalnie to spowoduje ustalenie innego napiecia, po ktorym sie
    >> dopasuje pobor z podaza, a potem regulator wzbudzenia ureguluje
    >> napiecie.

    >No nie bardzo. Bo właśnie częstotliwość spada a nie napięcie.

    Napiecie sie zmieni od razu, pamietasz chyba pojecie rezystancji
    wewnetrznej, w generatorze bardzo skomplikowane.
    Chyba dosc szybko zareaguje regulator wzbudzenia.

    A obroty beda spadac powolutku.

    >>> Napięcie zależy... chyba od wzbudzenia. Od obciażenia właśnie
    >>> częstotliwość czyli obroty.
    >
    >> Jak Ci pare mln Anglikow wlaczy naraz swoje elektryczne czajniki,
    >> to napiecie siadzie od razu, a obroty powolutku.

    >Nie - bo napięcie można regulować bez problemu. Do tego żeby się
    >kręciło potrzebna jest już moc na wale.

    >> Ale spadek obrotow tych czajnikow nie wylaczy, ani nawet moc nie
    >> spadnie :-(

    >Spadnie na silnikach.

    Oni ich 10GW potrafia wlaczyc.
    Zeby o tyle spadlo na silnikach, to by czestotliwosc musiala spasc na
    tyle ... ze automatyka odlaczy elektrownie :-)

    >>> No właśnie - i częstotliwość spada.
    >
    >> O ile nie ma stosownego regulatora na to.

    >Regulator może naddać jak ma z czego. Na pochyłe drzewo i salomon nie
    naleje.

    Owszem, moze zabraknac.

    >>>> I teraz - odbiorcy biora wiecej niz zamowili.
    >>>> To co sie najpierw obniza ? Na moj gust napiecie.

    >A na mój częstotliwość. Ale możesz mieć rację, że jak będzie duża
    >różnica to i napięcie poleci.

    Jak pokazuje praktyka - w normalne dni czestotliwosc jest prawie
    stala.

    >>> Nie wiem, ale sądzę, że 15 procent przez jakiś czas spokojnie.
    >> A w turbinie nie ma zapasu ?
    >W turbinie to może i być. Tylko para potrzebna.

    o to chyba wzglednie latwo - w kotle sporo goracej wody i pary.

    >>> Sądzę, że nadmiar pary puszcza bokiem w atmosferę.
    >
    >> Troche watpie. Taka walka o oszczednosci i w atmosfere ?
    >> Raczej przykreca jakis zawor i mniej sypie do pieca.

    >To potem - węglówki mają dużą bezwładność - na początek upuszczą
    >bokiem - w atmosferę albo do jakiegoś akumulatora hydraulicznego -
    >tylko te nawet jak istnieją (zgaduję) to mają tragicznie małą
    >pojemność w stosunku do potrzeb. Dlatego do regulacji to raczej
    >gazowe niż węglowe.

    Z innych powodow chyba.
    Raz, ze weglowej szybko nie wlaczysz - gotowanie tej wody od stanu
    zimnego to grube godziny.

    Dwa, ze regulowanie tego wydaje sie trudne - wegla trzeba stale sypac,
    zeby spalanie trwalo i temperatura kotla sie utrzymywala,
    do turbiny co sie stale kreci 3000rpm chyba trzeba sporo pary
    doprowadzac ...

    >> Ale mnie o co innego chodzilo - dlaczego tej czestotliwosci nie
    >> nadgonili w nocy.
    >> System regulacji jest, przez lata dzialal dobrze/doskonale,
    >> elektrownie w nocy nie sa przeciazone ... a tym razem system nie
    >> chcial nadrobic spoznienia.

    >No w tym problem, że prad się ciężko magazynuje;)

    Ale nie trzeba nic magazynowac, mowimy tylko o nadrobieniu straty
    obrotow ze szczytu.

    >> Przede wszystkim, to nawet jak sie zegarki spoznialy pare minut na
    >> dobe, to to jest ponizej 1%.
    >> Czyli bardzo male te zmiany czestotliwosci.

    >No małe. Bo dobrze chłopaki robią w PSE robotę i nieźle przewidują
    >ile będzie trzeba.

    To i male zmiany poboru mocy przez silniki.

    >>> No tak robią. I dodatkowo na bieżąco bilansują (co pięć minut?).
    >>> Po to mają rezerwę wirującą.
    >
    >> Wiec dlaczego nie nadrobili straty na czestotliwosci ?

    >przecież nadrabiają - jest równo 50 z dokładnością do paru miejsc po
    >przecinku. Dopóki mają czym. Przerobisz na wiatraki to jak przestanie
    >wiac, to dupa.

    Przeoczyles, albo zapomniales.
    2-3 lata temu byl spadek czestotliwosci ... trwalo to chyba z miesiac,
    i nie nadrabiali w nocy, a chyba nawet nie nadrobili w kolejnych
    miesiacach.

    >>> Skoro jest to ktoś płaci. Trzeba by zgłębić, ale obiły mi się o
    >>> uszy nazwy rynek dnia następnego i rynek bilansujący. Nazwy
    >>> pasują, ale pewności nie mam jak to działa.
    >
    >> Ja tak tylko zgrubnie wiem, ze energia z elektrowni jest zamowiona.
    >> Czasem na lata naprzod, czasem ba drugi dzien, czasem na biezaco.

    >Nie wiem dokładnie jak jest, ale chłopaki liczą ile będzie potrzebne
    >o której godzinie i to robią dla nich elektrownie zawodowe.

    Z jednej strony licza i prognozuja - z drugiej masz te rynki
    bilansujace.
    W tym jeden na dzien nastepny.

    >>> No właśnie nie - jak jesteś w systemie europejskim, to nie da się
    >>> po prostu wyłączyć pstryczka. Znaczy dać się da, ale...
    >
    >> Kazda linia jakies odlaczniki ma.

    >No ma. Każde państwo z bronią atomową ma pstryczek, ale się go nie
    >używa;)

    >> No i jakos stale reguluja ile my tego pradu z Niemiec bierzemy.

    >NIe do końca. Była "afera", że niemiecki prąd płynął przez nasze
    >linie na około. Coś tam potem z jakimiś przesównikami fazowymi
    >kombinowali, ale musiałbym temat zgłębić.

    To jest chyba inny temat.
    Bywalo, a moze i bywa tez chyba tak, ze np importowalismy z Niemiec i
    eksportowalismy do Czech jednoczesnie.

    A czy Czechy nie importowaly rownoczesnie z NIemiec ?

    Co nawiasem mowiac moze miec sens - np Szczecin zasilamy z Niemiec, a
    prad ze slaskich elektrowni sprzedajemy bliskim Czechom.

    >W każdym razie to nie jest tak prosto że sobie wybierasz którą linią
    >ile puścisz.

    Ja tam mysle, ze jednak sa jakies umowy i sie je realizuje, a nie
    "zobaczymy jak wyjdzie".

    Albo chocby ten rynek bilansujacy - zlozyles oferte i wygrales dostawe
    100MW jutro od 12 do 14-tej :_)

    >> Tak czy inaczej troche mnie dziwi, ze czestotliwosci nie dalo sie
    >> wyregulowac.
    >> Wyczuwam jakąs złą wole :-)

    >Zła wola to by była jakby ich odcieli i martcie się sami.

    Jak nie placa ...


    https://www.nationalgeographic.com/news/2018/03/euro
    pean-clocks-six-minutes-late-serbia-kosovo-electrici
    ty-grid-spd/

    A tu przypadek o rok pozniejszy
    https://www.next-kraftwerke.com/energy-blog/who-is-d
    isrupting-the-utility-frequency

    Dalo sie wyrownac w ... 10 minut ?
    Dalo.
    To czemu poprzednio nie dalo sie w miesiac ?

    Tak czy inaczej - chocby po tych przykladach widac jak ta siec
    energetyczna jest wrazliwa, a co dopiero bedzie przy duzym udziale
    mocno zmiennych OZE :-)

    J.


  • 235. Data: 2020-07-01 16:17:03
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e07861eb-446b-472a-991d-e491f77b37d4o@g
    ooglegroups.com...
    >Jeśli częstotliwość spada to zgodnie z wzorem Xl=2?fL prąd pobierany
    >wzrasta bo I=U/Xl.
    >Dlatego jak mierzysz rezystancję uzwojenia transformatora omomierzem
    >to wyjdzie 50 omów a jak podłączysz go do sieci to się okaże że
    >I?U/R.

    To jest Zenku dla idealnej cewki.
    Praktycznie nikt nie uzywa samych cewek, bo i po co ...

    Wiec jak piszesz - to jest bardziej skomplikowane.


    J.



  • 236. Data: 2020-07-01 16:56:36
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    To znaczy że wszystkie transformatory i silniki sa prawie idealne. Czego oprócz cewek
    używa się w transformatorach i silnikach? Możesz napisać że rdzeni. Rdzeni się używa
    żeby odpowiednio pole ukształtować i mniej drutu zużyć. W transformatorach dominuje
    Xl. Jest jeszcze XC i R. Ale te dwa ostatnie mają marginalny wpływ na pracę silnika
    czy transformatora. Po co się droczysz jak wiesz że mam rację?


  • 237. Data: 2020-07-01 17:04:36
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:023e5ef6-ed92-4130-90a2-761007f982dao@g
    ooglegroups.com...
    >To znaczy że wszystkie transformatory i silniki sa prawie idealne.
    >Czego oprócz cewek używa się w transformatorach i silnikach?
    >Możesz napisać że rdzeni. Rdzeni się używa żeby odpowiednio pole
    >ukształtować i mniej drutu zużyć.

    Rdzen potrafi duze zmiany wprowadzic i co gorsza - powoduje, ze cewka
    jest wrazliwa na spadek czestotliwosci.

    Ale mnie nie oto chodzi. Jedna cewka sie zachowuje tak jak piszesz,
    tylko kto ja uzywa ?

    Cewka sprzężona z inną cewką, jak w transformatorze, czy jak silniku
    klatowym, czy z magnesem w wirniku - to juz jest zupelnie co innego.

    >W transformatorach dominuje Xl. Jest jeszcze XC i R. Ale te dwa
    >ostatnie mają marginalny wpływ na pracę silnika czy transformatora.
    >Po co się droczysz jak wiesz że mam rację?

    Racje to masz co najwyzej w trzecim znaczeniu ks. Tischnera :-)

    Wez sobie jakis transformator, najlepiej od halogenow, i zobacz co sie
    dzieje po obciazeniu.

    A, no tak, nie potrafisz zmienic czestotliwosci ...

    J.






  • 238. Data: 2020-07-01 17:09:51
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:12avm7ic3j3yj$.vgudsln7zmf2$.dlg@40tude
    .net...
    Dnia Wed, 1 Jul 2020 15:17:39 +0200, J.F. napisał(a):
    >> Niekoniecznie na sile.
    >> Np ile CO2 wyemitowano przy produckji tego wiatraka i czy bedzie
    >> dzialal dluzej niz 30 lat ...

    >Póki co, ilość CO2 emitowana przy produkcji czegokolwiek w Europie
    >jest
    >jakieś 20-30% niższa niż gdyby używać jedynie elektrowni spalających
    >węgiel. Z czasem ten % będzie coraz wyższy aż dojdzie do 100%, Na co
    >wtedy będziesz narzekał?

    Jak stawiasz wiatrak, to do produkcji stali na wieze czy cementu na
    fundament, to duzo wegla idzie bezposrednio, bez zaslaniania sie
    pradem OZE.

    >I co ma do rzeczy okres eksploatacyjny wiataraka do sprawności czy
    >emisji CO2? Zwłaszcza że nie ma takiego. Różne elementy mają różne
    >okresy.

    Jak potrzebujesz zbudowac 1000 wiatrakow po 3MW, to ilosc powstalego
    przy tym CO2 jest istotna.
    I jak sie wiatrak zezlomuje po 30 latach, to wcale nie bedzie taka
    obojetna.

    Sie nie zezlomuje i bedzie produkowal prad dalej ?

    J.


  • 239. Data: 2020-07-01 18:11:02
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 1 Jul 2020 17:09:51 +0200, J.F. napisał(a):

    > Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:12avm7ic3j3yj$.vgudsln7zmf2$.dlg@40tude
    .net...
    > Dnia Wed, 1 Jul 2020 15:17:39 +0200, J.F. napisał(a):
    >>> Niekoniecznie na sile.
    >>> Np ile CO2 wyemitowano przy produckji tego wiatraka i czy bedzie
    >>> dzialal dluzej niz 30 lat ...
    >
    >>Póki co, ilość CO2 emitowana przy produkcji czegokolwiek w Europie
    >>jest
    >>jakieś 20-30% niższa niż gdyby używać jedynie elektrowni spalających
    >>węgiel. Z czasem ten % będzie coraz wyższy aż dojdzie do 100%, Na co
    >>wtedy będziesz narzekał?
    >
    > Jak stawiasz wiatrak, to do produkcji stali na wieze czy cementu na
    > fundament, to duzo wegla idzie bezposrednio, bez zaslaniania sie
    > pradem OZE.
    Do chwili gdy zaczniemy produkować stal i cement bez węgla. Taki jest
    cel. Obecnie jesteśmy w okresie przejściowym. Niektóre technologie mogą
    już się obyć bez węgla, inne na razie nie, ale nie trać z oczu celu do
    którego dążymy.
    >
    >>I co ma do rzeczy okres eksploatacyjny wiataraka do sprawności czy
    >>emisji CO2? Zwłaszcza że nie ma takiego. Różne elementy mają różne
    >>okresy.
    >
    > Jak potrzebujesz zbudowac 1000 wiatrakow po 3MW, to ilosc powstalego
    > przy tym CO2 jest istotna.
    > I jak sie wiatrak zezlomuje po 30 latach, to wcale nie bedzie taka
    > obojetna.
    >
    > Sie nie zezlomuje i bedzie produkowal prad dalej ?
    Poprawka - się podda recyklingowi i będzie produkował prąd dalej. I nie
    rób spacji przed pytajnikiem, szanuj czyjeś oczy.


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 240. Data: 2020-07-01 18:59:54
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>I co ma do rzeczy okres eksploatacyjny wiataraka do sprawności czy
    >>emisji CO2? Zwłaszcza że nie ma takiego. Różne elementy mają różne
    >>okresy.
    >
    > Jak potrzebujesz zbudowac 1000 wiatrakow po 3MW, to ilosc powstalego
    > przy tym CO2 jest istotna.
    > I jak sie wiatrak zezlomuje po 30 latach, to wcale nie bedzie taka
    > obojetna.

    Ale moze nastepny wiatrak zbuduje sie juz uzywajac energii z oze...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
    książki, nie stosuj systemu Braille'a." T. Bernard

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 38


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: