eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJeszcze o elektrycznychRe: Jeszcze o elektrycznych
  • Data: 2020-07-07 07:48:58
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-07-06 o 23:13, Myjk pisze:
    > Mon, 6 Jul 2020 12:16:19 +0200, cef
    >
    >> Nie wiem jakie są średnie potrzeby,
    >
    > Czyli brakuje Ci odpowiedniej wiedzy. CBDU.

    Ta wiedza akurat nie jest mi do niczego potrzebna.
    Ty kupujesz samochód kierując się potrzebami innych?
    Tym niech się martwi producent - to jemu jest potrzebna taka
    informacja, żeby jego produkt miał największe szanse na rynku.

    >> ale nie widzę specjalnych zalet.
    >
    > Bo patrzysz jak większość, przez absurdalny pryzmat który masz od lat,
    > przyzwyczaiłeś się, a do tego coś Ci się wydaje a szybko byś to
    > zweryfikował gdybyś choć spróbował zrozumieć zalety elektryka.

    Ja rozumiem zalety elektryka, ale to nadal nie oznacza, że
    ma on ma jakieś zalety istotne np w mojej sytuacji użytkowo-logistycznej.
    Załóż sobie, że przeciętny użytkownik chciałby przejechać minimalnie
    codziennie
    15km do pracy i 15km z pracy do domu, ale zarówno w domu jak i w pracy
    nie ma możliwości ładowania. Taką potrzebę spełnia cała paleta spaliniaków
    od złoma za 1000zł do limuzyny za kilkaset tysięcy.
    A elektryk byłby wtedy tylko upierdliwy.
    Kiedy to się zmieni?

    >> Konkretnie dla mnie jest mało przydatny,
    >> ale nawet gdybym był bardziej zamożny,
    >
    > Czyli jeśli dobrze rozumiem, oprócz braku wiedzy co większości potrzebne,
    > głównym kryterium jest cena. No więc jak już pisałem, a co pokazał choćby
    > Nissan ze swoim Leafem, EV już dzisiaj mogłyby być tańsze niż spaliniaki.
    > Ale nie są, i to głównie przez samych ludzi.

    Cena to dość istotny argument, bo od niej zależy powszechność
    produktu i możliwość użytkowania.
    Spaliniaki są dość powszechne ale najwięcej jeździ
    jakich modeli? Tych najdroższych, najtańszych czy ze średniej półki?
    Jak branża motoryzacyjna zacznie oferować tańszą mobilność,
    to ludzie sami to wybiorą. (ale mobilność a nie tylko przebłyski mobilności)


    >> Chodziło mi dokładnie o taki kaliber strzału, żeby było widać
    >> jak bardzo to co jest, odbiega od tego średniego zapotrzebowania.
    >
    > No właśnie. Od kiedy to margines jest najistotniejszy?

    Nie rozumiem pytania.
    Chcesz potwierdzić, że elektryk jest obecnie rozwiązaniem marginalnym?


    >> I tak będzie przez minimum 20-30 lat, bo przez ten okres niewiele się
    >> zmieni.
    >
    > Weź zerknij łaskawie na zachód. Trudno tam, nawet w zimie, przejechać 5km
    > autostrady aby nie zobaczyć jakiegoś popylającego elektryka.

    Zerkam stale kilkanaście razy rocznie (może teraz nie, bo pandemia)
    i to nie tylko autostradowo. Jedyna różnica jaką dostrzegłem, to
    dwie ładowarki pod ratuszem w Hanowerze.
    W ruchu nie dostrzegłem żadnego - a pieszo poruszam się raczej
    w strefach centrum miast gdzie spaliniakiem trudniej wjechać.
    Znam tam ludzi, którzy mogli by jeździć elektrykiem-
    zapytam ich przy najbliższej okazji dlaczego tego nie robią.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: