-
41. Data: 2017-11-10 11:41:29
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2017-11-10 o 08:51, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Thu, 9 Nov 2017 22:48:19 -0800 (PST), p...@g...com
> napisał(a):
>
>> PS jedynym wspolnym mianownikiem nowej technologii jest bateria wiec moze lepiej
zeby sie na tym skoncentrowac ?
>
> https://www.mr.gov.pl/strony/aktualnosci/najwieksza-
w-europie-fabryka-baterii-do-samochodow-elektrycznyc
h-bedzie-w-polsce/
> Coś się więc dzieje i dlatego sądzę że produkcja e-bryki w kraju ma
> pewien sens.
>
I to nie jest jedyna:
http://glowny-mechanik.pl/2017/11/08/dzierzoniowie-b
eda-produkowane-czesci-samochodow-elektrycznych/
T.
-
42. Data: 2017-11-10 11:46:44
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 10 Nov 2017 11:34:30 +0100, T.
> Ale gdzieś czytałem, że samochody powodują znikomy ułamek
> zanieczyszczenia powietrza.
U nas, w PL, tak. Najwięcej trują kotły węglowe i drzewniane, skrajnie źle
opalane. Jeden śmierdziuch produkuje na dobę tyle PM, co samochód stojący
na biegu jałowym przez miesiąc nonstop.
> Dobrym przykładem jest Kraków, gdzie twierdzą, że to ogrzewanie węglem.
Niedługo stwierdzą, że także ogrzewanie drewnem. Później wsiądą na
samochody. Mam nadzieję, szczególnie na trupy z powycinanymi DPFami
biednych ludzi, co to ich nie stać na utrzymanie dobrego stanu
technicznego.
> Z kolei cała reszta świata jakoś się przejmuje
> zanieczyszczeniem powietrza, tylko UE jest taka
> hop do przodu.
To już tamtych problem. Mimo tego takie US mają znacznie mniejszy odsetek
chorych z powodu zanieczyszczenia powietrza niż PL (która jest przecież w
EU) i pomiary ze stacji kontrolnych to potwierdzają. To może jednak ta EU,
co zmusza ciemnogrody do działania na rzecz ochrony ludzi, ma rację?
> A powietrze to mam wrażenie, że sobie ponad granicami przepływa...
Ale już w innym stężeniu. Gdyby było jak piszesz, to po przekroczeniu
granicy DE i PL nie byłoby czuć różnicy. Tymczasem jest czuć i to znaczną.
> Ps. A największym producentem metanu są krowy - bydła jest 1,5 mld sztuk
> na świecie. Jakoś nikt im katalizatorów nie zakłada...
Koniecznie trzeba usunąć krowy z centrum miast i osiedli mieszkalnych!
--
Pozdor
Myjk
-
43. Data: 2017-11-10 11:47:44
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 10 Nov 2017 11:31:41 +0100, T.
> Śp. Czesław Niemen był wegetarianinem...
> Hitler podobno też. I dożył zaledwie 56 lat... :-)
Oni się po prostu za mocno stresowali.
--
Pozdor
Myjk
-
44. Data: 2017-11-10 11:49:17
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 10 Nov 2017 02:23:27 -0800 (PST), p...@g...com
> nie tylko ja :-)
Tylko Ty jesteś zafiksowany do tego stopnia,
że nawet ksywy Ci się pie*dololooo. :P
--
Pozdor
Myjk
-
45. Data: 2017-11-10 11:55:21
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: p...@g...com
--Ale już w innym stężeniu. Gdyby było jak piszesz, to po przekroczeniu granicy DE i
PL nie byłoby czuć różnicy. Tymczasem jest czuć i to znaczną.
he he chyba nieco fantazja Cie ponosi :-)
znajomy mieszka tu:
https://goo.gl/maps/aSPtjoxmdRB2
i mimo wielokrotnego przekraczania granicy rowerem czy autem roznicy nie dostrzeglem
mimo ze w bylym DDR psy dupami szczekaja :-)
-
46. Data: 2017-11-10 11:57:36
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 10 listopada 2017 00:29:49 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> Prądu "podpisać" się nie da, a elektryka zawsze możesz naładować z byle
> jakiego gniazdka.
Ale odpowiedni "licznik enrgii" nakazać montować w samochodach elektrycznych się da.
-
47. Data: 2017-11-10 12:05:57
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 10 listopada 2017 09:23:57 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Fri, 10 Nov 2017 00:27:24 +0100, Tomasz Pyra
>
> > A skoro wymogi powszechnej szczęśliwości są takie, że samochody są złe,
> > więc mają być drogie w eksploatacji, a prąd jest dobry, więc ma być tani,
> > to trzeba opodatkować jeżdżenie - czyli opłaty od przejechanego kilometra.
>
> Nie samochody są złe, tylko nadmierne spalanie paliw jest złe, szczególnie
> w większych miastach. Dlatego paliwa są objęte akcyzą, podobnie jak
> papierosy czy alkohol.
Zastanawiam się jak mocna trzeba być naiwnym zęby twierdzić ze akcyza jest po to aby
ograniczyć spożycie/zużycie.
-
48. Data: 2017-11-10 12:10:55
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 10 listopada 2017 11:02:51 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
> > Garstka ekooszołomów pewnie kupiłaby elektryka ze wzgledu na ekologię ale
większość akurat to kryterium miałoby w głebokim poważaniu.
> >
>
> Nie mierz innych swoją miarą.
Dlatego napisałem ze garstka ekooszołomów jest. I dla nich w takich ankietach np
głównym kryterium będzie ekologia aczkolwiek jak przyjdzie im faktycznie płacić za
auto i wyjdzie ze ekologiczne droższe od nieekologicznego o 50% to nagle zapał do
zakupu ekoauta spadnie.
-
49. Data: 2017-11-10 12:12:40
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 10 listopada 2017 11:31:45 UTC+1 użytkownik T. napisał:
> Śp. Czesław Niemen był wegetarianinem...
> Hitler podobno też. I dożył zaledwie 56 lat... :-)
Na Titanicu pewnie prawie wszyscy zdrowi byli;)
-
50. Data: 2017-11-10 12:14:36
Temat: Re: Jakiego auta elektrycznego chcą polscy kierowcy?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 10 Nov 2017 02:57:36 -0800 (PST), Kris napisał(a):
> W dniu piątek, 10 listopada 2017 00:29:49 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
>
>> Prądu "podpisać" się nie da, a elektryka zawsze możesz naładować z byle
>> jakiego gniazdka.
>
> Ale odpowiedni "licznik enrgii" nakazać montować w samochodach elektrycznych się
da.
Tu masz wyniki z licznika kilometrów montowanych w samochodach spalinowych:
http://mklr.pl/uimages/services/motokiller/i18n/pl_P
L/201302/1361481172_by_matix.jpg?1361484307
I mogę Cię zapewnić że wyniki "liczników energii" będą miały dość podobne
wyniki ;)
Dlatego właśnie nikt _rozsądny_ nie będzie szedł w liczniki.
Dziś dostępna jest technologia umożliwiająca opodatkowanie przejechanego
kilometra, trudna w oszukaniu, prosta w kontroli i wdrożeniu do wszystkich
pojazdów.
W dodatku wygodnym, bo pozwalającym różnicować te opłaty np. w zależności
od tego kto i gdzie jeździ. Rządy lubią mieć możliwość takiego sterowania.
Zwłaszcza że "prąd z gniazdek" raczej nie będzie jedynym źródłem napędu w
samochodach, przez długi czas będzie w różnych proporcjach współistnieć z
innymi źródłami napędu (czy to spalinowymi, hybrydowymi czy inne jakieś
ogniwa paliwowe czy coś).