eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleJakie to " klasyczne " :-(Re: Jakie to " klasyczne " :-(
  • Data: 2009-05-14 19:15:35
    Temat: Re: Jakie to " klasyczne " :-(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Arni pisze:

    >> To była uwaga ogólna. Trzeba ci wszystko przeliterować?
    >
    > Wciskasz uwagi ogólne nie pasujace do tematu, zeby sobie wierszówke nabic?

    Pasujące. Tobie tylko nie pasuje osoba, więc się kretyńsko przypierdalasz.

    >>>> Inna sprawa, że nie należy wyprzedzać z lewej pojazdu sygnalizującego
    >>>> zamiar skręcenia w lewo, aczkolwiek skoro (jak piszesz niżej) tam była
    >>>> podwójna ciągła, więc można było przypuszczać, że kierunkowskaz masz
    >>>> omyłkowo włączony - w końcu jako grzeczny kierowca nie zamierzałeś
    >>>> skręcać na podwójnej ciągłej, prawda? ;->
    >>> tu nie ma co przypuszczac. sygnalizował skret i to jest wystarczajacy
    >>> powod zeby z zamiaru wyprzedzania (zgodnie z przepisami czy nie)
    >>
    >> A gdzie temu przeczyłem?
    >
    > nie przeczyłes, sugerowales ze linia ciagła jest święta

    Gdzie? Konfabulujesz.

    > i wyklucza skręt w lewo,

    Jak zwróciłem uwagę - może się zdarzyć, że ktoś przepis złamie. I np.
    przetnie linię ciągłą. Albo wyprzedzi z lewej pojazd sygnalizujący
    zamiar skrętu w lewo.

    Tak na marginesie: zmiana pasa ruchu/kierunku ruchu bez upewnienia się,
    że nikomu się drogi nie zajedzie to też złamanie przepisów. I to
    "nikomu" obejmuje także kogoś łamiącego przepisy. Po prostu nie wolno
    robić manewrów bez patrzenia. Pomijając przepisy - zwykły zdrowy
    rozsądek to nakazuje.

    > nie wazne ze samochod zwalnia i ma właczony kierunkowskaz. Nie
    > wolno mu tam skręcic i juz. I mimo ze jedzie przy srodkowej linii, mimo

    Bo nie wolno. Kierunkowskaz nie daje uprawnień do przecinania linii ciągłej.

    > ze nie widzisz linii przed nim (czy przypadkiem nie przestaje byc
    > ciągła) to wyprzedzisz go (przejezdzajac podwójną ciągłą) bo jemu tam
    > skręcic nie wolno. Tak mniej wiecej w skrócie.

    Tak mniej więcej w skrócie to bredzisz. Imputujesz mi swoje kretyńskie
    założenia.

    >> Oczywiście, że nie wyprzedzam. Ale też nie skręcam (w szczególności w
    >> lewo) póki się nie upewnię, że nie wjadę komuś przed nos. Nawet jeśli
    >> ten ktoś jedzie nieprawidłowo i wyprzedza w niedozwolonym miejscu (np.
    >> na normalnym skrzyżowaniu).
    >
    >> Wyraźnie widać, że twoim celem nie było merytoryczne odniesienie się do
    >> tekstu, tylko personalne przypierdolenie się do mnie.
    >
    >
    > najwyrazniej nie odebrałes merytorycznego przekazu, moze teraz łatwiej
    > to pojmiesz?

    Zacytowałeś moją wypowiedź. Brawo - opanowałeś kopiuj-i-wklej.

    >>>> A że podjazd jako skrzyżowanie się nie liczy, więc w razie zdarzenia
    >>>> miałbyś 99,9% szansy na skazanie - bo nie udowodnisz, kiedy włączyłeś
    >>>> kierunkowskaz (nawet jakby to było szczególnie istotne).
    >>> wystarczy sprawdzic w ktorym miejscu nastapiło zderzenie, pod jakim
    >>> kątem itp. Myslisz ze policjanci sa tak durni ?
    >>
    >> Nie. Natomiast ty - owszem. Czytać nie umiesz.
    >>
    >> Co ma kąt uderzenia do momentu włączenia kierunkowskazu?
    >
    > nic nie ma i tego nie sugerowałem.

    No to masz problem z czytaniem.

    >> Jak nie będzie miał świadków - będzie miał duży problem.
    >
    > no widzisz, i nie zrozumiałes po co napisałem o badaniu miejsca
    > zdarzenia. Wytłumacze Ci:
    > kierunkowskaz jest tylko małym elementem w tej ukladance, nie
    > najwazniejszym. Jesli doszło by do zderzenia to na podstawie ustawienia

    W opisanej sytuacji jest to element BARDZO ważny, bo gdyby nie miał
    włączonego kierunkowskazu mogli go legalnie wyprzedzać.

    [ciach]

    >>>> NIE jest zakaz wyprzedzania, z którym mylą go ignoranci.
    >
    > tu sugerujesz ze Vir jest ignorantem wiec przytoczyłem Ci przepis ktory

    Skoro zawierzył kierunkowskazowi i linii ciągłej...

    > obowiązuje tych nadjezdzajacych z tyłu.

    Zapoznaj się też z przepisem obowiązujących wykonujących manewry:

    Art. 22.
    1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas
    ruchu tylko z *zachowaniem* *szczególnej* *ostrożności*.
    2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
    1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
    2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej
    jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
    3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu
    uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub
    dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
    4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, *jest*
    *obowiązany* *ustąpić* *pierwszeństwa* *pojazdowi* *jadącemu* *po*
    *pasie* *ruchu*, *na* *który* *zamierza* *wjechać*, oraz pojazdowi
    wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
    5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
    zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
    sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
    6. Zabrania się zawracania:
    1) w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
    2) na autostradzie;
    3) na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do
    tego przeznaczonego;
    4) w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu
    na drodze lub ruch ten utrudnić.

    [ciach]

    > Najwyrazniej nie zauwazyles ze on ich obowiązywał. To na nich jako
    > jadacych z tyłu spoczywałobowiazek uwazania na to co sie dzieje z
    > przodu.

    A na jadącym z przodu i zmieniającym kierunek jazdy spoczywał obowiązek
    uważania, co się dzieje i przed nim i za nim (generalnie na pasie ruchu,
    na który chciał wjechać).

    > Najwyrazniej zachowywali sie nieprzewidywalnie.

    Tia, to mi przypomina brednie na pl.misc.samochody o "motocyklach znikąd".

    Najwyraźniej gotów jesteś zapomnieć o dowolnym przepisie i wyrzucić za
    okno zdrowy rozsądek byleby tylko nie przyznać mi racji.

    >> Kilka linijek dalej i już zapomniałeś o problemie z udowodnieniem, czy i
    >> kiedy kierunkowskaz został włączony? A, prawda - dla ciebie moment
    >> włączenia kierunkowskazu określa się kątem uderzenia...
    >
    > niestety nie zrozumiałes. I nie musze udowadniac ze kierunek był włączony.

    No nie musisz. Możesz od razu przyznać się do winy.

    >>>> Łaskawie zabij się przy porannym goleniu zanim zaczniesz znowu
    >>>> trollować.
    >>> wez sie pierdolnij w leb zanim cos napiszesz nastepnym razem znawco
    >>> prawa.
    >>>
    >>
    >> Pierdolenie się w łeb to najwyraźniej twoja specjalność - w konsekwencji
    >> utraciłeś zdolność logicznej interpretacji tekstu. Razem z choćby
    >> podstawami interpunkcji.
    >
    > sam sobie wystawiasz swiadectwo, "twoja" pisze sie z wielkiej litery

    Tylko jeśli do adresata ma się szacunek. Ja do ciebie szacunku nie mam,
    bo się mnie osobiście czepiasz.

    > jesli sie juz do literowek przypieprzamy. Często nie stawiam pl_literek,
    > przegapiłes ten fakt i punkt dla mnie.

    Interpunkcja, ignorancie, to takie rzeczy jak przecinki, kropki oraz
    rozpoczynanie zdania właściwą literą.

    >> Wyjaśnienie specjalnie dla ciebie: moja ostatnia linijka wynikła z
    >> irytacji życzenia komuś śmierci, a nie z jakiegoś "poparcia" dla
    >> motocyklistów z tej historii.
    >
    > to nie było zyczenie smierci tylko prosba: jesli juz musicie sie zabic
    > to nie zabierajcie innych ze sobą. No ale nie załapałes tego jak widac.

    Tak to teraz tłumacz. Poza tym - nie twój tekst, więc nie tobie się
    wypowiadać, "co poeta miał na myśli".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: