Użytkownik "Andrzej K" <k...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
news:hg8rc1$9vl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> także skłaniam się ku
> irlandzkim Dellom, bądź też Acerom, ponieważ szczęśliwie używam
> jednego od 3 lat.
>
> Kupując Della w GB i śledząc jego drogę do odbiorcy można stwierdzić, że
> też zaczyna podróż w okolicach chińskich Nie umniejsza to jego jakości..

Zdecydowanie umniejsza :D
Kupuje regularnie DELLe i pierwszy raz, jak zwrocilem uwage na problemy z
jakoscia (w 2007 roku, Lattitude D520 - chybotajace sie obudowy, jakby staly
na nierownym podlozu). Zagladam z tylu, a tam "Made in China" :) Do tego
natryskiwany lakier, ktory w tych laptopach dosc latwo schodzi (jak nie
przymierzajac w tanich Acerach).
polowa z notebookow z tej partii miala takie odchylenia.
Rowniez awaryjnosc modeli D520 z Chin byla nieporownywalnie wyzsza (ponad
50% wszystkich naszych reklamacji to wlasnie te feralne modele).

Wszystkie poprzednie i nastepne (Made in Ireland, Made in Poland) sa jak
najbardziej w porzadku.

Tak sie sklada, ze wspolpracuje z producentami z ChRL (oczywiscie nie w
zakresie DELLa), obnizenie jakosci widac niemal w kazdej partii produktow,
bez wzgledu na to, czy obowiazuje ich ISO, czy nie.
Takie podejscie do pracy maja i tak to wyglada w koncowym efekcie... jak u
nas za starych czasow - czy sie stoi, czy sie lezy....

Pozdrawiam
Michal