Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:h8qac9$imv$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Mikolaj Tutak" h8p2dg$5p6$...@a...news.neostrada.pl
>
>> Strasznie bredzisz. Wszystkie tunery jakie widziałem odbieraja bez problemu
>> wszelkie strumienie TV, niezależnie od tego czy jest to MPEG2 czy AVC (sam
>> tunerek nie ma nic do tego). Natomiast do dekodowania potrzebny jest odpowiedni
>> software, ten co dołączany jest do tunerów jest wściekle denny/beznadziejny,
>> IMO lepiej wydać parę $ i kupić do tanszego tunera znakomity program DVBViewer.
>
> I dzięki takim jak Ty, niektóre ;) tunery zejdą z półek sklepowych pomimo swej
> nieprzydatności, a w ich miejsce pojawią się inne. :) Z ludzką głupotą (Twoją
> akurat) nie warto walczyć -- należy z niej ciągnąć zyski dla siebie. :) Na kimś
> sprzedawcy muszą ćwiczyć, a że cyfrowa TV nie nadaje jeszcze wszędzie, nie od
> razu każdy zauważy, że coś jest nie tak z jego tunerem... :) Przedstawiciele
> producentów przestrzegają, rozsądek podpowiada, że jeszcze przed rokiem nie
> było jasności co do cyfrowej TV w Polsce, ale -- jak już napisałem -- ktoś
> musi wykupić tunery nieprzydatne. :) I tym kimś nie musze być ja. :)


Wtrącę się z boku i zadam naiwne pytanie. Co konkretnie robi tuner USB
telewizji cyfrowej?

Ośmielam się twierdzić, że robi tylko tyle: odbiera sygnał telewizyjny i zamienia
w strumień cyfrowy, czymkolwiek ten strumień by nie był. No i przesyła go
ciurkiem przez port USB do komputera.

W takim tunerze nie ma żadnego dekodera - czy to MPEG2, MPEG4,
czy innego czorta. Dopiero kodeki zainstalowane w systemie robią
(lepiej, gorzej albo wcale nie robią) z cyfrowego strumienia sygnały audio i wideo.

Podobnie jest z zewnętrznym napędem DVD podłączanym przez port USB.
Żaden producent nie chwali się, że ich sprzęt pozwala oglądać filmy
MPEG2, MPEG4, DivX czy Xvid zapisane na płytach - bo to nie ich broszka.

Od kilku lat używam tunery USB, najpierw DTV Dongle, ostatnio Dongle H
(firmy Leadtek) i odbieram w Warszawie telewizję cyfrową. Byłem
świadkiem chyba już kilkudziesięciu zmian w nadawanej treści.
Zmieniano listę programów, kodeki, testowano małą i dużą rozdzielczość.
Cały czas nawet ten pierwszy tuner (zanim się zepsuł) wszystko odbierał,
co najwyżej mój stary komputer przestał się wyrabiać w wyświetlaniu
materiałów HD (i kodowania w formacie H.264) i zamiast wideo miałem
pokaz slajdów.

Na nowym pececie (i przypadkiem z nowszym tunerem) nie ma tego typu
problemów, chociaż są inne, ale o tym napiszę innym razem.

Nieporozumienie dotyczące przydatności/nieprzydatności tunerów TV
(do pecetów, na USB), wzięło się z bezmyślnego przeniesienia zamieszania
wokół "normalnych" telewizorów, sprzedawanych w sklepach. Tutaj
bezspornym faktem jest, że do pewnego momentu większość tych,
które jakoby miały być gotowe do odbioru TV cyfrowej, miały
wbudowane dekodery MPEG2, nieprzydatne w Polsce.

Podkreślę to zdanie: "miały wbudowane dekodery." W telewizorze
nie da się - tak po prostu, jak w pececie - zainstalować nowego kodeka.

Gdy kilka lat temu kupowałem tunerek USB, nie miałem wtedy wielkiego
pojęcia o potencjalnych kłopotach związanych ze standardem, w jakim będzie
nadawana w Polsce cyfrowa telewizja naziemna. Ot, kupiłem, włączyłem -
działało. I działałoby do dzisiaj, gdyby nie przestało działać. ;-)

--
Sławek