W dniu 2010-10-12 13:02, CeSaR pisze:
> "Wed?ug wst?pnych ustale?, transporter, kt?ry wyprzedza? ?wiadka, w g?stej
> mgle nie m?g? z wi?kszej odleg?o?ci dostrzec nadje?d?aj?cej z naprzeciwka
> bia?ej ci?ar?wki."
Czyli nie prędkość ale brak widoczności. I ja właśnie o tym.

> Skoro nie m?g? to gdzie si? pcha??
Ano.

> Ja dzi? rano przejecha?em 250km i momentami mg?y nie by?o. I jako? nie za
> specjalnie mi przychodzi?o do g?owy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co
> przede mn?.
Dzielny jesteś. ;-)
A tak poważnie, to nikt rozsądny w warunkach braku widoczności nie
podejmuje tak ryzykownego manewru. Niestety nie wszyscy są rozsądni co
widać w omawianym przypadku. Tylko, że ten brak rozsądku niewiele miał
wspólnego z prędkością.

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

On 12.10.2010 12:40, CeSaR wrote:
>> Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?
>> Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędkość.
>> Tak to jest, jak ktoś nie ma mózgu.
>
> W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w wątku o
> wypadku odezwie się KIAvallino i z antykapeluszniczym zacięciem utrzymywać
> będzie, że prędkość nie była jakąkolwiek przyczyną wypadku i takiej a nie
> innej ilości ofiar.

Oczywiste jest zę prędkość nie była tu przyczyną dużej ilości ofiar -
nie prędkość, lecz nagła jej utrata ;)

Adam Kłobukowski

do góry

Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
news:i91fhf$psk$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> "R2r" <b...@m...net.pl> wrote in message
> news:4cb43f23$0$22813$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-10-12 12:37, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
>>> Ano nadmierna - zgodnie z tym co podawali to ryzykownie wyprzedzał
>>> przy ograniczonej widoczności. Jak byk prędkość była niedostosowana
>>> do warunków - o głupocie nie wspomnę.
>>>
>> Artur, ale to właśnie nie "nadmierna prędkość" ale ta głupota (o ile nie
>> awaria, której na razie nie wyklucza się) polegająca na
>> nieodpowiedzialnym podjęciu manewru przy braku warunków może być
>> przyczyną tego wypadku. Jeśli dodać do tego kolejną głupotę polegającą
>
>
> Skoro wyprzedzal, znaczy ze jechal szybciej od reszty. A skoro jechal
> szybciej, to predkosci nie dostosowal i byla nadmierna. Czego tu nie
> rozumiec?
>
>
ale skąd wiesz że wyprzedzał
to tylko jedna z hipotez. gdzie pojazd wyprzedzany??

do góry

Użytkownik "PH" <P...@p...news> napisał w wiadomości news:

> to tylko jedna z hipotez. gdzie pojazd wyprzedzany??

Już go mają.
Pytanie jaki był jego udział w tym wypadku?

do góry

Dnia Tue, 12 Oct 2010 13:02:34 +0200, CeSaR napisał(a):

> Ja dziś rano przejechałem 250km i momentami mgły nie było. I jakoś nie za
> specjalnie mi przychodziło do głowy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co
> przede mną. I z tego co zauważyłem - było to zachowanie własciwe większości
> kierowców dookoła mnie.

I przez taką bandę kapeluszników są wypadki. Za chwilę Cavalino walnie Ci
PLONKA.


--
Pozdrawiam,

Przemek

do góry

Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:i91fqt$2l1$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "PH" <P...@p...news> napisał w wiadomości news:
>
>> to tylko jedna z hipotez. gdzie pojazd wyprzedzany??
>
> Już go mają.
> Pytanie jaki był jego udział w tym wypadku?
jakiby nie był to nie zatrzymał się do pomocy a raczej nikt mu nie uwierzy
że nie widział wypadku

do góry

Dnia Tue, 12 Oct 2010 12:57:13 +0200, kogutek napisał(a):

>> W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w wątku o
>> wypadku odezwie się KIAvallino

> On jest idiotą licencjonowanym. Na dodatek nie ma samochodu.

On nie, ale tatuś kupił Ceeda z 7-letnią gwarancją :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

do góry

Użytkownik "PH" <P...@p...news> napisał w wiadomości
news:i91g8u$47q$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:i91fqt$2l1$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "PH" <P...@p...news> napisał w wiadomości news:
>>
>>> to tylko jedna z hipotez. gdzie pojazd wyprzedzany??
>>
>> Już go mają.
>> Pytanie jaki był jego udział w tym wypadku?
> jakiby nie był to nie zatrzymał się do pomocy

To jest pikuś.
Pytanie jest grubsze - czy przypadkiem nie on spowodował ten wypadek i
dlatego zwiał.

do góry

> Dzielny jesteś. ;-)

Sie wie, stary harcerz :-) Tylko że już z zuchów mnie za picie wina
wyrzucili.... :-)

> A tak poważnie, to nikt rozsądny w warunkach braku widoczności nie
> podejmuje tak ryzykownego manewru. Niestety nie wszyscy są rozsądni co
> widać w omawianym przypadku. Tylko, że ten brak rozsądku niewiele miał
> wspólnego z prędkością.

Ano IMO miał. Bo ja właśnie dziś wlokłem się jak łoś za ciężarówkami a
mogłem pocisnąć...

Swoją drogą z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy dziś zginęli w tym
wypadku - wyobrażasz sobie, że ktoś kto bierze na pokład 3 razy więcej osób
niż powinien respektuje jakieś inne przepisy?
Ja jestem w szoku po widoku zdjęcia z tymi czarnymi workami na poboczu.
Z mojej strony EOT bo tragedia ogromna i szkoda się teraz nad tym pastwić.

C

do góry

Dnia Tue, 12 Oct 2010 12:47:41 +0200, elmer radi radisson napisał(a):

> Niemniej jednak najwazniejsze w calej tej sprawie jest to, ze ludzi
> przewozi sie jak ziemniaki..

Kiedyś rodziciel miał takie auto u siebie w firmie - w wersji 9-cio
osobowej. Fajny, duży i wygodny samochód, jednakże ja nawet nie staram
się sobie wyobrazić jak oni tam upchnęli te 17 osób + kierowcę :(
Standard podróży jak w Indiach czy innym Bangladeszu, gdzie podczas
wypadku auta osobowego ginie 25 osób...



--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

do góry