de Fresz wrote:
> On 2009-09-25 11:21:31 +0200, kocyk <k...@Z...pl> said:
>
>>> Niby jest jakaś magia dodatków, ale ja nie zauważyłem żadnej różnicy
>>> pomiędzy super-duper Agipem za 20 zł/200 ml, a Orlenem 5.1 za 12
>>> zł/500 ml. Ponoć 5.1 lepszy od 4 (wyższa temp. wrzenia), a droższy o
>>> jakąś złotówkę ;-) No i jest go na tyle dużo, że można sobie pozwolić
>>> na ekstrawagancję dokładnego przepłukania układu i z przodu i z tyłu.
>>
>> Polataj dobrze zaladowanym motocyklem ostro po gorach, to zobaczysz.
>> Ja tez bylem taki kozak, do czasu. Kilkadziesiat hamowan ze
>> stukilkadziesiat do niskiego dziesiat na zjezdzie, motocykla o masie
>> circa 450kg, zalatwia zwykly plyn w 5 min.
>
> A dziękuje, sprawdzaliśmy we Włochach rok temu. No dobra, cała fura nie
> ważyła 450 kg, tylko ze 420... ;-) No i może aż takich hardkorów nie
> było, bo lecieliśmy w trójkę na kednym motocyklu, ale zdarzyło mi się
> spocić nie raz i nie dwa ;-)

W trojke na jednym?
Glownie tu chodzi o duzo mocnych, prawie awaryjnych hamowan co
kilkadziesiat, kilkanascie sekund.

>> Teraz leje wylacznie racingowe 5.1, najchetniej rbf600. Jego jeszcze
>> nie zagotowalem nigdy.
>
> Mi Orelna 5.1 też nie udało się przez 2 sezony zagotować, ale pewnie to
> dlatego, że nie umiem jeździć ;-)

Nie wiem co zagotowalem, to, co yamaha leje fabrycznie. Poniewaz zjazd z
gor z hamulcami sprawnymi na 20% nie jest niczym zajebistym leje od
wtedy najlepsze co moge, 100zl rocznie to nie jest cena za
bezpieczenstwo, szczegolnie, jak sie jezdzi do naprawde cieplych krajow.
A pisze to tylko dlatego, ze mialem dokladnie taka sama opinie jak ty -
gadanie takie. Az sam zagotowalem.
K.14.