eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak sie ma citigo do pandy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 41. Data: 2012-12-03 21:47:31
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: nazgul <x...@w...pl>


    > Najdroższe goodyeary na zimę do mnie kosztują 200zł za sztukę (mimo
    > niepopularnego rozmiaru), a do takiego golfa ile? Ten sam model 300, na
    > czterech oponach jestem 400zł do przodu.


    400zł na 3-4 lata
    kosmos.

    > Tłumik do s60 kosztuje 250, do mnie 100.
    >
    tłumik jest tłumik

    > To może teraz ceny jakichś drobnych wypadków?
    >
    > Szyba do mnie kosztuje (oryginał) 400, a zderzak 250zł. Do imprezy 1000
    > na zderzak to mało, a szyba 900 to dobry zamiennik.
    >
    a dlaczego od imprezy a nie od leona albo c5 ?

    > Po prostu po co duży samochód komuś, kto jeździ samemu do pracy i raz w
    > tygodniu na zakupy?
    >
    bo się lepiej prowadzi i jest większy komfort.



  • 42. Data: 2012-12-03 22:03:16
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: nazgul <x...@w...pl>

    W dniu 2012-12-03 21:00, Ivam pisze:
    > W dniu 2012-12-02 22:37, Adam Płaszczyca pisze:
    >> Mam PJ od 1991 roku. I istotnie, powolne ruszanie ze świateł powoduje
    >> korki. Tak samo jak brak płynności jazdy, niemożność wykonywania szybkich
    >> manewrów etc.
    >
    > Przepraszam, że się wtrącam między młot a kowadło, ale taka dygresja na
    > temat korkowy:
    >
    > Żeby nie być gołosłowny to podam konkretny przykład - Zielona Góra ul.
    > od Wrocławskiej do Dąbrówki. Światła są ze sobą tak ustawione, że
    > ruszając (z pierwszych świateł na ul. Lwowskiej) jak emeryt i jadąc z
    > maksymalną prędkością 50km/h jedziesz cały czas na zielonym. Można
    > sprawdzić przed godziną 6 rano.

    tak, ale powiedz ilu ludzi ruszając za tobą przejedzie na zielonym.
    dlaczego nie można sprawdzić po 6 tej?



    > Po 7 zaczynają się korki, bo każdy rusza jak wariat, rozpędza się do
    > przedziału 70-90 (dwa pasy w każdą stronę, przejścia dla pieszych ze
    > światłami) i hamuje na czerwonym. Cały sznurek takich "zrywnych" się
    > robi i zanim każdy z nich wbije pierwszy bieg, to już znowu zapala się
    > czerwone.

    .aaa dlatego..
    niby. bo to chyba nie przyczyna te szybkie ruszanie.


  • 43. Data: 2012-12-09 13:07:55
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: "Bugatti" <s...@m...pl>

    Użytkownik "Ivam" napisał w wiadomości:
    >W dniu 2012-11-28 22:34, Bugatti pisze:
    >> No bo ludzie są naiwni...i dlatego kupują nowe auta...i w dodatku małe,
    >> bez sensu ..jak w tym wątku jakieś Citigo.
    >
    >
    > Masz uraz do małych samochodów? Bardzo gruby jesteś czy co?
    >
    > Miałem sierre, miałem escorta, siostra ma lancera, a ja kupiłem 107.
    >
    > Za cenę dzisiejszej citigo, albo up! możnaby mieć np.:

    A za 1/3 ceny tych ww. małych kupek można mieć:

    - Volvo S40/V40 T4 200 PS z LPG .... >23 zł / 100 km .... haha ;),
    - lub starsze za 1/4 ceny Volvo 850 T5R 240 PS,
    - Alfę Romeo 156 1.9 jtd 150 PS
    - ............... i wiele wiele innych większych aut

    > - leona 1.6 TDI (super silnik, przebieg jedyne 60kkm)
    > - C5 1.8 benzyna (super wyposażenie, przebieg jedyne 147kkm)
    > - golfa VI TDI (super auto, przebieg 92kkm)
    > - pasata 2.0 TDI (4x4, przebieg 178kkm)
    > - S60 2.4 (diesel, bi-xenony, przebieg 158kkm)
    > - Impreze 2.0 diesla (rozbity, ale "zajebista okazja", przebieg 25kkm)
    > - lancera 1.8 benzyna (prawie pełna opcja, przebieg 100 000)
    >
    > Skończyły mi się tarcze hamulcowe, w cenie chińskiego gówna albo innego
    > delphi do wyżej wymienionych samochodów mogę mieć tarcze na pełnym wypasie
    > (np. EBC Turbo Groove), albo zaoszczędzić parę groszy i kupić zwykłe
    > tarcze trw czy ate.

    Nie wiem gdzie ty te tarcze kupujesz...ale ja za 256 mm tarcze Brembo dałem
    180 zł za *komplet* (mogę ci na priv dać scan paragonu) na przednią oś. A za
    300 mm też Brembo dałem 250 zł również za kompet.

    > Najdroższe goodyeary na zimę do mnie kosztują 200zł za sztukę (mimo

    A czemu kupujesz nadroższe ... a nie najlepsze albo nie najbardziej
    optymalne...w końcu w testach 1 m przy hamowaniu na mazi błotniej dzieli
    właśnie *wiele* modeli ?

    > niepopularnego rozmiaru), a do takiego golfa ile? Ten sam model 300, na
    > czterech oponach jestem 400zł do przodu.
    >
    > Tłumik do s60 kosztuje 250, do mnie 100.

    Przykro mi że do nowego auta muszisz już tłumik kupować.

    > Tylko mi nie mów, że ja mam małe gówno,

    Właśnie Ci to mówie że masz małe gówno.

    > Kiedyś się z siostrą wymieniliśmy autami na dwa tygodnie. Lancer pali
    > (przy mojej nodze) blisko dwa razy więcej niż 107 (11 lancer, 6 pug)

    patrz wyżej na Volvo T4 z LPG ;>

    > To może teraz ceny jakichś drobnych wypadków?
    >
    > Szyba do mnie kosztuje (oryginał) 400, a zderzak 250zł. Do imprezy 1000 na
    > zderzak to mało, a szyba 900 to dobry zamiennik.

    A szybe w aucie to jak często się wymienio...ano tak często jak się ma
    miłych kolegów z podwórka.

    > Już nie mówiąc o przeglądach - ja za wymianę oleju, świec, filtrów i
    > przegląd płacę 600zł, a moja siostra za sam przegląd bez wymian i
    > materiałów w Krakowie płaci po 700zł.
    >
    > A to tylko części eksploatacyjne/drobne wypadki, na których są małe
    > różnice w cenach. Gdzie jakieś koszty potencjalnych awarii, typu DPF'y,
    > dwumasy czy pękające głowice w TDIkach, albo brudne kolektory w FSI, etc.

    to prawda że nowe auta to złom...ale na tym finansiera zarabia.

    > I teraz powiedz mi gdzie tak mocno się frajeruje, dlatego że nie mam:
    > - używanego
    > - skomplikowanego
    > - dużego
    > - drogiego w utrzymaniu
    > - niemożliwego do zaparkowania pod marketem
    > auta, którego jedyny plus (rozmiary i wygoda) mogę wykorzystać 3 razy w
    > roku (dwa wyjazdy do rodziny na święta + wyjazd na wakacje)?
    >
    > Żeby było zabawniej ostatnio przeliczałem wakacje w Grecji - bardziej
    > opłaca mi się lecieć na miejsce samolotem i wynająć na miejscu samochód,
    > niż jechać z Polski i płacić za całe paliwo i koszty przejazdu
    > autostradami (wiem, wiem - płacić za autostradę to naiwność).
    >
    > Poważnie mówię - nie rozumiem Twojej logiki. Bo rozumiem zaoszczędzić na
    > zakupie nowego i kupić używany, ale taki jego potrzebuję, a nie na siłę
    > kupować dużego kloca, w którym zmieszczę wannę, trzy worki kleju do
    > kafelek, ale już kibel nie wejdzie, więc trzeba wziąć busa.
    >
    > Po prostu po co duży samochód komuś, kto jeździ samemu do pracy i raz w
    > tygodniu na zakupy?

    po to że większy (przez pojęcie większy nie mam na myśli hammera ale auto
    klasy średniej w góre choć Clio Sport, Cup whatever też nieźle zamiata na
    winklach) ma więcej pozytywów:

    - ma szersze opony więcej lepiej trzyma się drogi (bezpieczenśtwo)
    - lepiej hamuje (bezpieczeńśtwo),
    - ma mocniejszy silnik (bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu)
    - ma lepsze strefy zgniotu...przy zderzeniu bocznym cieniutkie blachy w 107
    i wzmocnienia są ciut gorsze)
    - więcej miejsca w środku,
    - większy bagaźnik
    - komfort dzięki większemu rozstawowoi kół oraz charakterystce
    kompresji/odbicia amorków,

    ..........mam wymieniać dalej ?....przecież to dziecko wie

    Pozdr.
    +

    --
    Bugatti


  • 44. Data: 2012-12-09 14:57:23
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Ivam <f...@W...fm>

    W dniu 2012-12-09 13:07, Bugatti pisze:
    > A za 1/3 ceny tych ww. małych kupek można mieć:

    Nie mówimy o 1/3 ceny, tylko o cenie. Od tego zaczął się cały wątek

    > - Volvo S40/V40 T4 200 PS z LPG .... >23 zł / 100 km .... haha ;),

    I sugerujesz, że do dwunastoletniego auta z turbo i lpg nie będę
    dokładał wpizdu pieniędzy, robiąc przy tym 50kkm rocznie?
    hahhahahhahahhahaha

    Poza tym co z ubezpieczeniem? Volvo taniej? Raczej nie.

    > - lub starsze za 1/4 ceny Volvo 850 T5R 240 PS,
    > - Alfę Romeo 156 1.9 jtd 150 PS

    Wszystko super jak jeździsz od dyskoteki pod sklep we wsi, a nie
    jeździsz naprawdę. Mówimy o czymś co jest w 110% pewne, że dojedzie. Już
    nie wspominając o zawieszeniu alfy (nie uwierzę, że w dowolnej alfie z
    allegro zawieszenie wytrzyma jeszcze 100kkm). Poza tym piszesz "komfort"
    po czym podajesz mi diesla. O komforcie w dieslu możemy gadać w np. audi
    A6, a to już zdecydowanie nie ten poziom finansowy.

    > Nie wiem gdzie ty te tarcze kupujesz...

    Poza allegro

    > ale ja za 256 mm tarcze Brembo
    > dałem 180 zł za *komplet* (mogę ci na priv dać scan paragonu) na
    > przednią oś. A za 300 mm też Brembo dałem 250 zł również za kompet.

    Miałem komplet takich tarcz w escorcie. Razem z klockami ferodo, dałem
    coś koło 250zł. Po 20kkm nadawały się na śmietnik, tarcze straciły 4mm
    (limit był 2) pokrzywiły się, a jedna pękła.

    Dziękuję za podróby, wole zapłacić i mieć spokój.

    > A czemu kupujesz nadroższe ...

    Bo zazwyczaj nie są leżakami magazynowymi. A poza tym to był przykład
    różnicy cenowej. Chińskie gówna do wszystkiego są w jednakowej cenie.

    > a nie najlepsze albo nie najbardziej
    > optymalne...

    Nie mówi się "najbardziej optymalne". To nie po polsku. "Optymalne"
    znaczy "najlepsze w danych warunkach".

    > Przykro mi że do nowego auta muszisz już tłumik kupować.

    Nie muszę. Ale za 4 lata eksploatacji na 100% będę musiał w którymś
    momencie kupić. I nie mów mi, że do dwunastoletniego volvo czy alfy nie
    będę musiał.

    > A szybe w aucie to jak często się wymienio...ano tak często jak się ma
    > miłych kolegów z podwórka.

    Jak się nie daje w łapę diagnoście i się wymienia, żeby było ok, to nie
    ma bata, że w ciągu 100kkm nie zdarzy się jakiś kamyk spod koła.

    Chyba, że jeździ się spod remizy pod sklep we wsi i jedyny kamyk może
    wylecieć z koła furmanki Zdziska.

    > to prawda że nowe auta to złom...ale na tym finansiera zarabia.

    No ale auta z 2005 i starsze już nie wymagają przeglądów i są super
    niezawodne? Czyli do 156 już nie trzeba wymieniać wahaczy, bo to nie
    złom, a nowy golf to już gówno? Super, tylko czemu tak mało jeździ
    starych 156 czy 40.

    > - ma szersze opony więcej lepiej trzyma się drogi (bezpieczenśtwo)

    Korony argument - bezpieczeństwo. Zwłaszcza przy wyjebanych wahaczach i
    zepsutej zbieżności, bo szkoda pieniędzy żeby robić wszystkie koła.

    > - lepiej hamuje (bezpieczeńśtwo),

    Chcesz iść w zawody? Różnica między aygo/107/c1 a np.:
    - focusem - 40cm
    - alfa 166 - 10cm
    - volvo 70 - 10cm

    Różnice pomiędzy poszczególnymi modelami samochodów segmentu D wynoszą
    do 4m, a jakoś nikt nie mówi "bierz mondeo, a nie mazde 6", bo lepiej
    hamuje.

    > - ma mocniejszy silnik (bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu)

    No na siłę mogę się zgodzić.

    > - ma lepsze strefy zgniotu...przy zderzeniu bocznym cieniutkie blachy w
    > 107 i wzmocnienia są ciut gorsze)

    Czyli wszyscy powinniśmy jeździć SUVami. One są najbezpieczniejsze. Poza
    tym poważnie przy wyborze samochodu kierujesz się testami zderzeniowymi?
    Zwłaszcza w autach, które mogły być już 3 razy prostowane?

    > - więcej miejsca w środku,

    Po co? Musisz być strasznym grubasem, albo mieć 2 metry wzrostu, żeby
    brakowało Ci miejsca w pandzie/up/aygo.

    Poza tym do tych maluchów dużo wygodniej się wsiada/wysiada - nie masz
    fotela 2cm nad podłogą i nie "wpadasz" w fotel, tylko na nim siadasz.

    > - większy bagaźnik

    Po co? W bagażniku 107 zmieszczę zakupy na tydzień. Codziennie w
    bagażniku wożę tylko apteczkę, gaśnicę, odmrażacz do szyb i rękawiczki.
    Po co mi więcej?

    > - komfort dzięki większemu rozstawowoi kół oraz charakterystce
    > kompresji/odbicia amorków,

    Zgoda. Nawet 100% zgoda.

    > ..........mam wymieniać dalej ?

    Tak. Argument z mocniejszym silnikiem odpadnie kiedy VW wypuści up! w
    wersji gt, i do tego jest kompletnie nieprawdziwy w przypadku twingo gt.

    Ilość miejsca mnie nie przekonuje - dla szpanu i wożenia wiejskich
    blachar, może to mieć znaczenie. Ale nie dla mnie, jako osoby która
    jeździ sama do pracy daleko i ma daleko z pracy do domu.


    --
    pzdr:
    Ivam

    scigacz.pl - Pierwszy Motocyklowy Portal dla Upośledzonych Umysłowo

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 45. Data: 2012-12-09 14:59:35
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Ivam <f...@W...fm>

    W dniu 2012-12-03 21:47, nazgul pisze:
    > 400zł na 3-4 lata
    > kosmos.

    Wystarczają Ci opony na około 100kkm? Mi nie - wymieniam góra co dwa lata.

    >> Tłumik do s60 kosztuje 250, do mnie 100.
    >>
    > tłumik jest tłumik

    A kierownica to kierownica. O co Ci chodziło tym stwierdzeniem?

    > a dlaczego od imprezy a nie od leona albo c5 ?

    Leciałem po kolei, ale jak chcesz to do C5 700-800.

    > bo się lepiej prowadzi i jest większy komfort.

    Jak kogoś stać to jasna sprawa. Ale rozmawiamy o stałym pułapie cenowym
    auta na poziomie~40k.

    Ciekawe, że pominąłeś ceny paliwa. 3000 litrów rocznie (107) do 5500
    (lancer), daje rocznie oszczędność ponad 14 000zł. W trzy lata jazdy 107
    oszczędzam na kolejną 107.

    Ubezpieczenie 107 z 2009 kosztuje mnie (w tym roku) ~800zł
    Ubezpieczenie lancera z 2009 kosztuje moją siostrę (w tym roku) ~1200zł

    Już o utracie wartości pojazdu (wyrażonej w procentach ceny pojazdu) nie
    wspominam.


    --
    pzdr:
    Ivam

    scigacz.pl - Pierwszy Motocyklowy Portal dla Upośledzonych Umysłowo

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 46. Data: 2012-12-10 12:35:16
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Dman666 <d...@g...com>

    On Thursday, November 29, 2012 6:38:10 PM UTC+1, Robert Rędziak wrote:

    > > ja kupuje samochód tylko
    >
    > > NOWY i to na 10-12 lat, następnie sprzedaje i znowu kupuje nowy,
    >
    >
    >
    > Odnoszę niejasne wrażenie, że w tej klasie auto 10-12 lat nadaje
    >
    > się do sprzedania w fimie ,,kupię każdy samochód, może być
    >
    > powypadkowy, spalony, lub w postaci tablic i dowodu'' ;) Ale
    >
    > może przy małych przebiegach będzie inaczej?

    A ile buma miala jak ja przytuliles? ;>

    --
    Dman-666


  • 47. Data: 2012-12-10 13:26:41
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-12-09 14:57, Ivam pisze:

    > Nie muszę. Ale za 4 lata eksploatacji na 100% będę musiał w którymś momencie kupić.
    I nie mów mi, że do dwunastoletniego volvo czy alfy nie będę musiał.

    Do alfy zapewne będzie musiał, do volvo to nie wiem, ale w nissanie mam oryginalne
    17-letnie. Kat też. Nadal działający.

    > Jak się nie daje w łapę diagnoście i się wymienia, żeby było ok, to nie ma bata, że
    w ciągu 100kkm nie zdarzy się jakiś kamyk spod koła.

    Raz na 400kkm, jak dotąd.

    > Chyba, że jeździ się spod remizy pod sklep we wsi i jedyny kamyk może wylecieć z
    koła furmanki Zdziska.

    Na wsi to prędzej się trafi niż w mieście taki kamyk.

    > No ale auta z 2005 i starsze już nie wymagają przeglądów i są super niezawodne?
    Czyli do 156 już nie trzeba wymieniać wahaczy,

    No wiesz, dobre wahacze do P10 kosztowały niegdyś po 400 zł sztuka, teraz już tylko
    po 99 są. Te same.

    >> - ma lepsze strefy zgniotu...przy zderzeniu bocznym cieniutkie blachy w
    >> 107 i wzmocnienia są ciut gorsze)
    >
    > Czyli wszyscy powinniśmy jeździć SUVami. One są najbezpieczniejsze.

    Nie demaguj. SUVy są miej bezpieczne niż czołg, kompakty niz suvy, a maluchy mniej
    bezpieczne niż kompakty.
    To po prostu ich obiektywna cecha, tak samo jak np. mniejsze spalanie. I trzeba
    wypadałoby to brać pod uwagę.

    >> - więcej miejsca w środku,
    >
    > Po co? Musisz być strasznym grubasem, albo mieć 2 metry wzrostu, żeby brakowało Ci
    miejsca w pandzie/up/aygo.

    mnie tam taka np. zafira pije pod pachami, a i wysokich siedzeń nie za bardzo lubię,
    wolę klasycznie, nisko.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 48. Data: 2012-12-10 13:44:01
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    > no właśnie, żeby kupić dobre auto używane 2 czy 20 letnie polizingowe / używane to
    trzeba się znać albo mieć kogoś kto się zna, ja nie mam i się nie znam, dla mnie
    liczy się wiek auta, 10 letni samochód to rzęch obojętnie jaką naklejkę ma na masce i
    wolę nową pandę niż 10 letniego golfa "TEDEI"

    No i właśnie dość grubo generalizujesz, gdyż są i 10-letnie rzęchy i są tez
    nie-rzęchy.
    Co prawda w obszarze maluchów w jakim się chyba poruszasz, są faktycznie głównie
    rzęchy.

    Ale jakbyś na popatrzył na corollę VIII, to nietrudno trafić na egzemplarz, który
    przez następne
    5-10 lat przysporzy mniej kłopotów niż znacznie młodsi konkurenci. Wprawdzie
    rzeczywiście trzeba
    się trochę znać, albo mieć kogoś kto się zna, żeby wybrać.

    > jeżeli samochód jest w autentycznie dobrym stanie to kosztuje niewiele mniej niż
    nowy z salonu

    Chyba 1-roczniak...

    > zwolennik używanych aut kupuje je na 2-4 lata, ja kupuje samochód tylko NOWY i to
    na 10-12 lat

    Ja kupuję 8-latka na 8 lat - tak jakoś wyszło już kolejny raz... i nie, nie kosztuje
    prawie tyle co z salonu :)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 49. Data: 2012-12-10 17:58:26
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: z <z...@u...pl>

    W dniu 2012-12-10 13:44, Jakub Witkowski pisze:

    >> jeżeli samochód jest w autentycznie dobrym stanie to kosztuje niewiele
    >> mniej niż nowy z salonu
    >
    > Chyba 1-roczniak...

    Jak się zsumuje cenę zakupu + ubezpieczenia + drogie wymuszone naprawy
    auta 3-5 letniego po gwarancji to ...

    z


  • 50. Data: 2012-12-10 22:55:57
    Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
    Od: Ivam <f...@W...fm>

    W dniu 2012-12-10 13:26, Jakub Witkowski pisze:
    > Do alfy zapewne będzie musiał, do volvo to nie wiem, ale w nissanie mam
    > oryginalne 17-letnie. Kat też. Nadal działający.

    W renówce u ojca też tłumik+kat wytrzymały 300kkm. Ale to nie reguła.

    > Raz na 400kkm, jak dotąd.

    Gratuluje.

    > Na wsi to prędzej się trafi niż w mieście taki kamyk.

    Na wsi ten kamyk wyskakuje spod koła pojazdu pędzącego 50-90, a nie 130.

    > Nie demaguj. SUVy są miej bezpieczne niż czołg, kompakty niz suvy, a
    > maluchy mniej bezpieczne niż kompakty.

    Ale musisz przyznać, że używanie bezpieczeństwa jako koronnego argumentu
    za zakupem używanego, dużego auta zamiast nowego, małego jest też
    conajmniej dziwne.

    > mnie tam taka np. zafira pije pod pachami, a i wysokich siedzeń nie za
    > bardzo lubię, wolę klasycznie, nisko.

    Ja bardzo lubiłem fotele w escorcie (VII), a te w mondeo (I) uważałem za
    jedne z najgorszych w jakich siedziałem.

    Cały mój wywód dotyczy tego, że każdy kupuje i powinien kupować to co
    chce. Wmawianie mi, że jestem frajer i pacan, bo świadomie kupiłem coś
    co komuś nie pasuje/nie podoba się/etc., a _mi_ pasuje jest kompletną
    ignorancją.

    A dopisywanie ideologii bezpieczeństwa przy dziesięcio-, dwunastoletnich
    złomach z mocnym silnikiem i LPG po prostu uważam za niepoważne.


    --
    pzdr:
    Ivam

    scigacz.pl - Pierwszy Motocyklowy Portal dla Upośledzonych Umysłowo

    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: