-
11. Data: 2012-11-28 23:47:20
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Rafał Grzelak <s...@d...com>
Arbiter wrote:
>
> Użytkownik "Bugatti" <s...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:k95svo$vi2$1@mx1.internetia.pl...
>
> > _Ci_ ludzie mają nierówno pod sufitem...i sami przyczyniają się
> > zmniejszenia trwałości aut.
>
> nagadałes sie a nie masz nic do powiedzenia wiec po co w ogole
> pisales nie na temat?
Duh! Jestesmy w usenecie przeciez.
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
12. Data: 2012-11-29 11:06:11
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 28 Nov 2012 23:30:10 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Do jktórej OPandy?
>> Starą jeździło mi się zaskakująco dobrze.
>
> Którą starą? Nową starą czy starą starą? ;)
No tą wersją 2, czyli nie tą kanciastą.
Auto jak to kurdupel - małe, ciasne, bez bagażnika.
Jeździło się tym jednak zaskakująco przyjemnie, choć zużycie paliwa ma
straszne, jeśli się tym chce jechać,a nie tylko turlać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
13. Data: 2012-11-29 11:20:34
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.11.2012 11:06, Adam Płaszczyca pisze:
>> Którą starą? Nową starą czy starą starą? ;)
>
> No tą wersją 2, czyli nie tą kanciastą.
> Auto jak to kurdupel - małe, ciasne, bez bagażnika.
To jest problem, jak używasz samochodu do regularnych i licznych przewozów.
Ale do codziennych dojazdów solo do pracy nawet coś mniejszego od Smarta
byłoby wystarczające. Pomijając przypadki gigantyzmu lub ogromnej nadwagi ;)
> Jeździło się tym jednak zaskakująco przyjemnie, choć zużycie paliwa ma
> straszne, jeśli się tym chce jechać,a nie tylko turlać.
A, chyba kiedyś coś o tym dyskutowaliśmy... Mi spalanie wychodziło
zaskakująco OK, ale byłem wkurzony wołowatością i tendencją do gaśnięcia
przy ruszaniu pod górę, a twoja metoda zaradzenia tym problemom polegała
po prostu na ostrym kręceniu silnika, co by się zgadzało z
nieproporcjonalnie wysokim zużyciem paliwa.
Dlatego ja pozostanę przy starych, małych dieslach do czasu, aż ktoś za
podobną cenę wyprodukuje elektryczny ;)
-
14. Data: 2012-11-29 17:22:17
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Bogus <a...@b...pl>
W dniu 2012-11-28 21:36, Bugatti pisze:
>
> Oba auta to jedno wielkie gówno.
>
> Nie wiem czy mówisz o cenie nowych...ale jeśli tak, to za nią można
> kupić 2-3 letnie auto o większych gabratach funkjonalnych i lepszej
> trakcji i wogóle w każdym porównaniu (oprócz gwarancji) 2-3 letnia
> używka będzie miała więcej plusów niż te dwa małe pojazdy (nie auta) dla
> niepełnosprawnych intelektualnie. Nie obrażam niepełnosprawnych (bo sam
> nim jestem) ale stwierdzam że jeśli jest popyt na takie auta to jasno
> można stwierdzić że _Ci_ ludzie mają nierówno pod sufitem...i sami
> przyczyniają się zmniejszenia trwałości aut.
no właśnie, żeby kupić dobre auto używane 2 czy 20 letnie polizingowe /
używane to trzeba się znać albo mieć kogoś kto się zna, ja nie mam i się
nie znam, dla mnie liczy się wiek auta, 10 letni samochód to rzęch
obojętnie jaką naklejkę ma na masce i wolę nową pandę niż 10 letniego
golfa "TEDEI"
zalew rozbitych samochodów jest tak ogromny że można by po nich przejść
z polski do szwecji suchą nogą
jeżeli używany samochód ma mały przebieg to jest rozbitek powypadkowy,
jeżeli jest bezwypadkowy to ma milion kilometrów na liczniku, jeżeli ma
mały przebieg i jest bezwypadkowy to jest wyłowiony z powodzi we
francji, jeżeli samochód jest w autentycznie dobrym stanie to kosztuje
niewiele mniej niż nowy z salonu, ja wolę pachnący prosto z fabryki
zwolennik używanych aut kupuje je na 2-4 lata, ja kupuje samochód tylko
NOWY i to na 10-12 lat, następnie sprzedaje i znowu kupuje nowy, to ma
być samochód jako drugi lub trzeci, obecnie mam seicento które pełni
funkcję pojazdu na zakupy w mieście
wracając do tematu strasznie pozytywnie usłyszałem o citigo że to
obecnie najlepszy samochód w tej klasie, oferujący najnowocześniejsze
rozwiązania za te pieniądze, chciałbym to skonfrontować z opiniami usenet
-
15. Data: 2012-11-29 18:38:10
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 29 Nov 2012 17:22:17 +0100, Bogus
<a...@b...pl> wrote:
> ja kupuje samochód tylko
> NOWY i to na 10-12 lat, następnie sprzedaje i znowu kupuje nowy,
Odnoszę niejasne wrażenie, że w tej klasie auto 10-12 lat nadaje
się do sprzedania w fimie ,,kupię każdy samochód, może być
powypadkowy, spalony, lub w postaci tablic i dowodu'' ;) Ale
może przy małych przebiegach będzie inaczej?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
16. Data: 2012-11-29 18:41:15
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 29 Nov 2012 17:22:17 +0100, Bogus
<a...@b...pl> wrote:
> ja kupuje samochód tylko
> NOWY i to na 10-12 lat, następnie sprzedaje i znowu kupuje nowy,
Odnoszę niejasne wrażenie, że w tej klasie auto w wieku 10-12
lat nadaje się do sprzedania w fimie ,,kupię każdy samochód,
może być powypadkowy, spalony lub w postaci tablic i dowodu''
;) Ale może przy małych przebiegach będzie inaczej?
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
17. Data: 2012-11-29 21:28:32
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 29 Nov 2012 11:20:34 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Ale do codziennych dojazdów solo do pracy nawet coś mniejszego od Smarta
> byłoby wystarczające. Pomijając przypadki gigantyzmu lub ogromnej nadwagi ;)
Niby tak, jednak zrobienie zakupów po drodze było już problematyczne.
>> Jeździło się tym jednak zaskakująco przyjemnie, choć zużycie paliwa ma
>> straszne, jeśli się tym chce jechać,a nie tylko turlać.
>
> A, chyba kiedyś coś o tym dyskutowaliśmy... Mi spalanie wychodziło
> zaskakująco OK, ale byłem wkurzony wołowatością i tendencją do gaśnięcia
> przy ruszaniu pod górę, a twoja metoda zaradzenia tym problemom polegała
> po prostu na ostrym kręceniu silnika, co by się zgadzało z
> nieproporcjonalnie wysokim zużyciem paliwa.
Wiesz, nie każdy uważa, że 40km/h to straaaaaszna prędkość ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
18. Data: 2012-11-29 22:35:11
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-29, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> wrote:
> Niby tak, jednak zrobienie zakupów po drodze było już problematyczne.
Chyba jak "po drodze" kupujesz telewizor...
Panda to typowy miejski samochód. Możesz odwieźć dzieci do szkoły,
pojechać do pracy lub do teatru. Można też pojechać do sklepu po solidne
zakupy na tydzień dla rodziny 2+2. Po prostu trzeba to robić bez tego
+2 i słusznie, bo po co wychowywać dzieci w supermarkecie? Lepiej niech
spędzą popołudnie przez telewizorem.
A jeśli dzieci mają krótkie nogi, to za przednie fotele można wpechnąć
niewiele mniej niż do bagażnika :P.
> Wiesz, nie każdy uważa, że 40km/h to straaaaaszna prędkość ;)
Ale 40 km/h to typowa prędkość w środowisku, do którego Panda jest
stworzona. Zresztą w polskich miastach prawie nie ma korków, więc
należy się cieszyć, że do tych 40km/h w ogóle dobijamy :P.
Zresztą nie ma co przesadzać, bo mniej więcej do 100km/h Pandy radzą
sobie wystarczająco dobrze (jak większość segmentu).
pozdrawiam,
PK
-
19. Data: 2012-11-29 22:35:35
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: "Bugatti" <s...@m...pl>
Użytkownik "z" napisał w wiadomości:
> Ludzie są bezsilni wobec całej zgrai handlarzy i metod które stosują.
Są bezsilni bo się na to godzą. Wystarczy poczytać literaturę fachową a nie
niektórych fachofców np. z misc.samochody
> Miernik lakieru już nie działa,
Bo nie sprawdza się czy auto było bite za pomocą grubości lakieru. Auto nie
jeździ "lakierem" tylko ukłądem napędowym i jezdym ... nie wiedziałeś o tym
? ;D
Sprawdza się geometrie zawieszenia i charakterystyczne punkty bazowe *płyty
podłogowej*. Cóż ci grubość lakieru skoro naprawdę nowym autem przywalisz w
krawęźnik przy prędkości 30 km/h i nie uszkodzisz nadwozia (nie porysujesz)
ale wykrzywisz wahacz, który może "pociągnąć" i wykrzywić mocowania do
"wózka" lub/i górnego kielicha.....i wyprzedzenie i pochylenie osi
zataczania już na "naciągaczach" nie ustawisz co do minut kątowych tak jak
wyjechał z fabryki.
> sprawdzanie w bazach policyjnych też, kwity wszystkie da się podrobić a na
> umowie kupna sprzedaży jest klauzula że znam stan techniczny i widziały
> gały co brały.
Prawo zakłada też wadę ukrytą....nie znam dokłądnie paragrafu ale znajomy od
kilkunastu dni walczy ze sprzedawcą auta który ukrył (bądź naprawdę nie
wiedział) że nie ma w aucie airbagów i jego prawnik znalazł odpowiedni
paragraf, ponadto ma zeznania świadków przy zakupie i sprawa jest po jego
stronie i sprzedawca jest w trudnej sytuacji.
> To wszystko przy kilkuletnim samochodzie którego zakup + drogie naprawy
> mogą zrujnować tak samo kieszeń jak zakup nowego.
>
> Siedziałeś w tych nowych maleństwach? Czy do miejskiej dżungli potrzeba
> coś większego?
>
> z
Pozdr.
+
--
Bugatti
-
20. Data: 2012-11-29 23:37:12
Temat: Re: Jak sie ma citigo do pandy?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia 29 Nov 2012 21:35:11 GMT, PK napisał(a):
> Chyba jak "po drodze" kupujesz telewizor...
Wystarczy zrobić normalne, cokilkudniowe zakupy w supermarkecie.
> Panda to typowy miejski samochód. Możesz odwieźć dzieci do szkoły,
> pojechać do pracy lub do teatru. Można też pojechać do sklepu po solidne
> zakupy na tydzień dla rodziny 2+2.
Można. Ale samemu. W dwie osoby jeszcze upchniesz.
> A jeśli dzieci mają krótkie nogi, to za przednie fotele można wpechnąć
> niewiele mniej niż do bagażnika :P.
Czyli nic, bo tyle wchodzi do bagażnika.
>> Wiesz, nie każdy uważa, że 40km/h to straaaaaszna prędkość ;)
>
> Ale 40 km/h to typowa prędkość w środowisku, do którego Panda jest
> stworzona. Zresztą w polskich miastach prawie nie ma korków, więc
> należy się cieszyć, że do tych 40km/h w ogóle dobijamy :P.
> Zresztą nie ma co przesadzać, bo mniej więcej do 100km/h Pandy radzą
> sobie wystarczająco dobrze (jak większość segmentu).
Tylko palą jak powalone. No, chyba, że 40km/h i pół godziny rozpędzania z
każdych świateł.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++