-
1. Data: 2014-04-06 21:00:45
Temat: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: PeJot <P...@m...pl>
Czołem.
Jak się dogadać z BHPowcem, który wszędzie widzi zagrożenia. Rozumiem,
facetowi za to płacą. Przykład: gładziutki, stalowy wał średnicy 18-30
mm, kręci się ok. 120 rpm, przenosząc przy tym ze 100 watów mocy - jakoś
nie widzę zagrożenia, a BHPowcowi marzy się osłona, która tylko utrudni
obsługę. Inna sytuacja: kilkusetwatowy silnik elektryczny ( bez obudowy
) na hamowni, obroty do 20 krpm. Fakt, że czasem lubi coś z silnika
wylecieć, jakiejś potężnej energii toto nie ma. Mam zaprojektować
*pełną* osłonę z plexy, ale jak by tego nie zrobić, wyjdzie
nieergonomiczne, co skutecznie zniechęci do korzystania. Zamiast tego,
zamierzam zaproponować
http://www.icd.pl/produkty/oslony_twarzy_przeciwodpr
yskowe_peltor.xml
BTW, nawet na znajomej uczelni, gdzie mają podobną hamownię na to nie
wpadli.
W opisanej wyżej sytuacji BHP czepiło się osłon wirujących części, ale
już napięcia 230 V na wierzchu ( fakt, ze stabilizatora robiącego przy
okazji za transformator bezpieczeństwa ) to już nie widzieli :>
Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
Moje projekty to rozwiązania dla garstki zawodowców, a w sumie
najczęściej dla siebie.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
2. Data: 2014-04-06 21:20:52
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 06 Apr 2014 21:00:45 +0200, PeJot napisał(a):
> Jak się dogadać z BHPowcem, który wszędzie widzi zagrożenia. Rozumiem,
> facetowi za to płacą. Przykład: gładziutki, stalowy wał średnicy 18-30
> mm, kręci się ok. 120 rpm, przenosząc przy tym ze 100 watów mocy - jakoś
> nie widzę zagrożenia, a BHPowcowi marzy się osłona, która tylko utrudni
> obsługę.
A jak sie komus krawat zawinie ?
Czesci wirujace powinny chyba byc z definicji schowane ?
> Inna sytuacja: kilkusetwatowy silnik elektryczny ( bez obudowy
> ) na hamowni, obroty do 20 krpm. Fakt, że czasem lubi coś z silnika
> wylecieć, jakiejś potężnej energii toto nie ma. Mam zaprojektować
Oj ... 20k rpm to chyba moze juz powazna energia grozic.
> *pełną* osłonę z plexy, ale jak by tego nie zrobić, wyjdzie
> nieergonomiczne, co skutecznie zniechęci do korzystania. Zamiast tego,
> zamierzam zaproponować
> http://www.icd.pl/produkty/oslony_twarzy_przeciwodpr
yskowe_peltor.xml
A reszta bezpieczna, czy wbicie odlamka da sie przezyc ?
Ale co to jest ? Bo w koncu i szlifierki sa w uzyciu, i katowe i
wiertarki dentystyczne, i kolumnowe ...
> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
> Moje projekty to rozwiązania dla garstki zawodowców, a w sumie
> najczęściej dla siebie.
Dla siebie, to chyba BHP niepotrzebne.
J.
-
3. Data: 2014-04-06 21:24:46
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: Grzexs <g...@g...pl>
> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
> Moje projekty to rozwiązania dla garstki zawodowców, a w sumie
> najczęściej dla siebie.
U nas tak przeszło - oznakowanie (Niebezpieczeństwo, rodzaj zagrożenia),
na drzwiach do pomieszczenia "Wstęp tylko dla przeszkolonego personelu"
+ kupa tablic ostrzegawczych i dodatkowe papiery ze szkolenia w aktach
osób mających dostęp. Zgadnij, komu zapłaciliśmy za szkolenie?
--
Grzexs
-
4. Data: 2014-04-06 21:41:30
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2014-04-06 21:20, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 06 Apr 2014 21:00:45 +0200, PeJot napisał(a):
>> Jak się dogadać z BHPowcem, który wszędzie widzi zagrożenia. Rozumiem,
>> facetowi za to płacą. Przykład: gładziutki, stalowy wał średnicy 18-30
>> mm, kręci się ok. 120 rpm, przenosząc przy tym ze 100 watów mocy - jakoś
>> nie widzę zagrożenia, a BHPowcowi marzy się osłona, która tylko utrudni
>> obsługę.
>
> A jak sie komus krawat zawinie ?
A może starczy to:
http://blog.magdalenawoch.pl/files/2011/08/krawat.pn
g
> Czesci wirujace powinny chyba byc z definicji schowane ?
Powiedz to tokarzowi, frezerowi itd.
Osłona tylko utrudni obsługę, i w panującym hałasie nie będzie wiadomo
czy urządzenia w ogóle działa. Jedno i drugie zniechęci do stosowania
osłony.
>> Inna sytuacja: kilkusetwatowy silnik elektryczny ( bez obudowy
>> ) na hamowni, obroty do 20 krpm. Fakt, że czasem lubi coś z silnika
>> wylecieć, jakiejś potężnej energii toto nie ma. Mam zaprojektować
>
> Oj ... 20k rpm to chyba moze juz powazna energia grozic.
>
>> *pełną* osłonę z plexy, ale jak by tego nie zrobić, wyjdzie
>> nieergonomiczne, co skutecznie zniechęci do korzystania. Zamiast tego,
>> zamierzam zaproponować
>> http://www.icd.pl/produkty/oslony_twarzy_przeciwodpr
yskowe_peltor.xml
>
> A reszta bezpieczna, czy wbicie odlamka da sie przezyc ?
Przez 25 lat pracy, to może ze 2 razy zaliczyłem jakimś odpryskiem z
silnika w ciało i jakoś żyję.
> Ale co to jest ? Bo w koncu i szlifierki sa w uzyciu, i katowe i
> wiertarki dentystyczne, i kolumnowe ...
I frezarki, tokarki, biaksy, gumówki itd.
>> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
>> Moje projekty to rozwiązania dla garstki zawodowców, a w sumie
>> najczęściej dla siebie.
>
> Dla siebie, to chyba BHP niepotrzebne.
Nie mogę zagwarantować, że nikt inny nie skorzysta z moich wynalazków,
w związku z tym nie chciałbym mieć kogoś na sumieniu.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
5. Data: 2014-04-06 21:42:52
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2014-04-06 21:24, Grzexs pisze:
> U nas tak przeszło - oznakowanie (Niebezpieczeństwo, rodzaj zagrożenia),
> na drzwiach do pomieszczenia "Wstęp tylko dla przeszkolonego personelu"
Tego ostatniego się trzymam.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
6. Data: 2014-04-06 21:43:32
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Sunday, 6 April 2014 21:00:45 UTC+2, PeJot wrote:
> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
Kupić przepisy według których on pracuje i zacząć z nim rzeczowo i stanowczo
dyskutować. Jak zaczyna fantazjować, to wyciągnąć przepisy na stół, otworzyć i
powiedzieć że tu niczego takiego nie ma.
-
7. Data: 2014-04-06 21:51:54
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2014-04-06 21:43, Konrad Anikiel pisze:
> On Sunday, 6 April 2014 21:00:45 UTC+2, PeJot wrote:
>> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
>
> Kupić przepisy według których on pracuje i zacząć z nim rzeczowo i stanowczo
dyskutować. Jak zaczyna fantazjować, to wyciągnąć przepisy na stół, otworzyć i
powiedzieć że tu niczego takiego nie ma.
Fajna metoda, tylko trochę czasochłonna.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
8. Data: 2014-04-06 22:47:23
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 6 kwietnia 2014 21:51:54 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
> W dniu 2014-04-06 21:43, Konrad Anikiel pisze:
>
> > On Sunday, 6 April 2014 21:00:45 UTC+2, PeJot wrote:
>
> >> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach ?
>
> >
>
> > Kupić przepisy według których on pracuje i zacząć z nim rzeczowo i stanowczo
dyskutować. Jak zaczyna fantazjować, to wyciągnąć przepisy na stół, otworzyć i
powiedzieć że tu niczego takiego nie ma.
>
>
>
> Fajna metoda, tylko trochę czasochłonna.
>
>
>
> --
>
> P. Jankisz
>
> O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
>
> "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
>
> tylu idiotów" Stanisław Lem
Jasne ze fajna. Pokazać takiemu co od niego coś zależy ze jest głupi. Zapewne się
odwdzięczy.
-
9. Data: 2014-04-07 07:16:47
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>
PeJot wrote:
> W dniu 2014-04-06 21:20, J.F. pisze:
>> Dnia Sun, 06 Apr 2014 21:00:45 +0200, PeJot napisał(a):
>>> Jak się dogadać z BHPowcem, który wszędzie widzi zagrożenia.
>>> Rozumiem, facetowi za to płacą. Przykład: gładziutki, stalowy wał
>>> średnicy 18-30 mm, kręci się ok. 120 rpm, przenosząc przy tym ze
>>> 100 watów mocy - jakoś nie widzę zagrożenia, a BHPowcowi marzy się
>>> osłona, która tylko utrudni obsługę.
>>
>> A jak sie komus krawat zawinie ?
>
> A może starczy to:
>
> http://blog.magdalenawoch.pl/files/2011/08/krawat.pn
g
>
>> Czesci wirujace powinny chyba byc z definicji schowane ?
>
> Powiedz to tokarzowi, frezerowi itd.
>
> Osłona tylko utrudni obsługę, i w panującym hałasie nie będzie
> wiadomo
> czy urządzenia w ogóle działa. Jedno i drugie zniechęci do
> stosowania
> osłony.
>
>>> Inna sytuacja: kilkusetwatowy silnik elektryczny ( bez obudowy
>>> ) na hamowni, obroty do 20 krpm. Fakt, że czasem lubi coś z
>>> silnika
>>> wylecieć, jakiejś potężnej energii toto nie ma. Mam zaprojektować
>>
>> Oj ... 20k rpm to chyba moze juz powazna energia grozic.
>>
>>> *pełną* osłonę z plexy, ale jak by tego nie zrobić, wyjdzie
>>> nieergonomiczne, co skutecznie zniechęci do korzystania. Zamiast
>>> tego, zamierzam zaproponować
>>> http://www.icd.pl/produkty/oslony_twarzy_przeciwodpr
yskowe_peltor.xml
>>
>> A reszta bezpieczna, czy wbicie odlamka da sie przezyc ?
>
> Przez 25 lat pracy, to może ze 2 razy zaliczyłem jakimś odpryskiem z
> silnika w ciało i jakoś żyję.
>
>> Ale co to jest ? Bo w koncu i szlifierki sa w uzyciu, i katowe i
>> wiertarki dentystyczne, i kolumnowe ...
>
> I frezarki, tokarki, biaksy, gumówki itd.
>
>>> Jakich argumentów używać w rozmowie z BHP w nietypowych sytuacjach
>>> ?
>>> Moje projekty to rozwiązania dla garstki zawodowców, a w sumie
>>> najczęściej dla siebie.
>>
>> Dla siebie, to chyba BHP niepotrzebne.
>
> Nie mogę zagwarantować, że nikt inny nie skorzysta z moich
> wynalazków,
> w związku z tym nie chciałbym mieć kogoś na sumieniu.
przecież tokarka ma osłonę wrzeciona
zresztą jest różnica, czy obraca się przedmiot(narzędzie) który masz
kontrolować, czy jakieś obok które z punktu widzenia obróbki jest nie
ważne
jeffrey
-
10. Data: 2014-04-07 07:24:36
Temat: Re: Jak się dogadać z BHPowcem
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Czasochłonna, ale jeśli coś robisz co ma spełniać obowiązkowe wymagania przepisów
których po pierwsze nie znasz, a po drugie nie masz, to się narażasz na duże ryzyko.
Z rzetelnej analizy takiego ryzyka wyniknie Ci że prawdopodobieństwo krytycznego
błędu jest wysokie, a jego skutek potencjalnie tragiczny i dla firmy, i dla
człowieka. Czyli musisz coś z tym zrobić, inaczej trzeźwo myślące kierownictwo
powinno zamknąć ten projekt. Oczywiście jednym z możliwych rozwiązań jest
projektowanie na pałę i potem reagowanie na uwagi inspektora. Ale nie sądzę że to
jest rozwiązanie najlepsze.