Dnia Tue, 15 Feb 2011 11:03:36 +0100, J.F. napisał(a):


>>Na zero. Nie ma takiego ryzyka. Chyba ze ktos akurat dostanie ataku
>>epilepsji, albo mu sie udar sam wlaczy.
>
> I tak mu peknie pozniej, jak zacznie udarem w betonie wiercic :-)

nie pęknie. Wierciłem wielokrotnie i to SDS-em 950W. Czasem nie ma
wyjścia, jeśli chcesz coś powiesić na ścianie z żelbetu pokrytej
glazurą...

--
pzdr
meping

do góry

On Feb 15, 10:16 am, Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
wrote:
> Dnia Tue, 15 Feb 2011 11:03:36 +0100, J.F. napisał(a):
>
> >>Na zero. Nie ma takiego ryzyka. Chyba ze ktos akurat dostanie ataku
> >>epilepsji, albo mu sie udar sam wlaczy.
>
> > I tak mu peknie pozniej, jak zacznie udarem w betonie wiercic :-)
>
> nie pęknie. Wierciłem wielokrotnie i to SDS-em 950W. Czasem nie ma
> wyjścia, jeśli chcesz coś powiesić na ścianie z żelbetu pokrytej
> glazurą...

Juz ktos to tak wymyslil ze wiertlo do betonu ma wieksza srednice
plytki niz chwytu, wiec trzeba by bylo naprawde chciec zeby w ogole
tego kafla dotknac.
Konrad

do góry

Dnia Tue, 15 Feb 2011 02:30:08 -0800, Konrad Anikiel napisał(a):


> Juz ktos to tak wymyslil ze wiertlo do betonu ma wieksza srednice plytki
> niz chwytu, wiec trzeba by bylo naprawde chciec zeby w ogole tego kafla
> dotknac.

zgadza się ;-)

--
pzdr
meping

do góry