eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak powinien stać znak przy drodze › Re: Jak powinien stać znak przy drodze
  • Data: 2014-02-13 22:42:33
    Temat: Re: Jak powinien stać znak przy drodze
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...

    >>>>> Kiedys dostałem mandat bo znak terenu zabudowanego stał po lewej
    >>>>> stronie i po prostu go nie widziałem. (pozostałości po remoncie
    >>>>> drogi, ktos nie dopilnowal, policja wykorzystała...)
    >>>>
    >>>> Wykorzystala Twoja nieznajomosc przepisow ;P
    >>>>
    >>>> Akurat D-42 ma byc po prawej, a to po lewej to ewentualne powtorzenie
    >>>
    >>> Ależ ja wiem, ze powinien stać po lewej.
    >>> [...]
    >>> widziałem. Bo go nie było. Byl, ale tylko po lewej.
    >>>
    >> ;-)
    >
    > Wiesz, żarty żartami, ale jak już wcześniej pisałem, wyciąganie
    > nieuzasadnionych wniosków nie jest specjalnie mądre, a próby
    > projekcji sytuacji wedle własnego widzimisię mogą być bardzo
    > trudne do uzasadnienia. Opis tego zdarzenia przewija się już
    > długo i tak naprawdę budzikowa wersja o wykorzystaniu sytuacji
    > przez policję pozostaje jedynie w zakresie jego sugestii,
    > ponieważ mandat zarobił.
    > Fakty są takie:
    > 1. przekroczył prędkość.

    Tylko jezeli spojrzec na to literalnie.

    > 2. nie zauważył znaków D-42.

    Bo był po lewej...

    > 3. twierdzi, że wtedy D-42 po prawej stronie nie było.

    Twierdze, ze jechałem next time i bardzo dokładnie przyjrzałem sie
    sytuacji.
    Znaku nie było.
    Zrobiłem nawet zdjecie ale niestety zniknęło przy jednej ze zmian komórek.

    > 4. z trudem odszukał stojący znak D-42 po prawej stronie i doszukuje
    > się przepisów, jak daleko może stać.

    Co masz na mysli piszac: z trudem?

    > 5. sugeruje, że policja wykorzystała brak znaku, którego nie zauważył,
    > twierdząc, że go nie było.
    >
    Ja wiem ze go nie było, bo to sprawdziłem.

    > Wiesz, ja jestem sceptykiem i realistą, a z tej parę razy powtarzanej
    > opowieści nie wynika, że:
    > 1. policja wykorzystała sytuację.
    > 2. nie złamał przepisów.
    > 3. nie było znaków informujących D-42.
    >
    Wynika, ze policja miała sytuacje w powazaniu.
    Dzwoniłem, opisywałem sytuacje a i tak stali i suszyli.
    Wiec nawet jezeli mozna załozyć, ze za pierwszym razem nie wiedzieli o
    braku znaku to:
    - nic nie zrobili aby krzywde naprawic.
    - nic nie zrobili aby nie krzywdzic kierowców dalej.

    > Trochę tego za dużo, by twierdzić, że wina jest wszędzie dookoła, tylko
    > nie w osobie sprawcy wykroczenia, który teraz szuka usprawiedliwienia,
    > czy tez haka, w postaci prób udowodnienia, że został namierzony
    > niezgodnie z prawem i z wykorzystaniem jego niewiedzy - w skrócie
    > naciągnięty na mandat.
    >
    Nie wiem co masz na mysli piszac ze jest tego za duzo.
    Sytuacja jest prosta jak budowa cepa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: