W dniu 2012-10-24 20:01, z pisze:
> W dniu 2012-10-24 15:36, Zenek pisze:
>> Widziałem u kogoś napisany czymś niezmywalnym numer rejestracyjny
>> na każdym kołpaku. Wyglądało to koszmarnie.
>> Natomiast zrobienie "porządnego" napisu, który nie będzie szpecił,
>> a spowoduje niemożność odsprzedaży wymagałoby dużo pracy.
>> Nie mam na to czasu. Chcę się ograniczyć do zrobienia niezmywalnego
>> napisu po stronie wewnętrznej.
>
> Chce Ci się marnować kasę? Lepiej przypiąć do felgi spinkami albo
> drutem. Jeśli jakieś wypasione. Zrobić to oczywiście mądrze, nie po
> wierzchu. :-) Na wybojach nie odpadną a 2 razy do roku chyba dasz radę
> czynność powtórzyć? :-)
>

Jak się za bardzo postara z tym spinaniem, to na bank złapie ze dwa razy
kapcia. I to późnym wieczorem, w słabo oświetlonym miejscu, w śniegu na
pół metra. Murphy czuwa. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

Zenek wrote:
> Znowu skradziono mi kołpaki.
> Nie chcę ich oznaczać w sposób szpecący,
> a z drugiej strony podejrzewam, że dyskretne
> oznaczenie nic nie daje, bo złodziej wpierw
> kradnie i ucieka, a potem ogląda to co ukradł.
> Ponadto dyskretne oznaczenie wymaga pracy.
>
> Myślę więc, że kradzieży nie uniknę, ale mogę
> przynajmniej nie dać złodziejowi zarobić.
> Wymyśliłem żeby od wewnętrznej strony
> zachlapać nowe kołpaki czymś niezmywalnym.
> Nie wiem tylko czym. Chodzi mi o prosty środek.
>
> Czy ktoś może coś podpowiedzieć?

maźnąć farbą po wierzchu, albo nożem poharatać.

do góry

W dniu 2012-10-24 16:49, Zenek pisze:
>>> Czy ktoś może coś podpowiedzieć?
>>
>> http://i49.tinypic.com/16axqwz.jpg
>
> Masz na myśli te opaski? Właśnie takie miałem.
> Nie chronią przed złodziejem.
> Zresztą należało się tego spodziewać, bo nie sądzę
> żeby jakikolwiek złodziej wybrał się na łowy bez noża.
*** http://imageshack.us/f/339/p1100152w.jpg/
Trzystopniowo :)


--
+-- "Mari@" & "BrownSugar" - GSX 1100F --+
+ Slow Rider & Road Lamer MC President +
+ "cos byc musi do cholery za zakretem" +
+------- mariarider[malpa]op.pl --------+

do góry

W dniu 2012-10-24 21:05, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> Jak się za bardzo postara z tym spinaniem, to na bank złapie ze dwa razy
> kapcia. I to późnym wieczorem, w słabo oświetlonym miejscu, w śniegu na
> pół metra. Murphy czuwa. :P
>

Pewnie że czuwa. Lepiej jednak nie zgubić kołpaka późnym wieczorem, w
słabo oświetlonym miejscu, w śniegu na pół metra. :-)
Dokładnie tak zgubiłem i kupowałem nowe 4. :-) Mimo że wyglądało że się
mocno trzymają. A złodzieje? Jak się uprze to i tak ukradnie.

z

do góry

W dniu 2012-10-24 14:54, Zenek pisze:
> Znowu skradziono mi kołpaki.
> Nie chcę ich oznaczać w sposób szpecący,
> a z drugiej strony podejrzewam, że dyskretne
> oznaczenie nic nie daje, bo złodziej wpierw
> kradnie i ucieka, a potem ogląda to co ukradł.
> Ponadto dyskretne oznaczenie wymaga pracy.

Ja miałem dekielki z wytłaczanym logiem producenta na środku.
Zamalowałem farbą olejną (?) tło loga (kółko na środku kołpaka). Nawet
pasowało, kołpaki z daleka były znaczne, a zmycie farby zapewne
uszkodziłoby powierzchnię. No i to fajowe logo było zaj*cie dobrze
widoczne :>
Uwaga: W wielu przypadkach może to wyglądać obciachowo :)

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2012-10-24 20:01, z pisze:
> Chce Ci się marnować kasę? Lepiej przypiąć do felgi spinkami albo
> drutem. Jeśli jakieś wypasione. Zrobić to oczywiście mądrze, nie po
> wierzchu. :-) Na wybojach nie odpadną a 2 razy do roku chyba dasz radę
> czynność powtórzyć? :-)

Parę dni temu widziałem jakiegoś hyundaia z kołpakiem poodginanym ze
wszystkich stron o 90 stopni. Albo ktoś był bardzo złośliwy, albo
złodziej był tak pijany, że nie zauważył, że kołpaki były przykręcone
śrubami razem z kołem. Stawiam na złodzieja, bo nie było tablic
rejestracyjnych i tylko jeden kołpak uszkodzony.
Tak więc świętego spokoju niestety nic nie gwarantuje (oprócz
nieposiadania samochodu/kołpaków/...).

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2012-10-25 00:07, Mari@ pisze:
> W dniu 2012-10-24 16:49, Zenek pisze:
>>>> Czy ktoś może coś podpowiedzieć?
>>>
>>> http://i49.tinypic.com/16axqwz.jpg
>>
>> Masz na myśli te opaski? Właśnie takie miałem.
>> Nie chronią przed złodziejem.
>> Zresztą należało się tego spodziewać, bo nie sądzę
>> żeby jakikolwiek złodziej wybrał się na łowy bez noża.
> *** http://imageshack.us/f/339/p1100152w.jpg/
> Trzystopniowo :)
>
>
Albo na obejmę, złodziej może mieć nóż ale wkrętak niekoniecznie :P

do góry

W dniu 2012-10-24 14:54, Zenek pisze:
> Czy ktoś może coś podpowiedzieć?
Poza wspomnianymi prze innych jest jeszcze kilka sposobów:
1. Pojeździć trochę po krawężnikach - stracą wartość w oczach złodziei :->
2. Parkować blisko ściany budynku (2 będą bezpieczne) :->
3. Poszukać do swojego modelu takich, które mocowane są razem z felgą
(np. na jedną śrubę)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Dnia pięknego Wed, 24 Oct 2012 15:36:43 +0200 osobnik zwany Zenek napisał:

>> Najlepiej jednak będzie wygrawerować numer rejestracyjny. :P
>
> Widziałem u kogoś napisany czymś niezmywalnym numer rejestracyjny na
> każdym kołpaku. Wyglądało to koszmarnie. Natomiast zrobienie
> "porządnego" napisu, który nie będzie szpecił, a spowoduje niemożność
> odsprzedaży wymagałoby dużo pracy. Nie mam na to czasu. Chcę się
> ograniczyć do zrobienia niezmywalnego napisu po stronie wewnętrznej.
>
i co to da? Że złodziej je wyrzuci po tym jak ukradnie i obejrzy w domu?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2012-10-24 14:54, Zenek pisze:
> Znowu skradziono mi kołpaki.
> Nie chcę ich oznaczać w sposób szpecący,
> a z drugiej strony podejrzewam, że dyskretne
> oznaczenie nic nie daje, bo złodziej wpierw
> kradnie i ucieka, a potem ogląda to co ukradł.
> Ponadto dyskretne oznaczenie wymaga pracy.
>
> Myślę więc, że kradzieży nie uniknę, ale mogę
> przynajmniej nie dać złodziejowi zarobić.
> Wymyśliłem żeby od wewnętrznej strony
> zachlapać nowe kołpaki czymś niezmywalnym.
> Nie wiem tylko czym. Chodzi mi o prosty środek.
>
> Czy ktoś może coś podpowiedzieć?
>
> Pozdr.
> Zenek
>
Kiedyś w Merivie jak zajebali kołpaki za 4 razem kupiłem
alusy. Stalówki były na zimę bez kołpaków. Biorąc pod uwagę
koszt przekładania opon z felgi na felgę i fakt, że przestali
zapierdalać kołpaki - taniej wyszło.

--
http://www.pobralem.pl
I'm still clean....

do góry