Dnia Fri, 30 Mar 2018 21:07:39 +0200, RadoslawF napisał(a):

> W dniu 2018-03-30 o 19:47, Tomasz Pyra pisze:
>
>>>>> www.bbc.com/news/av/world-us-canada-43592885/volkswa
gen-s-car-graveyard-in-california
>>>>
>>>> Z tego co czytałem - nie są i nie będą na sprzedaż.
>>>
>>> W TVN Turbo mówili co innego.
>>> Mają być naprawione i sprzedane.
>>
>> No to by oznaczało że kondycja finansowa VW jest już gorzej niż tragiczna.
>
> A nie oznacza to przypadkiem że jeszcze się nie poddali i chcą
> zminimalizować straty?

Moim zdaniem to oznacza że właśnie się poddali.
Producent nowych samochodów zarabia na sprzedaży nowych samochodów.
A nie jakimś odpicowywaniu i modyfikowaniu używanych.

W praktyce coś czuję że pójdą na części (w obecnej sytuacji pewnie dla
handlarza są znacznie więcej warte w częściach niż w całości).

I sobie VW za drobniaki zaleje rynek, prawie nowymi częściami.
A sprzedaż nowych części to istotna część zysku koncernów.


Zresztą dlateog powszechną praktyką jest ubezpieczanie transportu nowych
pojazdów z klauzują że uszkodzone lecą od razu do kostkarki.
Dawniej koncerny dopuszczały naprawę i sprzedaż uszkodzonego nowego pojazdu
taniej - okazało się to być strzałem w stopę i dla koncernu i całej branży.

Dlatego obecnie załatwia się to tak:
http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2017/12/1
4/zlomujemy-samochody-jak-niszczy-sie-nowe-auta/
(chociaż oczywiście Polak potrafi i jest taki jeden szrot, który ma sporo
"używanych" części do starych Toyot w stanie fabrycznym, zwłaszcza takich,
które mogłyby przetrwać zgniecenie koparką - krajobraz na zdjęciach się
zgadza) ;)


>> Na początku akcji odkupowania w USA deklarowali że ich stać i wszystkie
>> auta trafią grzecznie do kostkarki.
>
> Nie oni pierwsi deklarowali gruszki na wierzbie.
> Pytanie dlaczego im uwierzyłeś?

Nie tyle uwierzyłem, co po prostu przypominam że to deklarowali.
I nie że się zawiodłem, co wycofanie się z tej deklaracji po prostu
świadczy o ich stanie finansów.
Tu temat można ciągnąć dalej i jeśli faktycznie to amerykański sędzia
pociągnął na dno VW, to może mieć odbicie np. w polityce
niemiecko-amerykańskiej, a nawet unijno-amerykańskiej.