-
11. Data: 2009-03-03 19:22:30
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
kolega pisze:
> to czym sie patrzy jak wyglada iskra w swiecy ??
>
>
To zależy co chcesz zobaczyć. Jak napięcie to potrzebna byłaby sonda
wysokonapięciowa albo może coś popróbować z dzielnikiem ale to trochę
wysokie napięcie. Jak pójdzie przebicie na dzielniku to poleci ci
oscyloskop. Jak chcesz zmierzyć prąd to można by zrobić przekładnik na
rdzeniu toroidalnym. Ale czemu pytanie do mnie? Pisałem że nie badam
wysokich napięć :)
--
Pozdrawiam
MD
-
12. Data: 2009-03-04 21:20:51
Temat: Re: Jak nie spalic oscyloskopu
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
jowar wrote:
> Witam
>
> Dostałem w prezencie nowy oscyloskop uni-t ,
> wczytuje sie w instrukcję obsługi ale chciałem was praktyków zapytać jak
> to zrobić aby go nie spalić nie uszkodzić na samym starcie ?
>
> Z góry dzieki
skonstruowac sobie prosty 'separator' - wtyczka do oscyloskopu, gniazdo na
sonde, pomiedzy metalowe pudelko .
w srodku _duzy_ rezystor 100kohm , duzy zeby latwo nie przebil, np. taki
ceramiczny 10W , ale lepszy bedzie taki 'stary ruski' jasnobrazowy
metalizowany . tez duzy.
pewnie beda dyskusje ze takie zabezpieczenie duzo znieksztalci, ze duzo nie
da na wysokie napiecia, ze wprowadzi pasozytnicza indukcyjnosc ...
wszystko to prawda, ale 'na poczatek' do testowania wolnych przebiegow i
zabawy powinno wystarczyc.
a po jakims czasie po prostu odlaczysz.
aha, i do zaplonu raczej bym tego nie podlaczal ;)
do zaplonu sa specjalne sondy wysokiego napiecia, mozna sobie kupic, albo
samemu zlozyc
--