-
61. Data: 2010-12-12 22:33:10
Temat: Re: Jak dojechac na przegl?d powypadkowy ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 12 Dec 2010 20:58:56 +0100, R2r wrote:
>>> Składki rosną i będą rosnąć zwłaszcza tam, gdzie
>>> ubezpieczenia są obowiązkowe.
>> No wiesz, mnie wczesniej jakos dziwnie skladki malaly.
>> Rosna dopiero od dwoch lat. I ciagle na 60% znizek.
>>
>No popatrz... A wiesz ile kosztuje 10 sekundowa reklama w TVP w
>najatrakcyjniejszym czasie reklamowym? Wartość średniej klasy samochodu
>to przy tym pikuś.
A nie masz przypadkiem na mysli "4x dziennie, przez dwa tygodnie" ?
Bo przewijaly sie raczej kwoty rzedu sredniej klasy samochodu, za
jedna, 30s emisje.
>Ruch drogowy stale rośnie a wraz z nim statystyczne dane dotyczące szkód
>i odszkodowań,
O nie, ruch rosnie, a wypadkow ubywa.
Za to srednie odszkodowanie moze rosnac.
>a cały ten biznes opiera się na statystykach. Rzecz w
>tym, że jednostkowe przypadki rzadko mają mierzalny wpływ na takie
>statystyki.
Jednostkowe oczywiscie nie, ale przeciez to nie jest jednostkowy.
Wielu tak ma ze dowod zabrany i trzeba dojechac.
No dobra, troche sie pomylilem, przeliczylem ponownie i mi wychodzi
jakies 5zl na polise ..
>> A kto jest najbardziej zainteresowany ? My wszyscy, bo to my zaplacimy
>> :-)
>Nie, no proszę Cię... Zapłacimy i tak i tak, bez względu czy zakład
>ubezpieczeniowy będzie miał mniejszy czy większy zysk.
No nie wiem, nie wiem..
>> Nie mowie zeby nie korzystac, ale wzywac lawete do przewozenia
>> sprawnego auta ? A potem bedziesz pisal ze drozeja, bo sa obowiazkowe
>To, że obowiązkowość ubezpieczenia wpływa na wysokość składki to akurat
>jest oczywiste. Przykładem niech będzie ubezpieczenie OC lekarza (akurat
>temat znam blisko). Dopóki nie było obowiązku, składka roczna przy sumie
>gwarancyjnej na jedno zdarzenie rzędu 50000 euro i sumie gwarancyjnej na
>wszystkie zdarzenia rzędu 100000 euro wynosiła 400 zł na rok. Za dodanie
>do polisy słowa "obowiązkowe" za pół roku przy tych samych sumach
>gwarantowanych należało dopłacić za pół roku 195 zł czyli jak widać
>prawie 100%. :->
I nie bylo innych zmian ?
>> Owszem, jesli grozi mandat nierefundowany z OC to oczywiscie wzywac.
>No właśnie chodzi o to, ze grozi i z pewnością tego mandatu OC sprawcy
>nie pokryje (bo i dlaczego?). Natomiast zachowanie zgodne z prawem
>wynikające z zaistniałego zdarzenia (transport lawetą samochodu nie
>mającego prawa do poruszania się po drogach publicznych)
To wcale nie takie pewne czy nie ma prawa do poruszania sie ..
>> Oczywiscie jak slysze "rzeczoznawca obejrzy auto za 2 tygodnie", to
>> sam doradzam "pozycz auto zastepcze".
>No widzisz, ale powinieneś dodać swoje "ale potem Tobie tez podniosa
>skladke".
Nie podniosa, bo jak sprobuja to pojde do firmy ktora woli zatrudnic
jednego rzeczoznawce wiecej niz placic za dwa tygodnie wynajmu auta
:-P
>Tylko, że to będzie miało taki sam związek jak w omawianym
>przypadku transportu lawetą na badanie techniczne. Czyli praktycznie żaden.
Gdzies tam ktos przelicza wyniki i mowi "musicie podniesc skladki".
J.
-
62. Data: 2010-12-13 12:06:40
Temat: Re: Jak dojechac na przeglšd powypadkowy ?
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F. wrote:
> On Sat, 11 Dec 2010 14:12:19 +0100, JK wrote:
>> W dniu 2010-12-11 11:19, Przemysław Czaja pisze:
>>> Grr - oczywiście potrafisz odróznić fonetyczne
>>> - "Ó" od "U", "Ch" od "H" itd... coś powinni
>>> wreszcie z tym zrobić, bo szkoda wbijać sobie
>>> do głowy coś co już i tak nie ma znaczenia.
>> No widzisz jesteś w mniejszości. Dla tysięcy
>
> Ja go popieram jakby sie kto pytal :-)
>
>> ludzi ma to znaczenie. W pośredni sposób
>> świadczy to o kulturze i inteligencji osoby
>> piszącej.
>
> O wyuczeniu na pamiec regulek :-)
Nie. O używaniu słowa w formie pisanej.
> Tylko po co ..
Choćby po to, by było jasne jak wygląda odmiana danego wyrazu. Pisownia
bardzo często wskazuje na odmianę.
dół - dołu
muł - muła
ul - ula
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
63. Data: 2010-12-13 12:11:57
Temat: Re: Jak dojechac na przegląd powypadkowy ?
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Przemysław Czaja wrote:
>
> Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"
>
>>> Grr - oczywiście potrafisz odróznić fonetyczne - "Ó" od "U", "Ch" od "H"
>>> itd... coś powinni wreszcie z tym zrobić, bo szkoda wbijać sobie do
>>> głowy coś co już i tak nie ma znaczenia.
>>
>> Stwierdzenie godne kogoś, kto lektur w życiu nie czytał.
>
> Jakieś racjonalne aspekty stosowania spółgłosek, których fonetycznie nie
> jesteś w stanie rozróżnić potrafisz oczywiście przedstawić?
Jasność użycia innych form danego wyrazu.
> Język nieustannie się zmienia i pisownia wyrazów również. Kilku znaków
> już nie ma i nigdy nie wrócą, nawet gdybyś przeczytał wszystkie lektury,
> czego z całego serca życzę.
Poza e z kreską (które akurat w lekturach uświadczysz) to nie bałdzo coś
widzę. Gdy były w języku jery, jory czy jać to jesze nie było polskiej
pisowni.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
64. Data: 2010-12-13 14:03:21
Temat: Re: Jak dojechac na przegląd powypadkowy ?
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
> dół - dołu
Mam dołu?
;-)
-
65. Data: 2010-12-13 15:38:01
Temat: Re: Jak dojechac na przeglšd powypadkowy ?
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-12-13 14:03, Przemysław Czaja pisze:
>
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
>
>> dół - dołu
>
> Mam dołu?
>
> ;-)
Masz obszar lądu położony poniżej poziomu morza. Albo singiel Urszuli. :P
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
66. Data: 2010-12-13 16:50:18
Temat: Re: Jak dojechac na przegl?d powypadkowy ?
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-12-12 22:33, J.F. pisze:
>> No popatrz... A wiesz ile kosztuje 10 sekundowa reklama w TVP w
>> najatrakcyjniejszym czasie reklamowym? Wartość średniej klasy samochodu
>> to przy tym pikuś.
>
> A nie masz przypadkiem na mysli "4x dziennie, przez dwa tygodnie" ?
>
Tak, miałem na myśli cykl reklamowy. Takich cykli reklamowych
przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe fundują sobie najmniej kilka w roku. A
Ty nam tutaj o niebotycznym wpływie kosztu holowania na wysokość
składek... :-)
>> Ruch drogowy stale rośnie a wraz z nim statystyczne dane dotyczące szkód
>> i odszkodowań,
>
> O nie, ruch rosnie, a wypadkow ubywa.
> Za to srednie odszkodowanie moze rosnac.
Napisałem "statystyczne dane dotyczące szkód i odszkodowań", zauważyłeś?
To właśnie te dane są podstawą do wszelkich podwyżek cen składek
ubezpieczeniowych.
>> Nie, no proszę Cię... Zapłacimy i tak i tak, bez względu czy zakład
>> ubezpieczeniowy będzie miał mniejszy czy większy zysk.
>
> No nie wiem, nie wiem..
>
No jak nie wiesz to... trudno. :-)
>>> Nie mowie zeby nie korzystac, ale wzywac lawete do przewozenia
>>> sprawnego auta ? A potem bedziesz pisal ze drozeja, bo sa obowiazkowe
>> To, że obowiązkowość ubezpieczenia wpływa na wysokość składki to akurat
>> jest oczywiste. Przykładem niech będzie ubezpieczenie OC lekarza (akurat
>> temat znam blisko). Dopóki nie było obowiązku, składka roczna przy sumie
>> gwarancyjnej na jedno zdarzenie rzędu 50000 euro i sumie gwarancyjnej na
>> wszystkie zdarzenia rzędu 100000 euro wynosiła 400 zł na rok. Za dodanie
>> do polisy słowa "obowiązkowe" za pół roku przy tych samych sumach
>> gwarantowanych należało dopłacić za pół roku 195 zł czyli jak widać
>> prawie 100%. :->
>
> I nie bylo innych zmian ?
>
Tak jeszcze jedna. Delikatna zmiana sum gwarancyjnych poprzez
przeliczenie ich ze złotówek na euro po zaokrąglonym kursie 4,00 zł/eur
(kurs średni NBP był wtedy na poziomie 4,10 zł/eur). Ale uznajmy, że to
bez większego znaczenia. Reszta naprawdę bez zmian. :->
>>> Owszem, jesli grozi mandat nierefundowany z OC to oczywiscie wzywac.
>> No właśnie chodzi o to, ze grozi i z pewnością tego mandatu OC sprawcy
>> nie pokryje (bo i dlaczego?). Natomiast zachowanie zgodne z prawem
>> wynikające z zaistniałego zdarzenia (transport lawetą samochodu nie
>> mającego prawa do poruszania się po drogach publicznych)
>
> To wcale nie takie pewne czy nie ma prawa do poruszania sie ..
>
Bez dokumentu potwierdzającego prawidłowy stan techniczny?
>>> Oczywiscie jak slysze "rzeczoznawca obejrzy auto za 2 tygodnie", to
>>> sam doradzam "pozycz auto zastepcze".
>> No widzisz, ale powinieneś dodać swoje "ale potem Tobie tez podniosa
>> skladke".
>
> Nie podniosa, bo jak sprobuja to pojde do firmy ktora woli zatrudnic
> jednego rzeczoznawce wiecej niz placic za dwa tygodnie wynajmu auta
> :-P
>
A dlaczego masz "iść do innej firmy" skoro numery kręci ubezpieczyciel
sprawcy a Ty jesteś poszkodowanym? :-)
> Gdzies tam ktos przelicza wyniki i mowi "musicie podniesc skladki".
...bo Kowalski (chyba nawet nie unas ubezpieczony) zażądał lawetowania
samochodu na przegląd po naprawie z polisy OC ubezpieczonego u nas
Iksińskiego - sprawcy wypadku. :-D
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
67. Data: 2010-12-13 21:34:20
Temat: Re: Jak dojechac na przegl?d powypadkowy ?
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2010-12-12 13:46, J.F. pisze:
> Nie mowie zeby nie korzystac, ale wzywac lawete do przewozenia
> sprawnego auta ? A potem bedziesz pisal ze drozeja, bo sa obowiazkowe
ale Ty pierniczysz:(...
Skąd przed przeglądem wiesz, że jest sprawne, Ty nawet nie wiesz po co
ten przegląd jest.
Mojego znajomego auto po przeglądzie wróciło do mechaniora:)
-
68. Data: 2010-12-14 11:12:33
Temat: Re: Jak dojechac na przeglšd powypadkowy ?
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Przemysław Czaja wrote:
>
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
>
>> dół - dołu
>
> Mam dołu?
>
> ;-)
Mam dół :)
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
69. Data: 2010-12-14 15:07:15
Temat: Re: Jak dojechac na przegląd powypadkowy ?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sat, 11 Dec 2010 10:18:10 +0100, w <idvfkl$e5k$1@news.onet.pl>, Sebastian Biały
<h...@p...onet.pl> napisał(-a):
> On 2010-12-11 09:59, P_ablo wrote:
> > A dlaczego policja ma odpuscic? Na tylnej szybie masz ogloszenie, ze nie
> > masz DR ?
>
> Nie. Jednak ponieważ "wszyscy tak robią" to jestem ciekawy czy
> faktycznie wszyscy mają szczęście czy policja przymyka oko.
A jaka jest szansa, że policja skontroluje, jeżeli będziesz jechał z
przepisami? 0,01%?
Zdecydowanie większa, że laweciarz uszkodzi auta, dlatego ja jechałbym na
kołach.
A "zakładowiec" po prostu zna życie. I pewnie też nie chce się męczyć z
zamawiamiem lawety czy jakąś dodatkową robotą. Bierz pan auto i s... :).
-
70. Data: 2010-12-19 01:03:13
Temat: Re: Jak dojechac na przegląd powypadkowy ?
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sat, 11 Dec 2010 09:31:23 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
> Wesja właściciela warsztatu: normalnie, wsiadasz Pan i jedziesz, policja
> nie robi problemów.
>
> Wersja moja: laweta.
>
> Mam się kłucić czy policja odpuszcza?
Policja zazwyczaj odpuszcza.
A jak hcesz legalnie, to urząd, tymczasówka na dojazd i jedziesz.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++