-
151. Data: 2017-06-28 22:56:23
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnol8580.lmr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> kawalątek płaskiego kabelka 300 omów, łączący głowicę z gniazdkiem,
>> symetrycznym, jakieś 10 cm góra.
>
> No i taki kawalątek juz potrafi nieźle łapać. Symetryczny kabel
> 300 omów jest kablem w teorii, w praltyce jest również anteną.
> A tu nie był niczym zakończony.
Zgoda! Tylko czemu na takim konusie Łódź mi złapało, całkiem mocno...?
No ja wiem, dukt tropo się zrobił bardzo silny... W tamtych czasach to było
całkiem częste zjawisko.
A najlepsze, było ok. 4000 km z Kazachstanu, już nie pamiętam, jak to
ustaliłem, "czydzieźci" lat minęło z okładem, ok. 4 rano, latem. Antena -
wystarczył kawałek drutu, już dawało rezultaty, oczywiście, im drut lepszy,
tym odbiór także. Odbiór nie był silny, ale momentami dawało nawet się
tańczyć kozaczoka, jak grali... Zakres OIRT.
> W telewizorach turystycznych była to niemal reguła. Ale nie w radiach
> (domowych).
A chyba też widziałem, pomijając to, co chińczyk obecnie zestawia - kawałek
przewodu, mono-powiedzmy-wtyczeczka, konusik taki, wciskany w jeden z
zacisków gniazda płaskiego. I nawet to-to chodziło, choć czy powinno? :)
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
152. Data: 2017-06-28 23:04:38
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> No i taki kawalątek juz potrafi nieźle łapać. Symetryczny kabel
>> 300 omów jest kablem w teorii, w praltyce jest również anteną.
>> A tu nie był niczym zakończony.
>
> Zgoda! Tylko czemu na takim konusie Łódź mi złapało, całkiem mocno...?
> No ja wiem, dukt tropo się zrobił bardzo silny... W tamtych czasach to
> było całkiem częste zjawisko.
UKF dobrze się propaguje na śladach meteorów. Ale to trwa kilkanaście
sekund góra. Słuchałem tak.
> A najlepsze, było ok. 4000 km z Kazachstanu, już nie pamiętam, jak
> to ustaliłem, "czydzieźci" lat minęło z okładem, ok. 4 rano, latem.
> Antena - wystarczył kawałek drutu, już dawało rezultaty, oczywiście,
> im drut lepszy, tym odbiór także. Odbiór nie był silny, ale momentami
> dawało nawet się tańczyć kozaczoka, jak grali... Zakres OIRT.
W Kazachstanie mieli poligon atomowy. Może akurat coś sobie, że tak
powienm, akurat zjonizowali w okolicy.
--
Jarek
-
153. Data: 2017-06-29 12:00:43
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Jarosław Sokołowski wrote:
> Zdecydowanie nie jest możliwe osiągnięcie zbyt wielkiej dobroci przy nawijaniu
drutu.
Obawiam się, że zdecydowanie jest. Proszę sobie samodzielnie policzyć.
Dobroć to jest stosunek częstotliwości środkowej do szerokości pasma
sygnału (-3dB). Dla programu pierwszego pisiego radia i rozsądnego
pasma 10kHz graniczna dobroć to 22,5. A to jest osiągalne z
przysłowiowym palcem: druciane antenki ferrytowe opisane w podlinkowanym
przeze mnie artykule pracowały z Q w zakresie
100..210. Typowo dobroć obniża impedancja wzmacniacza w.cz.
i problemu nie ma, ale przy zbyt starannym wykonaniu trzeba
będzie "jawnie" dotłumiać rezystorem.
Zaczynam się domyślać, że zamiast "obwód o wielkiej dobroci" chodziło
o "filtr pasmowoprzepustowy o stromych zboczach", ale to się robi trochę
inaczej: składa się ze sobą kilka filtrów o "takich sobie" dobrociach,
za to o odpowiedniej transmitancji i pozwala tymże transmitancjom
mnożyć. Albo na DSP.
Pozdrawiam, Piotr
-
154. Data: 2017-06-29 12:20:14
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Wyderski napisał:
>> Zdecydowanie nie jest możliwe osiągnięcie zbyt wielkiej dobroci przy
>> nawijaniu drutu.
>
> Obawiam się, że zdecydowanie jest. Proszę sobie samodzielnie policzyć.
> Dobroć to jest stosunek częstotliwości środkowej do szerokości pasma
> sygnału (-3dB). Dla programu pierwszego pisiego radia i rozsądnego
> pasma 10kHz graniczna dobroć to 22,5. A to jest osiągalne z
> przysłowiowym palcem: druciane antenki ferrytowe opisane w podlinkowanym
> przeze mnie artykule pracowały z Q w zakresie
> 100..210. Typowo dobroć obniża impedancja wzmacniacza w.cz.
> i problemu nie ma, ale przy zbyt starannym wykonaniu trzeba
> będzie "jawnie" dotłumiać rezystorem.
Hmm, nigdy mi do głowy nie przysło liczyć (ani mierzyć), ale też nie
słyszałem, by komuś wyszedł odbiornik detektorowy o selektywności
tak wielkiej, że nie mieści się całe pasmo akustyczne.
> Zaczynam się domyślać, że zamiast "obwód o wielkiej dobroci" chodziło
> o "filtr pasmowoprzepustowy o stromych zboczach", ale to się robi trochę
> inaczej: składa się ze sobą kilka filtrów o "takich sobie" dobrociach,
> za to o odpowiedniej transmitancji i pozwala tymże transmitancjom
> mnożyć. Albo na DSP.
Nie, nie o to chodziło. Nie o skomplikowane rozwiązania układowe, lecz
oldskulowy detektor bardzo starannie wykonany.
--
Jarek
-
155. Data: 2017-06-29 12:33:44
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Jarosław Sokołowski wrote:
> Hmm, nigdy mi do głowy nie przysło liczyć (ani mierzyć), ale też nie
> słyszałem, by komuś wyszedł odbiornik detektorowy o selektywności
> tak wielkiej, że nie mieści się całe pasmo akustyczne.
Bo ma podpięte w najlepszym razie dwukiloomowe słuchawy albo
wzmacniacz o stosunkowo niskiej impedancji wejściowej, co
zmniejsza Q (i poszerza pasmo) dość drastycznie. Reaktancja
antenki ferrytowej w rezonansie to kilkadziesiąt kiloomów,
żaden problem ją niechcący zmniejszyć poprzez równoległe
dołączenie jawnego bądź niejawnego opornika. Mówiąc inaczej,
wygląda na to, że radio detektorowe działa "przez przypadek",
dzięki efektom ubocznym. Dlatego proszę pohamować starania
eliminacji tych efektów, bo efekt końcowy może być zaskakujący.
Pozdrawiam, Piotr
-
156. Data: 2017-06-29 13:05:51
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Wyderski napisał:
>> Hmm, nigdy mi do głowy nie przysło liczyć (ani mierzyć), ale też nie
>> słyszałem, by komuś wyszedł odbiornik detektorowy o selektywności
>> tak wielkiej, że nie mieści się całe pasmo akustyczne.
>
> Bo ma podpięte w najlepszym razie dwukiloomowe słuchawy albo
> wzmacniacz o stosunkowo niskiej impedancji wejściowej, co
> zmniejsza Q (i poszerza pasmo) dość drastycznie. Reaktancja
> antenki ferrytowej w rezonansie to kilkadziesiąt kiloomów,
> żaden problem ją niechcący zmniejszyć poprzez równoległe
> dołączenie jawnego bądź niejawnego opornika. Mówiąc inaczej,
> wygląda na to, że radio detektorowe działa "przez przypadek",
> dzięki efektom ubocznym.
Obserwacja wpływa na obiekt obserwowany, jak zauważył Heisenberg.
Trudno używać radia bez słuchawek czy wzmacniacza, więc nie ma obaw.
> Dlatego proszę pohamować starania eliminacji tych efektów,
> bo efekt końcowy może być zaskakujący.
Lubie być zaskakiwany. Ale u mnie to wszystko jest barddziej
twórczością konceptualną. Wcale hamować mnie nie trzeba, bym
się po tylu latac przemyśleń brał za nawijanie cewek.
--
Jarek
-
157. Data: 2017-06-29 14:23:13
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnol86f6.m1v.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> UKF dobrze się propaguje na śladach meteorów. Ale to trwa kilkanaście
> sekund góra. Słuchałem tak.
Cała rzesza jest, jonosfera warstwa sporadyczna "E", tropo, inwersja,
falowód (superrefrakcja), EME, wspomniane przez ciebie MS, RS (od deszczu -
Rain Scatter), front burzowy (nie pamiętam, czy to nie z działki RS), od
przeszkód terenowych, od zaburzeń wywołanych zjawiskami aumosferycznymi,
bądź ich skutkami, jeszcze może być aurora, czyli zorza, ale przez zorzę
było by zupełnie inaczej słychać, zorza nie nadaje się do emisji FM, to jest
dobre dla CW... o, tak słychać przez zorzę:
https://www.youtube.com/watch?v=T80GMIhJNag zaczyna się ok. 1:00, zaledwie
nadaje się do rozmów SSB, jeden z doświadczonych kolegów DX-manów powiedział
mi, że słychać to, jak modulowany szum, ale da się zrozumieć. Zwróćcie
uwagę, ze CW aurora, to titanie szumem, a nie czystym tonem, więc raport za
tonalność góra 2-3, jak za starych czasów z początków krótkofalarstwa.
(hasło dla YT po więcej filmów "cw aurora propagation")
>
>> A najlepsze, było ok. 4000 km z Kazachstanu, już nie pamiętam, jak
>> to ustaliłem, "czydzieźci" lat minęło z okładem, ok. 4 rano, latem.
>> Antena - wystarczył kawałek drutu, już dawało rezultaty, oczywiście,
>> im drut lepszy, tym odbiór także. Odbiór nie był silny, ale momentami
>> dawało nawet się tańczyć kozaczoka, jak grali... Zakres OIRT.
>
> W Kazachstanie mieli poligon atomowy. Może akurat coś sobie, że tak
> powienm, akurat zjonizowali w okolicy.
Szczerze wątpię, choć wykluczyć nie mogę. Inaczej by to było słychać,
inaczej by się rozłożyło w czasie. A tak przeważnie był to u nas środek
nocy, pozwala to więc przypuszczać, że tam właśnie wschodziło słońce, bądź
to, że było słoneczne rano przed południem, zatem, pewnie nocą schłodzona
ziemia i rano słońcem ogrzane powietrze, utworzyły kilka duktów
falowodowych-inwersyjnych i przez odbicie z rozproszeniem, wypropagowało się
do Polski. Stałość zjawiska przez pewien czas pozwalała przypuszczać, że w
takim samym stopniu powtarzały się czynniki, warunkujące utworzenie duktu.
Jak poszukać na YT, to są filmiki pokazujące odbiór polskich stacji UKF (już
CCIR), na dystansie przekraczającym przewidziany. Na szybko, znalazłem taką
playlistę
https://www.youtube.com/watch?v=WVBrCMJ3aRY&list=PLS
cxAgoN5N-FLPSh8OVdgo5DZTDbt6lZ8
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
158. Data: 2017-06-29 15:48:20
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:oj2j4c$vj3$1@node1.news.atman.pl...
> Zaczynam się domyślać, że zamiast "obwód o wielkiej dobroci" chodziło
> o "filtr pasmowoprzepustowy o stromych zboczach", ale to się robi trochę
> inaczej: składa się ze sobą kilka filtrów o "takich sobie" dobrociach,
> za to o odpowiedniej transmitancji i pozwala tymże transmitancjom
A filtry m-pochodne? Chociaż nie pomnę, czy pasmowe się robi typu M... ale
może da sie z dwóch złożyć, jeden dolko, drugi górno-przepustowy?
> mnożyć. Albo na DSP.
Aby tylko nie przesterować, to jak najbardziej.
Hmm... a jakby tak całe radio, od w.cz, przez przemiany, detekcję, zrobić na
dobrym/-ych DSP?
Z ciekawości...
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
159. Data: 2017-06-29 15:51:42
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
> Hmm... a jakby tak całe radio, od w.cz, przez przemiany,
> detekcję, zrobić na dobrym/-ych DSP?
Przecież tak się teraz robi.
> Z ciekawości...
Z oszczędności. Jeden układ scalony wychodzi taniej.
--
Jarek
-
160. Data: 2017-06-29 16:14:10
Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
Od: Andrzej <d...@o...pl>
W dniu 2017-06-27 o 17:08, Bytomir Kwasigroch pisze:
> DL7LA sdr
> Nie robiłem, wrzucam jako ciekawostkę co w gazetach znalazłem.
> https://ayrtonanson.files.wordpress.com/2011/12/80m-
49m-40m_sdr_dl7la.gif
>
Typowy SDR w układzie homodyny ze mieszaczem na kluczach analogowych i
heterodyną o częstotliwości 4 razy większej od częstotliwości
odbieranej. Dołącza się do karty dźwiękowej komputera i można na ekranie
(przy użyciu odp. programu jak np. Rocky czy SDRadio oglądać wycinek
pasma równy połowie częstotliwości próbkowania karty audio komputera.
Ponieważ układ jest symetryczny, to regulację wzmocnienia (nie siły
głosu!) można umieścić wyłącznie przed mieszaczem. A zrobić regulowany
wzmacniacz w.cz. o dużej dynamice to nie takie proste.