Pan J.F napisał:

>> Symulator był halogenowy, a jakże. Inny nie byłby w tym przypadku ani
>> trochę lepszy. W ogóle nie wiem, czy były dostepne inne, a jeśli były,
>> to za furmankę pieniędzy.
>
> Lampy ksenonowe to stary wynalazek :-)

Same w sobie nigdy tanie nie były. A tu dochodzi jeszcze to, że błyskają,
a nie świecą. Trzeba było mieć pomysł, jak w takich błyskach zdjąć
charakterystyke prądowo-napięciową ogniwa. Nieśpiesznie, przez laboranta,
w ciągłym świetle halogenu, to wiadomo jak.

>> Z jego udziałem udało się wybadać i rozwinąć proces tak, że przybyło
>> trochę tych cholernych procentów wydajności. Z punktu widzenia biznesu
>> -- sukces. Za darmo nie da się robić R&D. Przynajmniej mnie by się nie
>> chciało.
>
> Ale przeciez mozna wystawic na prawdziwe słonce, i porównac z ogniwem
> odniesienia ...

Można, i tak się robi w przypadku aparatury meteorologicznej, o czym już
przecież wspomniałem. Ale w przypadku prac na rzecz przemysłu PV tak się
nie da. Co oni mają robić w długie zimowe wieczory?

--
Jarek