W dniu 2012-02-07 17:46, Maciek pisze:
>
> Pytanie do posiadaczy starszych instalacji gazowych - orientujecie sie, ile
> benzyny moze zuzywac przecietny silnik 1,8 w ciagu pierwszej minuty
> (pi*drzwi) po uruchomieniu na mrozie? Setke, pol litra...?
>
> Zastanawiam sie, czy przy trasach 20-25 km pokonywanych 2 x dziennie
> jezdzenie na LPG jest wogole ekonomicznie uzasadnione.
>
> W zimie odpalanie 2 gen. na samym gazie jest cokolwiek ryzykowne.
>

Drugą generację w największe mrozy odpalałem bez żadnych dodatkowych
ceregieli. Szybkie skrobanie szyb na wolnych obrotach (może minuta)
wsiadałem i po pierwszej przygazówce silnik przełączał się na lpg. Nic
się nie psuło nie zjarało. Regeneracja parownika po 3 latach (45 tys.
przebiegu) Koszt 300 zł.
W sekwencji MUSI się nagrzać do 30 stopni bo inaczej nie pojedzie. :-)
Tak gazownicy twierdzą. Regenerację gazownika chyba też zaliczyłem po
podobnym przebiegu. Za to wtryski trzeba czyścić co rok mimo tankowania
polecanego przez gazowników "najczystszego gazu z naszej stacji".
Dla kogoś kto 6 razy dziennie odpala na mrozie wydatek na benzynę może
być trochę wnerwiający. A wszak tu o koszty chodzi a nie o ideę czy
ekologię :-)
Ech... nie ma to jak 8-zaworowy silnik z II gen. :-)

z