W dniu 2011-06-09 07:46, Tomasz Śląski pisze:
> W dniu 2011-06-08 23:38, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
>
>> Bo co? Bo były cenniki typu +3 zł miesięcznie od kolejnego IPka?
>> Chore. Rzeczywiście warzywniak byłby lepszym rozwiązaniem.
>
> Wiesz, znowu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-)
> Dla abonenta - chore, bo upierdliwe, dla dostawcy - jakieś tam
> narzędzie(?) do trzymania w ryzach overbookingu i jakieś tam
> pseudo-zabezpieczenie przez zupełnymi lamerami chcącymi brać 'neta na
> spółę z sąsiadem'. No i dodatkowy przychód - bo część dla świętego
> spokoju zapłaci te +3zł (w POZ zazwyczaj +5), tak samo jak abonament RTV
> ;-)
>

Ale Tom - sam napisałeś, jak to przyroda nie znosi próżni i
wyprodukowała urządzenia zapełniające lukę. Dalej: stosowane
"zabezpieczenia" też kosztowały, a dość często iSP nie panowali nad
nimi, psując internet innym klientom. Czyli skutek był dokładnie
odwrotny od zamierzonego.

PS. W warszawskim Aster było to nawet +10 zł :-)