eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2010-01-17 09:51:57
    Temat: Re: I dobrze
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sun, 17 Jan 2010 09:25:33 +0100, TGor napisał(a):

    > JF ma trochę racji. Od dłuższego czasu serwisowanie wielu urządzeń
    > polega tylko i wyłącznie na podmianie modułów zgodnie z dokumentacją.

    Nie, nie ma - po pierwsze moduły poza autoryzowanymi serwisami są
    stosunkowo tanie i naprawa nawet przez wymianę modułu jest dostępna. Oprócz
    tego uszkodzenie elektroniki nie jest znów tak częste. W sporej ilości
    przypadków to jest uszkodzenie mechaniczne lub wyświetlacza - które to
    rzeczy są tanie w wymianie. Kolejne niedrogie w naprawie uszkodzenia, to
    osady różnego rodzaju, np. z oparów potu (czyli słynne ślady wilgoci
    unieważniające gwarancję w polskich serwisach). Naprawia się to to w kilka
    minut poprzez wrzucenie częsci do myjki ultradźwiękowej.

    A nawet jak to jest uszkodzenie elektroniki, to zdziwiłbyś się ile
    nieautoryzowanych serwisów ma stacje lutownicze do chipów BGA, odpowiednie
    sita itp.. Również większość najważniejszych (i najczęściej psujących się)
    scalaków jest bez trudu dostępna

    > Np w pewnej firmie (a zakładam, że to żadna nowośc ani wyjątek) do
    > naprawy TV (plazma np.) przychodzi facet z walizką modułów. Podmienia
    > właściwy na jego miejsce w walizce ląduje wadliwy a walizka jedzie do
    > "centrali" skąd wraca z nowym modułem. I tak w kółko.

    i to jest doskonałe podejście - naprawa modułu jest czasochłonna i wymaga
    odpowiednich warunków warsztatowych, których się nie opłaca i nawet nie da
    zrobić u klienta.
    Oprócz tego jeżeli godzina pracy wykwalifikowanego serwisanta kosztuje nie
    mniej niż 20 euro, to wymiana scalaka za 10 euro w module za 30 euro
    zupełnie się nie opłaca

    > Popsiute części (= zwykle moduły, co należy rozumiec jako np płyty
    > główne telefonów) lądują potem w kraju znanym z przeludnienia i Indiry
    > Gandhi i tam tabun inżynierów (albo i nie) przelutowuje pierdułkę dopóki
    > to się opłaci. A zwykle się opłaci skoro tabun kosztuje tyle, co tuzin w
    > Polce a jeden np w Niemczech.

    oczywiście - patrz wyżej

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 12. Data: 2010-01-17 10:28:49
    Temat: Re: I dobrze
    Od: TGor <g...@w...peel>

    W dniu 2010-01-17 10:51, Waldek Godel pisze:

    > A nawet jak to jest uszkodzenie elektroniki, to zdziwiłbyś się ile
    > nieautoryzowanych serwisów ma stacje lutownicze do chipów BGA, odpowiednie
    > sita itp.. Również większość najważniejszych (i najczęściej psujących się)
    > scalaków jest bez trudu dostępna
    >

    To ja wiem i Ty wiesz, ale taka naprawa bywa po prostu "nieopłacalna" =
    nieatrakcyjna cenowo. Po prostu ktoś może uznać, że jeśli ma płacić
    stówę za naprawę a za 200zł ma używkę z komisu... "Sami rozumiecie i nie
    mówcie, że siedzi z tyłu".

    Padnięty telefon nie zawsze trafia do serwisu, często jest wymieniany na
    "nowy" bo ktoś uznał to za dobrą okazję do zmiany sprzętu.

    Nie wiem, czy _każdy_ serwis będzie się w stanie utrzymać z napraw w
    postaci wymiany podzespołów.

    Ale to tylko takie moje gdybanie. Pewnie serwisanci mają lepsze pojęcie
    o swoim fachu niż ja. ;-)

    TG


  • 13. Data: 2010-01-17 10:33:41
    Temat: Re: I dobrze
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sun, 17 Jan 2010 11:28:49 +0100, TGor napisał(a):

    > Nie wiem, czy _każdy_ serwis będzie się w stanie utrzymać z napraw w
    > postaci wymiany podzespołów.

    Oczywiście, że nie każdy, tylko te dobre. Czyli te które prawidłowo
    diagnozują problem, wymieniają szybko i skutecznie (czytaj bez niedoróbek
    skutkujących reklamacjami). To wymagający rynek, w dodatku zepsuty przez te
    wielkie paprackie firmy.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 14. Data: 2010-01-17 18:54:39
    Temat: Re: I dobrze
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 17 Jan 2010 09:51:57 +0000, Waldek Godel wrote:
    >Dnia Sun, 17 Jan 2010 09:25:33 +0100, TGor napisał(a):
    >> JF ma trochę racji. Od dłuższego czasu serwisowanie wielu urządzeń
    >> polega tylko i wyłącznie na podmianie modułów zgodnie z dokumentacją.
    >
    >Nie, nie ma - po pierwsze moduły poza autoryzowanymi serwisami są
    >stosunkowo tanie i naprawa nawet przez wymianę modułu jest dostępna. Oprócz
    >tego uszkodzenie elektroniki nie jest znów tak częste. W sporej ilości
    >przypadków to jest uszkodzenie mechaniczne lub wyświetlacza - które to
    >rzeczy są tanie w wymianie.

    Sa tanie, o ile producent tanio dostarczy. A on ma w tym znikomy
    interes. I czemu ma np tanio dostarczac wielki wyswietlacz TFT i
    dotykowy - ktory byc moze kosztuje polowe telefonu.

    >Kolejne niedrogie w naprawie uszkodzenia, to
    >osady różnego rodzaju, np. z oparów potu (czyli słynne ślady wilgoci
    >unieważniające gwarancję w polskich serwisach). Naprawia się to to w kilka
    >minut poprzez wrzucenie częsci do myjki ultradźwiękowej.

    O ile nie przezarly juz czegos na wylot.

    >A nawet jak to jest uszkodzenie elektroniki, to zdziwiłbyś się ile
    >nieautoryzowanych serwisów ma stacje lutownicze do chipów BGA, odpowiednie
    >sita itp.. Również większość najważniejszych (i najczęściej psujących się)
    >scalaków jest bez trudu dostępna

    A robocizna bedzie coraz drozsza, a telefony coraz tansze ..

    >> Np w pewnej firmie (a zakładam, że to żadna nowośc ani wyjątek) do
    >> naprawy TV (plazma np.) przychodzi facet z walizką modułów. Podmienia
    >
    >i to jest doskonałe podejście - naprawa modułu jest czasochłonna i wymaga
    >odpowiednich warunków warsztatowych, których się nie opłaca i nawet nie da
    >zrobić u klienta.

    Prawidlowe, tylko ma jedna wade - po co dzielic na moduly, skoro
    wszytko sie miesci na jednej plycie ?
    I dlatego to jest w pewnym stopni wyjatek.

    >Oprócz tego jeżeli godzina pracy wykwalifikowanego serwisanta kosztuje nie
    >mniej niż 20 euro, to wymiana scalaka za 10 euro w module za 30 euro
    >zupełnie się nie opłaca

    o to to to .. a telefony powoli sie do tych cen zblizaja :-)

    J.


  • 15. Data: 2010-01-17 19:05:54
    Temat: Re: I dobrze
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sun, 17 Jan 2010 19:54:39 +0100, J.F. napisał(a):

    > Sa tanie, o ile producent tanio dostarczy. A on ma w tym znikomy
    > interes. I czemu ma np tanio dostarczac wielki wyswietlacz TFT i
    > dotykowy - ktory byc moze kosztuje polowe telefonu.

    Przejrzyj sobie łaskawie ofertę choćby na allegro zanim zaczniesz się
    ośmieszać.

    > O ile nie przezarly juz czegos na wylot.

    Widzę, że świetnie znasz temat...


    > o to to to .. a telefony powoli sie do tych cen zblizaja :-)
    >

    nie o tych rozmawiamy

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
    zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
    kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"


  • 16. Data: 2010-01-17 20:33:59
    Temat: Re: I dobrze
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 17 Jan 2010 19:05:54 +0000, Waldek Godel wrote:
    >Dnia Sun, 17 Jan 2010 19:54:39 +0100, J.F. napisał(a):
    >> Sa tanie, o ile producent tanio dostarczy. A on ma w tym znikomy
    >> interes. I czemu ma np tanio dostarczac wielki wyswietlacz TFT i
    >> dotykowy - ktory byc moze kosztuje polowe telefonu.
    >
    >Przejrzyj sobie łaskawie ofertę choćby na allegro zanim zaczniesz się
    >ośmieszać.

    Tylko dobra wola producenta.

    Do iphona wyswietlacze po 80-150 zl, a do Androida 389, i jedna oferta
    za 160 .. a do Corby 140, plus robota i bedzie taniej niz pol telefonu
    ?

    >> O ile nie przezarly juz czegos na wylot.
    >Widzę, że świetnie znasz temat...

    Cos sie musialo jednak stac ze aparacik trafil do serwisu, widac
    przestal dzialac :-)

    >> o to to to .. a telefony powoli sie do tych cen zblizaja :-)
    >nie o tych rozmawiamy

    No to znow rynek pracy dla serwisow sie zaweza.

    J.

    P.S. a np wyszukanie wyswietlacza dla panasonica ujawnia 4 oferty dla
    roznych fotoaparatow. Ciekawe ze dla telefonow tak tego duzo ..



  • 17. Data: 2010-01-18 07:26:18
    Temat: Re: I dobrze
    Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>

    Waldek Godel pisze:
    > Dnia Sun, 17 Jan 2010 19:54:39 +0100, J.F. napisał(a):
    >
    >> Sa tanie, o ile producent tanio dostarczy. A on ma w tym znikomy
    >> interes. I czemu ma np tanio dostarczac wielki wyswietlacz TFT i
    >> dotykowy - ktory byc moze kosztuje polowe telefonu.
    >
    > Przejrzyj sobie łaskawie ofertę choćby na allegro zanim zaczniesz się
    > ośmieszać.


    Zanim zaczniesz palic glupa i porownywac chinski wyswietlacz z wadami do
    oryginalu pomysl chwile.


  • 18. Data: 2010-01-18 07:27:40
    Temat: Re: I dobrze
    Od: Jan Strybyszewski <k...@...pl>

    J.F. pisze:
    > On Sun, 17 Jan 2010 19:05:54 +0000, Waldek Godel wrote:
    >> Dnia Sun, 17 Jan 2010 19:54:39 +0100, J.F. napisał(a):
    >>> Sa tanie, o ile producent tanio dostarczy. A on ma w tym znikomy
    >>> interes. I czemu ma np tanio dostarczac wielki wyswietlacz TFT i
    >>> dotykowy - ktory byc moze kosztuje polowe telefonu.
    >> Przejrzyj sobie łaskawie ofertę choćby na allegro zanim zaczniesz się
    >> ośmieszać.
    >
    > Tylko dobra wola producenta.
    >
    > Do iphona wyswietlacze po 80-150 zl,

    Prosto ze stodoly w chinach majacy tyle wspolnego z apple co
    podrobionego logo na opakowaniu ?


  • 19. Data: 2010-01-18 10:47:44
    Temat: Re: I dobrze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jan Strybyszewski" <k...@...pl> napisał
    > J.F. pisze:
    >> Do iphona wyswietlacze po 80-150 zl,
    >
    > Prosto ze stodoly w chinach majacy tyle wspolnego z apple co
    > podrobionego logo na opakowaniu ?

    Powatpiewam.
    Apple uzylo jakiegos gotowego i typowego wyswietlacza, czy zamowilo
    sobie wlasny wedle potrzeb ?

    Podejrzewam to drugie, a wtedy uruchamianie produkcji klona z
    umiarkowana wizja na zbyt jest malo rozsadnym posunieciem.

    Wiec raczej pochodzi to z tej samej fabryki .. bardzo prawdopodobne
    ze w Chinach, ale raczej nie stodoly.

    No chyba ze to jakies odrzuty z produkcji.

    J.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: